Jordania i Egipt nie godzą się na propozycję Trumpa dot. przesiedlenia Palestyńczyków

Egipt nie będzie uczestniczył w przesiedlaniu Palestyńczyków – oświadczył w środę prezydent tego kraju Abdel Fattah al-Sisi. Była to jego pierwsza publiczna reakcja na propozycję prezydenta USA Donalda Trumpa, która zakładała przeniesienie mieszkańców Strefy Gazy do Egiptu i Jordanii.

Zdaniem Sisiego przesiedlenie Palestyńczyków byłoby „aktem niesprawiedliwości”, który zagrażałby bezpieczeństwu jego kraju. Egipski prezydent zaznaczył jednak, że będzie współpracował z Trumpem w celu osiągnięcia pokoju między Izraelem a Palestyńczykami w oparciu o rozwiązanie dwupaństwowe.

„Nigdy nie będzie kompromisu w sprawie podstawowych zasad historycznego stanowiska Egiptu w sprawie palestyńskiej” – powiedział Sisi na konferencji prasowej w Kairze z prezydentem Kenii Williamem Ruto.

„Deportacja lub przesiedlenie narodu palestyńskiego to byłaby niesprawiedliwość, w której nie możemy uczestniczyć – podkreślił Sisi – Rozwiązanie dwupaństwowe jest historycznym prawem, którego nie można pominąć”. Dodał, że prezydent USA „jest w stanie osiągnąć ten cel, aby zapanował sprawiedliwy i trwały pokój na Bliskim Wschodzie”.

Trump we wtorek powtórzył propozycję, by mieszkańcy Strefy Gazy zostali przeniesieni do Egiptu i Jordanii. Jego zdaniem przesiedlenie miałoby dotyczyć ok. 1,5 mln Palestyńczyków, którzy zostaliby relokowani na czas odbudowy tego zrujnowanego wojną terytorium.

Dyplomaci Jordanii i Egiptu przekazali później, że ich państwa zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu i go nie poprą. Pomysł Trumpa skrytykowały też m.in. władze Autonomii Palestyńskiej oraz Francja. (PAP)

zm/ bst/

Król Jordanii Abdullah II sprzeciwia się przesiedlaniu Palestyńczyków ze Strefy Gazy

Król Jordanii Abdullah II powiedział w środę, że Palestyńczycy powinni pozostać na swoich ziemiach. To reakcja na sugestie prezydenta USA Donalda Trumpa, który zaproponował, aby mieszkańców Strefy Gazy przesiedlić do Egiptu i Jordanii.

W komunikacie pałacu króla Jordanii stwierdzono, że „Król Abdullah wyraża stanowcze przekonanie Jordanii co do konieczności pozostania Palestyńczyków na ich ziemi i zagwarantowania im wszelkich praw zgodnie z rozwiązaniem dwupaństwowym pomiędzy Izraelem a Palestyną”.

Wcześniej w środę w tej sprawie wypowiedział się prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi, który oświadczył, że jego kraj nie będzie uczestniczył w przesiedlaniu Palestyńczyków.

Zdaniem Sisiego przesiedlenie Palestyńczyków byłoby „aktem niesprawiedliwości”, który zagrażałby bezpieczeństwu jego kraju. Egipski prezydent zaznaczył jednak, że będzie współpracował z Trumpem w celu osiągnięcia pokoju między Izraelem a Palestyńczykami w oparciu o rozwiązanie dwupaństwowe.

Trump we wtorek powtórzył propozycję, by mieszkańcy Strefy Gazy zostali przeniesieni do Egiptu i Jordanii. Jego zdaniem przesiedlenie miałoby dotyczyć ok. 1,5 mln Palestyńczyków, którzy zostaliby relokowani na czas odbudowy tego zrujnowanego wojną terytorium.

Dyplomaci Jordanii i Egiptu przekazali później, że ich państwa zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu i go nie poprą. Pomysł Trumpa skrytykowały też m.in. władze Autonomii Palestyńskiej oraz Francja. (PAP)

zm/ mal/