New York
30°
Snow
7:02 am5:16 pm EST
1mph
89%
30.27
MonTueWed
46°F
46°F
37°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Polska
Warto przeczytać

Od Nowego Jorku do Opola i od Wierzbiańskiego po Ukrainę

06.02.2023
W Muzeum Uniwersytetu Opolskiego została otwarta wystawa czasowa pt. „Wiele życiorysów Bolesława Wierzbiańskiego” – poświęcona współzałożycielowi i pierwszemu redaktorowi naczelnemu „Nowego Dziennika” ZDJĘCIA: SYLWESTER KORAL/UO

Jest takie średniej wielkości miasto uniwersyteckie w Polsce – bardzo ładne i wielokulturowe. Świetnie znane w doborowych kręgach Polonii Wschodniego Wybrzeża. I to wcale nie dlatego, że zwane jest Stolicą Polskiej Piosenki.

Radosław Święs

Była połowa lat 90., gdy Wiesława Piątkowska-Stepaniak decydowała o temacie swojej habilitacji. Doświadczona w boju badaczka, mając z sobą wiele publikacji na temat emigracji politycznej i prasy, na swój warsztat wzięła „Nowy Dziennik”. Otrzymawszy stypendium Fundacji Wolnych Dziennikarzy dwukrotnie wyjechała do Nowego Jorku, by przeprowadzić dziesiątki wywiadów i zanurzyć się w piwnicznych, nowodziennikowych archiwach kamienicy przy 333 West 38th Street na Manhattanie (pełna szpargałów, wspaniałych książek i roczników gazety przestrzeń, w której dziennikarze grali namiętnie w ping-ponga, a zza regałów wyłaniał się czasem niedawno zmarły vagabond – malarz i poeta Jacek Gulla, mający tam swoją ciepłą „metę”).

Prof. Wiesława Piątkowska-Stepaniak – politolożka, historyczka, badaczka prasy polskiej i Polonii,
od lat związana z Uniwersytetem Opolskim. Autorka monografii „Nowy Dziennik w Nowym Świecie”

W tym oto basemencie, pod stukotem obcasów nowojorczyków stąpających po żelaznej pokrywie, zasłaniającej dawny zsyp na węgiel, z kurzu powstała nagradzana monografia „Nowy Dziennik w Nowym Świecie”, wydana nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Opolskiego w 2000 r. Dziś pozycja cytowana w niemal wszystkich pracach badaczy zajmujących prasą polonijną w USA. Ale przyspieszając narrację, dodając, że grono badaczy związanych z Uniwersytetem Opolskim i zajmujących się emigracją jest szersze – są to m.in. dr hab. Danuta Piątkowska, prof. Anna Śliz czy też, w późniejszym okresie, kreślący tu te słowa Radosław Święs – „Nowy Dziennik” jeszcze mocniej zaznaczył swą pozycję w Opolu w roku 2007. Wtedy to nowy budynek Collegium Civitas – dom dla Instytutu Politologii, Socjologii i Filozofii – przyjął patrona w osobie Bolesława Wierzbiańskiego. Okolicznościową tablicę z brązu, którą zamontowano w hallu głównym, odsłoniła Barbara Wierzbiańska, żona zmarłego w 2003 r. redaktora, oraz jego długoletni przyjaciel Bronisław Geremek.

NIE TYLKO TABLICA. ŻYWA PAMIĘĆ

Dziś w trochę mniej zakurzonych, jak te z 38 Ulicy, podziemiach międzywydziałowej biblioteki w Collegium Civitas znajduje się komplet archiwalnych roczników gazety (jedyny poza Clark, New Jersey – obecnej siedziby „NDz”), z którego w czytelni korzystają naukowcy.

Zaproszenie na uroczystość nadania Collegium Civitas w Opolu imienia Bolesława Wierzbiańskiego

Studenci politologii i dziennikarstwa na początku swej drogi dowiadują się o wartościach i osiągnięciach stojących za nazwiskiem wypisanym wielkimi literami nad głównym wejściem do budynku. Poznają pracę człowieka, który w 1971 r., na ruinach zasłużonego „Nowego Świata” powołał do życia (był współzałożycielem i pierwszym redaktorem naczelnym) nie tylko najbardziej opiniotwórczą polską gazetą w USA, ale i ośrodek myśli niepodległościowej, kreujący wiele inicjatyw polonijnych, wspierający opozycję demokratyczną w kraju. W latach 80. było to wsparcie dla Komitetu Obrony Robotników, później pomoc dla poszkodowanych i ich rodzin w trakcie stanu wojennego.

Lobbował na rzecz wejścia Polski do NATO (wkład Wierzbiańskiego był tutaj nie do przecenienia: pierwsze głosowanie w Kongresie USA nad akcesją Polski do NATO zakończyło się niepowodzeniem; polskie lobby, w którym znaczącą rolę, obok m.in. Zbigniewa Brzezińskiego i Jana Nowaka-Jeziorańskiego, odgrywał Wierzbiański i Kongres Polonii Amerykańskiej, przyczyniło się do sukcesu w drugim głosowaniu, dzięki czemu w 1999 roku Polska przystąpiła do NATO).

Na wystawie zgromadzono pamiątki po Bolesławie Wierzbiańskim – dziennikarzu, polityku, działacza polonijnym i wydawcy,
od 1939 r. przebywający na emigracji (początkowo we Francji, później w Anglii, a od 1956 r. na stałe w USA)

– „Wierzba” w Nowym Jorku to była instytucja. Jego rolę można śmiało porównać do roli, jaką w Paryżu pełnił Jerzy Giedroyc – stwierdza Wiesława Piątkowska-Stepaniak.

Z „Nowym Dziennikiem” i jego środowiskiem związani byli politycy i działacze niepodległościowi na emigracji i w kraju, jak Geremek czy Władysław Bartoszewski, ale i Zbigniew Brzeziński. Dla przybywających z Polski artystów, naukowców czy dziennikarzy „Nowy Dziennik” był często pierwszym punktem na mapie. Ryszard Kapuściński wysiadał z metra na pobliskim Times Square i po kilkuminutowym spacerze odwiedzał naczelnego w gabinecie na pierwszym piętrze, a następnie zasiadał w księgarni „Nowego Dziennika”, by ze swadą opowiedzieć o kolejnych podróżach. Spółka, będąca wydawcą gazety, prowadziła też swego rodzaju mecenat, którego częścią było nie tylko wspieranie artystów i ludzi kultury poprzez pomoc finansową, ale też ważne książki – m.in. Brzezińskiego, Jerzego Lerskiego, „Who’s Who in Polish America” pod redakcją samego Wierzbiańskiego, czy dziś już bibliofilskie wydanie „Antygony w Nowym Jorku” Janusza Głowackiego.

Na wystawie zaprezentowano m.in. medale, którymi został uhonorowany Bolesław Wierzbiański

Wokół budynku redakcji i mieszczącej się na jego parterze księgarni z galerią sztuki skupiali się więc najważniejsi ludzie emigracji. „Nowy Dziennik” to był ten adres w środku Manhattanu, który dla dysydentów i przeciwników reżimu w Polsce był konsulatem RP w Nowym Jorku, w zastępstwie konsulatu przy Madison Ave, który omijano.

WIERZBIAŃSKI W MUZEUM UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO

Związek Opola z „Nowym Dziennikiem” trwa. Wdowa po założycielu gazety przekazała w styczniu 2023 r. cenne pamiątki do Muzeum UO – w tym Order Orła Białego, najwyższe odznaczenie państwowe Rzeczypospolitej Polskiej, oraz inne ordery i odznaczenia przyznane mu za wieloletnią działalność na rzecz ojczyzny i wspieranie rozwoju jej stosunków transatlantyckich. Kolekcja posłużyła do stworzenia kameralnej wystawy czasowej pt. „Wiele życiorysów Bolesława Wierzbiańskiego”, którą otworzyła prof. Piątkowska-Stepaniak.

Order Orła Białego, którym został odznaczony Bolesław Wierzbiański w 1999 roku

Przestrzeń muzeum może w przyszłości gościć prelekcje związane z badaniami nad prasą i emigracją, kontekstowo osadzone w szerokim spektrum dziedzictwa i dokonań środowiska emigracyjnego skupionego wokół „Nowego Dziennika”. Przypomnijmy kilka zaledwie przykładów z długiej listy nazwisk – są wśród nich Zdzisław Bau, Aleksander Bregman, Maciej Feldhuzen, Tadeusz Horko, Leszek Kirkien, Ryszard Mossin, Marek Walicki, Zbigniew Racięski, Norbert Żaba, Wojciech Wasiutyński i wielu innych dziennikarzy, dyplomatów, naukowców.

UKRAINA – ROSJA. WIERZBIAŃSKI WCIĄŻ AKTUALNY

„Nowy Dziennik” przez dziesięciolecia, najpierw pod wodzą Bolesława Wierzbiańskiego, a potem jego następców, publikował trafne, wyważone teksty, które podejmowały ważkie z punktu widzenia Polaków mieszkających w USA tematy. Była to zawsze gazeta mądra, publikująca dobrą publicystykę, klarownie oddzieloną od artykułów informacyjnych. Trzeba to podkreślić, gdyż dzisiejsze dziennikarstwo zbyt często podąża drogą mieszania gatunków, co ostatecznie kończy się manipulacją. Przepadają w niej mniej wyrobieni czytelnicy, widzowie i słuchacze.

Amerykańska szkoła dziennikarska stworzyła tzw. edytoriały. To publicystyka, w której redakcja tytułu zabiera głos w sprawach ważnych. Wyraża w nich swoją opinię, czasem zachęca do działania. Tę rubrykę przez lata tekstami zapełniał Wierzbiański, a po nim w tym samym duchu umiaru m.in. Maciej Wierzyński, Czesław Karkowski, Andrzej Dobrowolski, Tomasz Deptuła i inni.

Prof. dr hab. Wiesława Piątkowska-Stepaniak na otwarciu wystawy wygłosiła wykład pt. „Wiele życiorysów Bolesława Wierzbiańskiego”

Publicystykę Wierzbiańskiego może dziś przeczytać każdy, bez potrzeby sięgania do archiwów gazety. W 1985 r. Wierzbiański wydaje książkę „Teheran, Jałta, Poczdam. Reportaż w przeszłość”, a w 2007 r. wybór tekstów Wierzbiańskiego z okresu polskiego przełomu końca lat 80. zebrał i opracował Czesław Karkowski (książka wydana oczywiście w Opolu). Te lektury udowadniają jak głębokie i ponadczasowe było spojrzenie i działania Wierzbiańskiego. Mimo wielkich zmian na świecie, ogromnego skoku cywilizacyjnego Polski – oceny postaw, intencji i motywacji graczy politycznych, jakie przedstawia w swojej książce i publicystyce Wierzbiański, są aktualne. Działacz, którego biografię mocno naznaczyła „zdrada jałtańska” wielkich mocarstw, wskazuje, jakie Związek Radziecki, stanowił, a teraz Rosja stanowi zagrożenie. Można śmiało powiedzieć, że gdyby liderzy Zachodu czytali jego publicystykę, nie doszłoby w ostatnich trzech dekadach do tylu ustępstw i tak szerokiego zamykania oczu na imperialną politykę Kremla. Nie byłoby być może zajęcia Krymu i pełnowymiarowego ataku na Ukrainę z 24 lutego 2022 roku.

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner