New York
64°
Clear
6:18 am7:35 pm EDT
0mph
62%
30.14
FriSatSun
79°F
79°F
79°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Nowy Jork
Ameryka
Publicystyka
Społeczeństwo
Kultura
Polonia

Koncert (nie)zakazanych piosenek dla polskich bohaterów

29.09.2022

Było to wyjątkowe spotkanie z muzyką, polską historią i jej bohaterami. Takiego koncertu w New Jersey jeszcze nie mieliśmy. W chórze śpiewali uczniowie pięciu polskich szkół z tego stanu, towarzyszył im zespół instrumentalny i profesjonalni soliści.

Janusz M. Szlechta

„Wspólne śpiewanie (nie)zakazanych piosenek” odbyło się w niedzielę, 25 września, w sali Uniwersytetu Sióstr Felicjanek w Lodi, NJ. Wstęp był bezpłatny. Każdy, kto przybył na koncert, otrzymał śpiewnik i został zaproszony do wspólnego śpiewania. A były to piosenki powstańców warszawskich, polskich partyzantów, harcerzy i żołnierzy. W okresie PRL-u w większości były one zakazane, ale – na szczęście – już nie są i oby już nigdy nie były.

Inicjatorką i organizatorką tego koncertu była Agnieszka Kasprzak – dyrektorka Polskiej Szkoły im. św.  Stanisława Kostki w Wallington, NJ. Ona też go poprowadziła.

Agnieszka Kasprzak – która koncert zorganizowała i prowadziła – wita gości honorowych i publiczność; za nią: chór złożony z uczniów polskich szkół dokształcających i rodziców

Powitała serdecznie wszystkie osoby, które przybyły do Albin Obal Hall, wśród których byli także goście honorowi: Helena Knapczyk – sybiraczka, naczelna prezeska Korpusu Pomocniczego Pań (na USA i Kanadę), Fryderyk Dammont – sybirak i weteran II wojny światowej, konsul Jan Końsko z Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku, prof. Robert Schwartz – konsul honorowy RP w New Jersey, biskup Manuel Cruz, Edmund Janniger – wicedyrektor biura marszałka seniora Antoniego Macierewicza, Tadeusz Antoniak – komendant naczelny Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Dorota Andraka – prezes Centrali Polskich Szkół Dokształcających w Ameryce, Anna Tracz – prezes CPSD na New Jersey, Paulina Surowiec – prezes CPSD na stan Nowy Jork oraz Jadwiga Kopala – Wielka Marszałek Parady Pułaskiego 2020/2021.

Konsul Jan Końsko przeczytał dwa listy: ministra Jana Dziedziczaka – sekretarza stanu, pełnomocnika rządu ds. Polonii i Polaków za granicą, oraz Adriana Kubickiego – konsula generalnego RP w Nowym Jorku.

MUZYCZNA OPOWIEŚĆ O POLSKIEJ HISTORII

„Koncert ten jest wyrazem pamięci, a także wdzięczności dla naszych weteranów, niezależnie od tego, w których latach i na których frontach walczyli. Dziękujemy za ich postawę, walkę i poświęcenie. Jesteśmy im winni pamięć i wdzięczność – powiedziała Agnieszka Kasprzak. – Program koncertu to muzyczna opowieść o tragicznej historii naszego narodu, ale także o męstwie i bohaterstwie, o niezłomności, o tych, którzy na stos rzucili swój życia los” – dodała. 

Wojciech Bonarowski wraz z chórem zaśpiewał pieśń I Brygady Legionów Polskich dowodzonych przez Józefa Piłsudskiego „My, Pierwsza Brygada“, a Julia Citkowski „Hej chłopcy, bagnet na broń“.

Kiedy ucichła pieśń, Helena Knapczyk opowiedziała, jak wraz z rodziną została wywieziona na Syberię do Krasnojarska 10 lutego 1940 r. To była krótka, lecz dramatyczna opowieść. Miała wówczas 12 lat. Gehenna na Syberii trwała półtora roku. Dzięki amnestii ogłoszonej w lipcu 1941 r., opuścili Krasnojarsk i pojechali do Samarkandy w Uzbekistanie. Miało być lepiej, ale tam cierpieli straszny głód, a choroby zabijały ludzi. Tam zmarła jej matka. Wraz z dwiema siostrami trafiła potem do sierocińca w Tengeru w Tanzanii. Mogła go opuścić dopiero w czerwcu 1948 r. i wyjechała do Wielkiej Brytanii. Tam poznała swojego męża Wincentego Knapczyka, też zesłańca na Syberię, który potem walczył pod Monte Cassino. Po ślubie, w 1959 r., wyjechali do Stanów Zjednoczonych.

Swe syberyjskie przeżycia Helena i Wincenty Knapczykowie opisali w książce „Śladami losu”.  Po koncercie można ją było nabyć, a pani Helena składała autografy.

