Patriotyczną uroczystością połączoną z występem Copernicus Children’s Choir oraz wręczeniem odznaczeń państwowych zasłużonym osobom uczczono Święto Flagi RP, Dzień Polonii i Polaków za Granicą oraz 233. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Okolicznościowej ceremonii mającej miejsce w Konsulacie Generalnym towarzyszył poczęstunek staropolskich potraw, przygotowanych przez Macieja Nowickiego, szefa kuchni Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.
Wojtek Maślanka
Tegoroczne obchody majowych świąt odbyły się w czwartek, 9 maja, i cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem publiczności. Wśród gości było wielu przedstawicieli różnych organizacji i instytucji oraz świata kultury na czele z Wielkim Marszałkiem Parady Pułaskiego 2024 Piotrem Praszkowiczem i polonijnymi nestorami: sybiraczką Heleną Knapczyk, sybirakiem Fryderykiem Dammontem i legendarnym piosenkarzem Stanem Borysem. Gospodarzem ceremonii był konsul generalny Adrian Kubicki, któremu towarzyszył wicekonsul Krzysztof Płaski. W uroczystości udział wzięli także pozostali dyplomaci oraz wielu pracowników nowojorskiego konsulatu, co jeszcze bardziej podkreślało powagę i rangę majowych obchodów.
CZĘŚĆ OFICJALNA
Uroczystość rozpoczął wicekonsul Krzysztof Płaski witając wszystkich gości, po czym sopranistka Patrycja Posłuszna odśpiewała Mazurka Dąbrowskiego. Następnie głos zabrał gospodarz miejsca. Konsul generalny wygłosił przemówienie związane z majowymi świętami podkreślając przede wszystkim znaczenie obchodów związanych z Konstytucją 3 maja. Wspominał o wielkim przywiązaniu Polaków do Narodowego Święta Niepodległości, ale zaznaczył, że jego zdaniem, za granicą o wiele bardziej wymowne jest obchodzenie rocznicy Konstytucji 3 maja, któremu towarzyszy także Dzień Polskiej Flagi.
„To czas, kiedy możemy przypomnieć sobie, ale także amerykańskim sąsiadom oraz osobom należącym do każdej innej narodowości tutaj mieszkającej, że koncepcja wolności i demokracji wcale nie zaczęła się tam, gdzie można by myśleć – na zachodzie Europy czy też w innych miejscach na świecie. Jeśli chodzi o nasz europejski kontynent, to wolność i demokracja zaczęła się w Polsce, w Rzeczypospolitej Obojga Narodów, w wyjątkowym miejscu, gdzie została stworzona unia państw, będąca protoplastą Unii Europejskiej – podkreślił Adrian Kubicki. – Był to twór wyjątkowy, dlatego że gwarantował swoim obywatelom pakiet wolności i swobód, który nie był w ogóle znany w krajach zachodniej Europy” – dodał dyplomata.
Konsul generalny zwrócił też uwagę na to, że Rzeczpospolita Obojga Narodów miała odpowiednie zręby instytucjonalne i ustrojowe przypominające współczesną demokrację. Dodał, że Konstytucja 3 maja była potwierdzeniem tych założeń, oraz że była swego rodzaju darem Rzeczypospolitej Obojga Narodów dla Europy, co niestety nie spodobało się naszym ówczesnym sąsiadom, którzy później doprowadzili do wyeliminowania na 123 lata naszego państwa z mapy Europy.
„Polska przetrwała w sercach ludzi takich jak państwo, ludzi, którzy zostali zmuszeni, żeby wyemigrować. Jednak nawet na tej emigracji nie przestali oni myśleć o Polsce i o nią walczyć” – wyjaśniał Adrian Kubicki. Konsul generalny zwrócił też uwagę na specjalną więź, jaka dzięki Konstytucji 3 maja łączy Polskę z Ameryką. Wspominał polskich bohaterów – gen. Kazimierza Pułaskiego i gen. Tadeusza Kościuszkę – którzy walczyli za wolność Stanów Zjednoczonych.
