Brytyjski król Karol III rozpoczął w środę trzydniową wizytę państwową w Niemczech. Monarcha i jego żona Camilla wylądowali po południu na stołecznym lotnisku BER w Berlinie – informuje agencja dpa.
„W oczach Brytyjczyków Niemcy i ich polityka są zawsze trochę nudne. Ale jako królewski cel podróży nawet notorycznie dysfunkcyjna stolica Berlin nadaje się lepiej niż zabarykadowana metropolia Paryż” – pisze w środę w kontekście wizyty Karola III portal dziennika „Tagesspiegel”.
Wizyta króla Karola III i jego żony Camilli w sąsiedniej Francji została w ostatni weekend odwołana w ostatniej chwili, ponieważ francuskie władze obawiały się o bezpieczeństwo dostojnych gości – przypomina portal. Zwraca uwagę, że „to, co jest smutkiem prezydenta Emmanuela Macrona, będzie radością Niemiec: od środy bowiem kraj jego (Karola III) przodków będzie się cieszył pierwszą państwową wizytą zagraniczną, jaką 74-latek złożył od objęcia urzędu we wrześniu”.
Jak informuje portal dziennika „Bild”, w niemieckiej stolicy brytyjski monarcha ma się zatrzymać w luksusowym hotelu Adlon, położonym tuż przy Bramie Brandenburskiej. Na wiele godzin przed przybyciem króla Karola III i jego żony „pod Bramą Brandenburską zgromadzili się liczni fani rodziny królewskiej”. W międzyczasie „policja przeszukała to miejsce z psami tropiącymi w poszukiwaniu materiałów wybuchowych”.
Najważniejszym punktem pierwszego dnia wizyty będzie bankiet w pałacu Bellevue, którego gospodarzem jest prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.
Drugiego dnia wizyty para królewska zostanie powitana przez burmistrz Berlina Franziskę Giffey oraz kanclerza Olafa Scholza. Następnie Karol i Camilla udadzą się na cotygodniowy targ na berlińskim Wittenbergplatz. Potem Karol III wygłosi przemówienie w Bundestagu. Podczas wizyty w Centrum Przyjęć Ukraińców na dawnym lotnisku Tegel spotka się także z uchodźcami, którzy niedawno przybyli do Niemiec – informuje portal telewizji ARD.
W czwartek po południu Karol III i jego małżonka udadzą się do Brandenburgii. W piątek brytyjski monarcha pojedzie pociągiem do Hamburga.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)