Na płycie postojowej lotniska Ronalda Reagana w Waszyngtonie doszło w czwartek do kolizji dwóch samolotów. Na pokładzie jednej z maszyn znajdowało się co najmniej sześcioro kongresmenów z Nowego Jorku i New Jersey. Żaden z pasażerów w obu samolotach nie został ranny. Śledztwo ws. kolizji wszczęła Federalna Administracja Lotnictwa (FAA).
Do zdarzenia doszło w czwartek, 10 kwietnia, ok. godz. 12:45 czasu lokalnego. Na płycie postojowej lotniska Ronalda Reagana w Waszyngtonie samolot American Airlines, realizujący rejs na lotnisko Johna F. Kennedy’ego w Nowym Jorku, uderzył skrzydłem w inną maszynę tych samych linii, która miała lecieć do Charleston w Karolinie Południowej.
Na pokładzie samolotu do Nowego Jorku znajdowało się co najmniej sześcioro członków amerykańskiego Kongresu – w tym Grace Meng, Nick LaLota, Adriano Espaillat, Ritchie Torres, oraz Gregory Meeks z Nowego Jorku, a także Josh Gottheimer z New Jersey.
Incydent nie miał poważniejszych skutków. Żaden z pasażerów obu samolotów nie odniósł obrażeń. Po kolizji kongresmenka z Queens Grace Meng stwierdziła, że to wydarzenie jasno pokazuje, iż konieczne jest przywrócenie pełnego finansowania dla FAA.
Agencja zapowiedziała wszczęcie śledztwa w sprawie czwartkowego incydentu.
Red. JŁ