W środowy poranek na jednej z ulic nowojorskiego Manhattanu zastrzelony został prezes UnitedHealthcare, 50-letni Brian Thompson. Sprawca zaszedł Thompsona od tyłu, a następnie postrzelił go kilkukrotnie z pistoletu z tłumikiem. Pomimo zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej, podejrzanego nie udało się dotąd schwytać ani zidentyfikować. NYPD udostępniło w sieci kadry z monitoringu, na których poszukiwanego.
Brian Thompson został postrzelony kilkukrotnie podczas drogi na doroczną konferencję inwestorów firmy UnitedHealthcare, której zarządowi prezesował. Napastnik użył pistoletu z tłumikiem. Na pociskach, którymi śmiertelnie raniony został Thompson, wyryto napisy „deny”, „defend” i „depose” – motta, które odnosi się do taktyk zakładów ubezpieczeniowych w procesach o wypłatę odszkodowań.
Zamachowiec uciekł na rowerze w stronę Central Parku. Pomimo szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej z użyciem dronów, psów i śmigłowców policyjnych, organom ścigania nie udało się go schwytać. Kamery monitoringu uchwyciły zamach oraz początek ucieczki sprawcy, jednak jego tożsamość wciąż pozostaje nieznana.
Śledczy zabezpieczyli na miejscu zdarzenia łuski po pociskach i telefon komórkowy, który mógł należeć do napastnika. Analizują także przedmioty znalezione w pobliżu, w tym butelkę wody, oraz monitorują media społecznościowe i dokumenty firmowe.
Thompson pełnił funkcję prezesa zarządu UnitedHealthcare od trzech lat. Wcześniej miał skarżyć się żonie, że otrzymywał pogróżki. Śledczy nie wykluczają powiązania zamachu z działalnością firmy, która jest największym dostawcą planów ubezpieczeniowych Medicare Advantage w USA.
Red. JŁ