Pani Helena Knapczyk ma w swoim archiwum dużo zdjęć Polaków, którzy zostali zesłani na Syberię. Jest na nich też jej rodzina. Wystawę tych zdjęć w sali, przed wejściem do auli, gdzie odbywał się koncert, zorganizowała Aneta Pieróg-Sudoł.

Po jej opowieści Wojciech Bonarowski, wraz z chórem, zaśpiewał „Hymn sybiraków”.

„Hymn sybiraków” śpiewa Wojciech Bonarowski, dyryguje ksiądz Tadeusz Mierzwa

A po nim pokazany został krótki film, w którym Tadeusz Antoniak przypomniał o zbrodniach stalinowskich. Podkreślił, że zbrodni katyńskiej nigdy nie zapomnimy. Dodał, że Putin obecnie dokonuje na Ukrainie takich samych zbrodni, jakich Stalin dokonywał na Polakach. I chór zaśpiewał „Pieśń o Katyniu”. Po niej Zuza Ducka wykonała „Warszawo ma”.  A „Czerwone maki pod Monte Cassino” – o żołnierzach, którzy we Włoszech szli po czerwonych makach i… ginęli – zaśpiewał Wojciech Bonarowski.

GODZINA W JAK… WALKA

„1 sierpnia 1944 roku wybucha Powstanie Warszawskie.  Godzina 17. Godzina W. W jak wybuch, W jak walka, W jak upragniona wolność – przypomniała pani Agnieszka Kasprzak. – Ze wspomnień powstańców wiemy, że szli do powstania, bo mieli już dosyć hitlerowskiego terroru. Tego ciągłego życia w strachu, że za chwilę zginą, że za rogiem łapanka, że trafią do obozów śmierci. Dość. Chcieli być wolni i tę wolność sobie wywalczyć. Posłuchajmy przysięgi powstańców warszawskich”. Na ekranie monitora widzowie zobaczyli powstańców, mówiących: „Kładę serce na ten święty krzyż. I przysięgam być wierny ojczyźnie mej. I o wyzwolenie jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił… Tak mi dopomóż Bóg!”.

Zuza Ducka śpiewa piosenkę „Warszawo ma”

Po tej przysiędze cała sala, wraz z chórem, zaśpiewała „Hymn Szarych Szeregów”, a następnie piosenkę powstańczą „Pałacyk Michla” wykonał z chórem i zagrał na akordeonie Jarek Kaczyński.

Potem na ekranie pojawił się powstaniec Romuald Janowski, ps. „Romek” i opowiedział, jak powstańcy wchodzili do kanałów od strony ulicy Belgijskiej na Mokotowie, aby dostać się do placu Unii Lubelskiej. Przejście ciasnymi kanałami zajęło im 9 godzin, ale nie wszyscy doszli. Po tej wstrząsającej opowieści Zuza Ducka zaśpiewała piosenkę „Chłopcy silni jak stal”.

Były powstaniec Jan Rybak zachęcał z ekranu monitora do śpiewania piosenek i utrwalania pamięci o Powstaniu Warszawskim. Stwierdził, że młodzi ludzie przystąpili do walki z Niemcami, aby odzyskać wolność. „Bo Polak chce być wolnym i samemu decydować o swoim losie”. Podkreślił, że powstanie nie zakończyło się zwycięstwem, ale sprawiło, że umocniła się w nas świadomość, iż nasza wolność i Polska są najważniejsze.
Po takim przesłaniu Julia Citkowski zaśpiewała „Deszcz, jesienny deszcz”. Kiedy skończyła śpiewać, na ekranie pojawiło się kilkoro powstańców, którzy podziękowali za ten koncert uczestnikom, organizatorom, nauczycielom i rodzicom oraz za pamięć o nich. Byli to: Jan Rybak, Krystyna Markowska, Zbigniew Daab i Eugenia Skrobska oraz kapitan Wacław Szacoń.

Po tych wzruszających słowach popłynęła piosenka „Rozszumiały się wierzby płaczące”. Julia Citkowska śpiewała ją wraz z Jarkiem Kaczyńskim, który grał na akordeonie. A potem chór zaśpiewał „Serce w plecaku” i „Po partyzancie dziewczyna płacze”.

Julia Citkowski śpiewa piosenkę „Rozszumiały się wierzby płaczące”; z lewej – dyryguje ksiądz Tadeusz Mierzwa, z prawej – Jarek Kaczyński gra na akordeonie i śpiewa

Praktycznie wszyscy siedzący na widowni śpiewali wraz z dziećmi. Niektórzy ocierali łzy.

NIEZŁOMNI WYDOBYCI Z NIEPAMIĘCI

A potem na ekranie pojawił się dr Teofil Lachowicz – historyk, archiwista w SWAP i redaktor miesięcznika „Weteran”, autor interesujących książek, m.in. „Dla Ojczyzny ratowania. Szkice z dziejów wychodźstwa polskiego w Ameryce”. Opowiedział, skąd wzięli się żołnierze wyklęci, nazywani też żołnierzami niezłomnymi. Przypomniał, że byli to żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej Związkowi Radzieckiemu. Toczyli walki ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Walkę tę większość z nich przypłaciła życiem.

Po wystąpieniu Teofila Lachowicza chór zaśpiewał pieśń „Niezwyciężeni”, a solistką była Ewa Malec.

„Pamiętajmy, że pokój nie jest dany raz na zawsze, że o pokój trzeba walczyć, że wolność krzyżami się mierzy – powiedziała Agnieszka Kasprzak. – Teraz więc, na koniec, zaśpiewajmy hymn walczącej Warszawy ‘Warszawskie dzieci’. Potem jeszcze zaśpiewamy ‘Podaj dłoń Ukrainie’. Niechaj będzie to wyrazem naszej solidarności i naszego wsparcia dla walczącej Ukrainy”.

Za zorganizowanie koncertu podziękował prof. Robert Schwartz – konsul honorowy RP w New Jersey. Przypomniał, jak wiele Polacy uczynili dla Stanów Zjednoczonych, a do historii przeszli Tadeusz Kościuszki i Kazimierz Pułaski. Podkreślił, że w 1920 roku, pokonując bolszewików, Polska ocaliła Europę. Wyraził swoje uznanie dla nauczycieli i dla uczniów, którzy w sercach mają Polskę.

 Konsul Jan Końsko podziękował za koncert oraz przeczytał listy ministra Jana Dziedziczaka i konsula generalnego Adriana Kubickiego

Podziękowania złożyła też Dorota Andraka, prezes Centrali Polskich Szkół Dokształcających w Ameryce. „Ten koncert to było coś wspaniałego. Wyśpiewana, wysłuchana i wypowiedziana żywa lekcja historii, o której my, nauczyciele, nie zapomnimy – powiedziała Dorota Andraka. – Kochani uczniowie, ‘miłość, wiara, ojczyzna’ to piękne trzy zaczarowane słowa, jak ‘proszę, przepraszam, dziękuję’. Dziękuję wam z całego serca w imieniu całej Polonii”. Potem przekazała organizatorom i wykonawcom skromne, ale słodkie upominki.

Koncert trwał ponad dwie godziny. Poruszył serca i wyciskał łzy. Nic zatem dziwnego, że po jego zakończeniu rodzice, nauczyciele i znajomi ściskali dzieci, które śpiewały w chórze, solistów, muzyków, księdza Tadeusza Mierzwę i Agnieszkę Kasprzak. A do pani Heleny Knapczyk ustawiła się kolejka po książkę.

Goście honorowi i publiczność śpiewają z chórem i solistami

Dzieci śpiewały przepięknie, z ogromnym zaangażowaniem. Podobnie soliści. Zespół muzyczny i ksiądz Tadeusz Mierzwa zapewnili wspaniałą oprawę muzyczną. Z radością uczestniczylibyśmy w takim koncercie w przyszłym roku. 

TO ONI STWORZYLI TEN KONCERT

Koncert wymyśliła, zorganizowała i prowadziła Agnieszka Kasprzak. Zrobiła to świetnie. Otrzymała za to wiele gratulacji i podziękowań.

W chórze śpiewali – wraz z rodzicami – uczniowie pięciu polskich szkół w stanie New Jersey: Polskiej Szkoły im. św. Stanisława Kostki w Wallington, Szkoły Języka i Kultury Polskiej im. św. Stanisława Kostki w Garfield, szkoły im. Karola Wojtyły w Linden, szkoły im. św. Michała w Lyndhurst, szkoły im. bł. Jerzego Popiełuszki w Passaic.

 Koniec koncertu. Soliści żegnają się z widzami (od lewej): Zuza Ducka, Julia Citkowski, Wojciech Bonarowski i Ewa Malec

Chór przygotował do występu i dyrygował nim ksiądz dr Tadeusz Mierzwa z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wallington. A śpiewakom towarzyszył zespół w składzie: Jarek Kaczyński – fortepian, Anna Góra – flet, Barbara Laksa – skrzypce, Samuel Hontz – trąbka, Robert Bury – gitara basowa i John Brzeziński – perkusja.

Jako soliści wystąpili dobrze znani Polonii profesjonalni śpiewacy: Wojciech Bonarowski, Julia Citkowski, Zuza Ducka i Ewa Malec.

O nagłośnienie zadbał Karol Rainko, a o oprawę techniczną Sławomir Łyżwa.

Patronat honorowy nad koncertem objęli: Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku i Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej. Główni jego sponsorzy to: Uniwersytet Sióstr Felicjanek, Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa i Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP. Wśród patronów medialnych byli, między innymi, „Nowy Dziennik” i Radio Rampa.

ZDJĘCIA: JANUSZ M. SZLECHTA/NOWY DZIENNIK

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner