Późnym wieczorem w poniedziałek, 28 kwietnia, gubernator Nowego Jorku poinformowała, że stan Nowy Jork zamierza wdrożyć w szkołach zakaz korzystania z telefonów komórkowych „od dzwonka do dzwonka”. Zgodnie z planowaną reformą – uczniowie nie będą mieli dostępu do swoich smartfonów podczas zajęć lekcyjnych.
„Wcześniej chroniliśmy nasze dzieci przed papierosami, alkoholem i jazdą po pijanemu, a teraz chronimy je przed uzależniającą technologią, zaprojektowaną, by kraść ich uwagę” – ogłosiła w poniedziałek Kathy Hochul. Wprowadzenie zakazu ma być częścią wstępnego porozumienia budżetowego pomiędzy władzą wykonawczą stanu a legislaturą w Albany.
Gubernator nadal nie przedstawiła szczegółów planowanych regulacji. Na ten moment wiadomo, że zakaz dotyczyłby godzin lekcyjnych. W czasie zajęć uczniowie byliby pozbawiani dostępu do urządzeń.
Nie jest jeszcze do końca jasne, czy władze stanowe zdecydują się na szczegółowe uregulowanie tego, w jaki sposób będą przechowywane tymczasowo skonfiskowane przez personel szkolny telefony. Biuro Hochul informowało wcześniej, że szkoły zachowają pewną autonomię w tej kwestii.
Propozycja zakłada stosowanie wyjątków wobec uczniów, dla których stały dostęp do telefonu jest niezbędny ze względów medycznych, w związku z niepełnosprawnością lub barierą językową (tj. np. konieczność tłumaczenia mowy).
Jeżeli przepisy wejdą w życie, Nowy Jork dołączy do szeregu innych stanów, gdzie już wprowadzono podobne regulacje – Kalifornii, Florydy, Indiany, Luizjany, Minnesoty, Ohio, Karoliny Południowej oraz Wirginii.
Red. JŁ