„Kształt tej demokracji amerykańskiej zainspirował twórców Konstytucji 3 maja. Tak więc można powiedzieć, że w Rzeczypospolitej Obojga Narodów tworzyło się coś takiego, co mogło być odwzorowaniem Ameryki” – stwierdził polski dyplomata. Nawiązując zarówno do wspomnianych bohaterów obojga narodów, jak i emigrantów, którzy przed laty walczyli o Polskę, której nie było na mapie Europy, stwierdził, że również współczesna Polonia ma podobne zadanie, chociaż mające inny wymiar.
„Dla mnie każdy z was jest takim bohaterem, jest Kościuszką i Pułaskim dzisiejszych czasów – podkreślił Adrian Kubicki. – Kontynuujecie państwo kilkusetletnie poświęcenie Polaków, którzy mimo że przeprowadzili się za granicę, to nadal walczą o Polskę” – powiedział konsul generalny. Dodał, że mimo upływu setek lat nie zmieniły się nasze polskie wartości noszone w sercach. Na zakończenie podziękował wszystkim za udział w uroczystości, poświęcenie dla Polski i Polonii oraz za współpracę, nawiązując tym samym do zbliżającego się końca jego pięcioletniej misji dyplomatycznej pełnionej w nowojorskim okręgu konsularnym. Zaznaczył też, że majowa uroczystość nie jest jego oficjalnym pożegnaniem, oraz że swoją służbę będzie pełnił do najbliższych wakacji.
Po okolicznościowym przemówieniu Adrian Kubicki wręczył odznaczenia państwowe zasłużonym osobom i działaczom polonijnym. Po tej ceremonii odbyła się część artystyczna w wykonaniu dzieci z Copernicus Children’s Choir pod dyrekcją Bożeny Konkiel oraz przy akompaniamencie Nicholasa Kaponyasa. Występowi chóru towarzyszyła sopranistka Patrycja Posłuszna. Dzieci zaśpiewały kilka utworów, i mimo że połowę chóru stanowili amerykańscy uczniowie Akademii św. Stanisława Kostki z Greenpointu, to wszyscy pięknie śpiewali polskie patriotyczne pieśni, m.in.: „Polskie kwiaty”, „Rozkwitały pąki białych róż” oraz „Marsz, marsz Polonia”. Chór wykonał także dwujęzyczną kompozycję Jana Krutula ze słowami Macieja Papierskiego „Muzyka dla Kopernika”.
Na zakończenie części oficjalnej głos zabrał Maciej Nowicki, szef kuchni Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, który opowiedział o staropolskich potrawach. Zaprosił też wszystkich na degustację dań, które wcześniej przygotował według oryginalnych przepisów z XVIII wieku. Uczestnicy uroczystości mieli okazję spróbować staropolskich pierogów i zupy cebulowej, a na deser jajecznika wspaniałego, czyli babki z dużej ilości jaj i masła.
ODZNACZENIA PAŃSTWOWE
Uroczystość związana z Konstytucją 3 maja i Świętem Flagi RP oraz Dniem Polonii i Polaków za Granicą zawsze jest okazją do uhonorowania osób zasłużonych dla Polonii, Polski i naszej wspólnej historii.
„Odznaczenia te pokazują, jak wspaniała społeczność mieszka w nowojorskim okręgu konsularnym” – podkreślił tuż przed ceremonią ich wręczenia konsul generalny składając jednocześnie gratulacje wszystkim uhonorowanym w ten sposób osobom.
Za zasługi w działalności na rzecz środowiska polonijnego w Stanach Zjednoczonych Złotym Krzyżem Zasługi odznaczona została Hedwig Bankowska.
Z kolei za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz respektowania praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Krzyż Wolności i Solidarności otrzymał Aleksander Marciniak.
Wśród odznaczonych była także sybiraczka Emilia Misiura, którą uhonorowano Krzyżem Zesłańców Sybiru.
Wyjątkowe wyróżnienie – Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie – wręczane osobom, które przeżyły co najmniej 50 lat w jednym związku, otrzymali państwo Anna i Andrzej Bogalowie.
W trakcie czwartkowej ceremonii wręczono także nowe odznaczenie – Odznakę Honorową za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą, ustanowioną 26 kwietnia 2023 r. i nadawaną przez Prezesa Rady Ministrów. Dwa pierwsze egzemplarze w nowojorskim okręgu konsularnym, przyznane przez premiera Mateusza Morawieckiego – w uznaniu szczególnych zasług w zakresie umacniania tożsamości narodowej za granicą – wręczono prezes Centrali Polskich Szkół Dokształcających dr Dorocie Andrace oraz prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego dr Iwonie Drąg-Kordze.
„Odznaczenie to ofiaruję wszystkim uczniom, rodzicom, nauczycielom, dyrektorom i tym, którym oświata i edukacja nie jest obca. Dedykuję je także wszystkim księżom i organizacjom polonijnym, które współpracują z polskimi szkołami” – powiedziała podczas ceremonii dr Andraka. W rozmowie z „Nowym Dziennikiem” dodała, że bardzo się cieszy z tego wyróżnienia, ponieważ dowodzi ono o znaczeniu polonijnej edukacji.
„Odznaczenie to pokazuje, że nauczyciel polonijny pełniący misję na obczyźnie przekazuje w sposób bardzo otwarty naukę języka polskiego, a przy tym kulturę, tradycję i wszystko, co jest związane w Polską. Dowodzi również, że polonijne szkoły na emigracji wyznaczają drogi tożsamości naszym uczniom” – podkreśliła prezes Centrali Polskich Szkół Dokształcających.
Również prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego była bardzo zadowolona z powodu uhonorowania jej Odznaką Honorową za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą.
„Jest to wyjątkowe odznaczenie, a każde tego typu wyróżnienie zawsze najpierw powoduje zdziwienie, później wzruszenie, a następne wyzwala dużą dozę wrażliwości i powagi. I właśnie tak się dzisiaj czuję” – podkreśliła dr Iwona Drąg-Korga. Dodała, że odznakę tę postrzega nie tylko jako nagrodę za to, co do tej pory zrobiła, ale również jako zobowiązanie na przyszłość.
„Traktuję ją jako dalszą powinność do działania na szerszym polu niż dotychczas i jeszcze większej pracy w miarę swoich możliwości – stwierdziła szefowa Instytutu Piłsudskiego. – Bardzo się cieszę, że zostałam wyróżniona tym odznaczeniem i znalazłam się w gronie pierwszych osób, które poza granicami Polski otrzymały tę piękną odznakę” – dodała na zakończenie nasza rozmówczyni.
Radości nie kryła także sybiraczka Emilia Misiura.
„To bardzo miły moment w moim życiu, ale to, co przeżyliśmy na zesłaniu, to był wielki koszmar. Niestety nie zostało nas już wielu, dlatego dziękuję za pamięć” – powiedziała „Nowemu Dziennikowi” Emilia Misiura, którą bardzo wzruszyło nie tylko odznaczenie, ale także piękne polskie pieśni wyśpiewane przez polonijne i amerykańskie dzieci.
Ogromna radość towarzyszyła również Annie i Andrzejowi Bogalom, którzy jesienią ubiegłego roku obchodzili złote gody, czyli 50-lecie pożycia małżeńskiego. Z tego 47 lat przeżyli w Stanach Zjednoczonych, doczekali się syna i córki oraz wnuka i dwóch wnuczek. Uważają, że rodzinne szczęście wiąże się z ich wspólnym zrozumieniem.
„Ja patrzę optymistycznie na świat i nawet, gdy działo się coś złego, to na drugi dzień już o tym zapominałam i przebaczałam. Dzisiaj nie pamiętam nic, co było złego, ale za to mam w pamięci wiele dobrych rzeczy” – zdradziła swój sposób na długowieczny związek małżeński pani Anna. Jej mąż podkreślił, że ma jeszcze krótszą pamięć niż ona.
„Ja o tym co złe zapominam już po godzinie lub najwyżej dwóch” – dodał pan Andrzej. Oboje stwierdzili, że w ciągu tych 50 wspólnych lat spełnili wszystkie swoje marzenia, oraz że spotkało ich wiele szczęścia. Jedyne, czego teraz sobie życzą, to zdrowie na dalsze lata oraz żeby ich dzieci i wnuki miały tak piękne życie jak oni.