New York
37°
Fair
7:01 am5:17 pm EST
6mph
81%
30.16
TueWedThu
46°F
37°F
43°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Kultura
Społeczeństwo
Warto przeczytać
Nowy Jork
Polonia

Nie dać się zatracić w szalonym świecie

02.06.2024
W trakcie przedstawienia było dużo muzyki oraz tańca / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Sukces to 50 procent ciężkiej pracy i 50 procent drzemki lub odpoczynku”. Te słowa wypowiedziane przez sceniczną babcię w sztuce „Jestem zmęczony” stanowią nie tylko przepis na osiągnięcie najlepszych wyników w każdej dziedzinie, ale także pokazują balans, jaki należy zachować w codziennym życiu.

Wojtek Maślanka

„Gra na pianinie i chodzenie na treningi piłki nożnej były kiedyś czymś wspaniałym, ale teraz… po prostu czuję tylko, że muszę to zrobić. To tak jakbym tylko wykonywał te czynności” – mówi David do Emmy. „Brakuje mi czasu na bycie dzieckiem. Pamiętasz, jak budowaliśmy forty z koców i mieliśmy wieczory filmowe?” – odpowiada jego sceniczna siostra. „Tak, to były czasy. Teraz wszystko zależy od treningów, prób i zawodów” – ripostuje brat. Po pewnym czasie w trakcie kontynuacji tego dialogu Emma zrezygnowanym głosem podkreśla, że nie ma wyboru, muszą tak ciężko pracować, ponieważ mama i tata od nich tego oczekują. Dowodem na to są późniejsze słowa ich mamy – pani Anderson: „Sukces nie pozwala na wolny dzień. To praca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu”.

Emma i Davi – główni bohaterowie spektaklu „Jestem zmęczony” / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Te fragmenty wypowiedzi wyjęte z dialogów z przedstawienia „Jestem zmęczony” pokazują problem, z którym obecnie boryka się wiele dzieci i młodzieży w wieku szkolnym, zwłaszcza gdy ambicje ich rodziców są „przerośnięte” lub wygórowane. Oczywiście jest na to sposób i wszystko można ze sobą pogodzić, tak jak kiedyś, za czasów naszych dziadków, gdy codzienne życie nie było takie szybkie i szalone. W dodatku również obecnie można nad wszystkim zapanować, a tym samym uniknąć niepotrzebnego stresu, złych emocji i… zmęczenia, pod warunkiem, że zachowamy odpowiednie proporcje i balans.

Spektakl „Jestem zmęczony” został przygotowany i wystawiony przez uczniów Akademii św. Stanisława Kostki z Greenpointu i był zwieńczeniem kończącego się roku szkolnego. Pokaz odbył się w piątek, 17 maja, i miał miejsce w audytorium tej katolickiej placówki oświatowej. Cieszył się ogromnym zainteresowaniem i był dowodem ogromnego talentu, jaki posiadają uczące się tam dzieci. Autorami jego scenariusza była nauczycielka matematyki i muzyki Bożena Konkiel oraz współpracujący ze szkołą pianista Nicholas Kaponyas. Przy pracy reżyserskiej i scenicznej swoim doświadczeniem wsparł ich także inny nauczyciel William Frenzel, którego pasją jest aktorstwo.

Młodsze dzieci – od przedszkola do klasy drugiej – nie brały czynnego udziału w spektaklu, ale za to śpiewały ulubione piosenki / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Koncepcja tego przedstawienia pojawiła się samoistnie i była wynikiem obserwacji codziennego życia uczniów.

