Migranci zwolnieni z aresztu po napadzie na nowojorskich policjantów zatrzymani przez ICE w Arizonie

Wypuszczeni z aresztu migranci, oskarżeni o napaść na dwóch nowojorskich policjantów, rozpierzchli się po kraju zaraz po zdjęciu kajdanek? Nieoficjalne doniesienia mówiły o kilku mężczyznach powiązanych ze sprawą, którzy wsiedli w NYC do autobusu zmierzającego na południe Kalifornii – do miasteczka w pobliżu granicy z Meksykiem. W poniedziałek pojawiła się informacja o aresztowaniu migrantów w Arizonie.

Urząd Imigracyjny przekazał w poniedziałek, że ICE i Homeland Security Investigations aresztowało grupkę migrantów na dworcu autobusowym Greyhound w Phoenix. To mężczyźni, którzy są podejrzani o napaść na dwóch funkcjonariuszy policji w Nowym Jorku, w pobliżu Times Square.

Nie wiadomo na razie, czy chodzi o migrantów, którzy zostali wcześniej postawieni w stan oskarżenia i wypuszczeni z aresztu, czy poszukiwanych do tej pory członków kilkunastoosobowej grupy, która pobiła policjantów.

Władze twierdzą, że czterech migrantów po zwolnieniu z aresztu wsiadło do autobusu z NYC do przygranicznego miasta w Kalifornii. To Darwin Andres Gomez, lat 19; Kelvin Servita Arocha, lat 19; Wilson Juarez, lat 21 i Yorman Reveron, lat 24. Wszystkim postawiono wcześniej zarzuty m.in. napaści na policjanta. Po przedstawieniu zarzutów migranci zostali zwolnieni z aresztu bez kaucji. uciekli do Kalifornii po zwolnieniu bez kaucji.

W związku z zuchwałą napaścią później aresztowano jeszcze Jhoana Boadę, lat 22; Jandry Barrosa, lat 21, i Yohenry’ego Brito, lat 24.

Gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul powiedziała na piątkowej konferencji prasowej, że poprosi prokuratora Manhattanu Alvina Bragga o wyjaśnienie jej, dlaczego sprawcy napaści na policjantów zostali zwolnieni z aresztu, kiedy – jej zdaniem – powinni zostać przetrzymani za kratkami.

Red. JŁ