„Od dawna obserwuję środowisko, obserwuję dzieci i ich rodziców, bo to daje mi wiele różnych inspiracji. Pomysł na tę sztukę pojawił się po mojej rozmowie z dziewczynką, która przychodzi do mojej muzycznej szkoły na lekcje pianina i przez pewien czas była bardzo zmęczona. To główne dlatego, że miała mnóstwo różnych zajęć. Prócz nauki gry w Kobo Music Studio uczęszczała też na zajęcia zespołu Krakowianki i Górale, należała do dwóch chórów, trenowała koszykówkę i nie miała czasu na odpoczynek – wyjaśnia Bożena Konkiel, współtwórczyni spektaklu. – W ten właśnie sposób wpadłam na pomysł tego przedstawienia, ponieważ wiele dzieci jest przemęczonych różnymi zajęciami, na które rodzice je posyłają. Jednak chciałam w nim podkreślić również to, że te dodatkowe lekcje i aktywności też są potrzebne, tylko musi być zachowany odpowiedni balans. W przeciwnym wypadku, gdyby rodzice nie mobilizowali dzieci, to mogłyby one zacząć się one zachowywać tak jak tata bohaterów tego spektaklu, który ciągle patrzył w telefon i przeglądał jego zawartość” – podkreśliła współautorka scenariusza.

Niektórym klasom podczas występu na fortepianie akompaniował Nicholas Kaponyas / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Dużym atutem tego przedstawienia były odpowiednio dobrane piosenki. Niektóre pojawiły się w oryginalnych wersjach, jak np.: „Let’s Twist Again” Chubby Checkera oraz „We Will Rock You” i „We Are the Champions” zespołu Queen, ale były także inne znane utwory z napisanymi specjalnie na potrzeby tego spektaklu tekstami.

Wśród nich wykorzystano m.in. przeboje Krzysztofa Krawczyka, a właściwie podkłady muzyczne z takich piosenek, jak: „Bo jesteś ty” czy też „Jak minął dzień”, ale z angielskimi słowami. To wszystko sprawiło, że przedstawienie było bardzo dynamiczne i oglądało się go z wielką przyjemnością.

Niektórzy uczniowie śpiewali solowe partie w prezentowanych przebojach / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Często w takich pokazach wykorzystuję znane przeboje, a jeśli jest tak potrzeba, to przerabiam w nich słowa tak, by pasowały do całości scenariusza” – wyjaśniła Bożena Konkiel.

W wystawionej sztuce udział wzięli uczniowie z klas od trzeciej do ósmej.

„Młodsze dzieci jeszcze nie są w stanie opanować długiego materiału obejmującego całe przedstawienie, więc zawsze przed jego pokazem mają krótkie muzyczne występy” – dodała nasza rozmówczyni. Do obsady głównych ról – jak w prawdziwym broadwayowskim spektaklu – zrobiony był casting.

Każdy z aktorów biorących udział w spektaklu przeszedł odpowiedni casting / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Jest bardzo dużo chętnych dzieci, dlatego zawsze robimy przesłuchania, żeby wybrać te, które się do tego najbardziej nadają. Są też takie, które wolą śpiewać lub tańczyć. Każdy uczeń ma szansę zaistnieć w naszych przedstawieniach” – podkreśliła Bożena Konkiel. Dodała jednak, że w tym roku na pokazie nie pojawiło się wielu uczniów z uwagi na panującą grypę.

Po zakończeniu przedstawienia, nagrodzonego ogromną owacją, na dużym telebimie wyświetlono zdjęcia uczniów Akademii św. Stanisława Kostki z informacją o ich szczególnych osiągnięciach. Prezentacja ta była zrobiona w rytm piosenki „Super Hero”, a każdy slajd był nagradzany gromkimi brawami.

Młodzi aktorzy byli odpowiednio ucharakteryzowani / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Prace nad spektaklem „Jestem zmęczony” trwały kilka miesięcy i częściowo były prowadzone podczas zajęć lekcyjnych m.in. z muzyki.

„Scenariusz napisałam z Nicholasem Kaponyasem w ciągu jednego miesiąca. Natomiast próby z uczniami zaczęliśmy w marcu. Dzieci uczyły się piosenek na lekcjach z muzyki, nauka tańca była prowadzona w klubie tanecznym, a próby tekstowe z bohaterami przedstawienia były robione co tydzień” – wyjaśniła jego współautorka.

Pełen podziwu dla jej talentu, jak również uczniów Akademii św. Stanisława Kostki był prezes tej placówki oświatowej.

Po zakończeniu spektaklu autorzy jego scenariusza – Bożena Konkiel i Nicholas Kaponyas – otrzymali kwiaty / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„To był cudowny spektakl. Pani Bożena za każdym razem stara się przygotować wszystko jeszcze lepiej niż do tej pory i robi to świetnie. Wybrała do głównych ról bardzo zdolnych i kreatywnych uczniów. Jest genialna w tym, co robi” – podkreślił w rozmowie z „Nowym Dziennikiem” Frank Carbone. Nasz rozmówca komplementował także uczniów katolickiej szkoły, którą zarządza.

„Mamy 250 dzieci, wśród których jest wiele utalentowanych uczniów. Jedni są świetni w muzyce, inni w sporcie, ale są także uzdolnieni aktorsko, co dzisiaj mogliśmy zobaczyć. Każdy ma inny charakter, ale wszyscy są ambitni i chętni do pracy. Jesteśmy z nich bardzo dumni” – podkreślił Frank Carbone.

Wszyscy młodzi aktorzy świetnie odgrywali swoje role / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

W podobnym tonie wypowiedział się ks. Grzegorz Markulak, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki na Greenpoince, przy której działa katolicka akademia.

„Jestem pod wrażeniem talentu aktorskiego i zaangażowania osób występujących na scenie, ale także towarzyszącego im zespołu tanecznego i chóru złożonego ze wszystkich uczniów naszej szkoły” – podkreślił kapłan. Zwrócił też uwagę na współpracę, jaka przy okazji przygotowań i prezentacji przedstawienia pojawia się pomiędzy wszystkimi klasami, dziećmi i nauczycielami.

Taniec był nieodzownym elementem spektaklu „Jestem zmęczony” / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Ten spektakl, podobnie jak i wcześniejsze, ma bardzo jednoczącą moc, co było także widać dzisiaj” – zauważył ks. Grzegorz Markulak dodając, że pewno to wszystko wymagało ogromnego poświęcenia i trudu. Jednak warto było, ponieważ końcowy efekt zaskoczył nie tylko rodziców, ale także i nauczycieli i wszystkich zebranych w audytorium, które wypełnione było po brzegi.

„Uczniowie pokazali swój ogromny talent, a ich gra na scenie była niesamowita. Byli bardzo profesjonalni” – zaznaczył proboszcz. Zwrócił też uwagę na ogólne przesłanie przedstawienia.

Śpiew i odpowiednio dobrane teksty stanowiły uzupełnienie treści zawartych w spektaklu / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

„Jego ideą było pokazanie, że dzieci są zmęczone nadmiarem obowiązków, są przepracowane i mają za dużo zajęć pozalekcyjnych. Jednak końcowym przesłaniem było pokazanie tego, co w życiu jest ważne i o co w nim chodzi. A najważniejsze jest to, żeby swoje talenty wykorzystywać jak najlepiej, ale jednocześnie nie dać się zatracić w szalonym świecie, w którym nie brakuje ludzi z przerośniętymi ambicjami” – stwierdził ks. Grzegorz Markulak.

Wszystko wskazuje na to, że spektakl ten był świetnym tego przykładem, i to nie tylko z powodu odpowiednio przygotowanego scenariusza i treści w nim zawartych, ale także sposobu prowadzonych prób i powierzonych ról, bowiem, wbrew jego tytułowi, żadne dziecko biorące w nim udział po pokazie nie było zmęczone, lecz tryskało radością z powodu dobrze wykonanego zadania.

Audytorium Akademii św. Stanisława Kostki było wypełnione po brzegi / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner