New York
43°
Fair
7:01 am5:17 pm EST
3mph
74%
29.91
TueWedThu
45°F
37°F
43°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Publicystyka
Turystyka

Odkrywanie Peru (cz. 5)

29.02.2024
Nasza grupa na Machu Picchu

Janusz M. Szlechta

Wyprawa „Peru Express + Linie Nazca” trwała 15 dni. Rozpoczęła się 6, a zakończyła 20 października 2023 roku.

DZIEŃ 10. NIEDZIELA, 15 PAŹDZIERNIKA. WYPRAWA NA MACHU PICCHU

O godzinie 6 rano wyruszyliśmy lokalnym minibusem w kierunku Machu Picchu. Żeby zobaczyć to kultowe miejsce, najpierw musieliśmy przejść przez specjalną bramę. Trwało to trochę, bo turystów chcących je zobaczyć było mnóstwo i wszyscy musieli przejść kontrolę. Kiedy wreszcie udało się przejść ten punkt kontrolny, rozpoczęliśmy podejście do Inti Punku – Bramy Słońca, bo chcieliśmy zobaczyć wschodzące słońce nad ruinami tego tajemniczego miasta.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wejścia na tak zwaną strażnicę, skąd rozpościera się wspaniały widok na miasto. Następnie przeszliśmy przez wszystkie sektory, podziwiając unikatową architekturę i całą konstrukcję na zboczu góry. Wymagało to odrobinę wysiłku, ale z drugiej strony to bliski kontakt z kamiennymi budowlami i wspaniałe widoki gór zapierały dech w piersiach. Przy okazji dowiedzieliśmy się co nieco o historii tego miejsca, a przybliżył ją nam przewodnik Henry Chahua.

Te tarasy na Machu Picchu zbudowali Inkowie. Uprawiali tu ziemniaki, warzywa i zboża

Machu Picchu (w języku keczua oznacza Stary Szczyt) to najlepiej zachowane miasto Inków w odległości 112 km od Cusco. Miasto zbudowano w drugiej połowie XV wieku, podczas panowania jednego z najwybitniejszych władców Pachacuti Inca Yupanqui (1438-1471). Pełniło wówczas funkcję głównego centrum ceremonialnego, ale także gospodarczego i obronnego. Zamieszkiwali je kapłani, przedstawiciele inkaskiej arystokracji, żołnierze oraz opiekunowie tamtejszych świątyń. Miasto składało się z dwóch części. W górnej, zwanej hanman, znajdowały się: Świątynia Słońca, grobowiec królewski, pałac królewski oraz Intihuatana – największa inkaska świętość. W dolnej mieściły się domy mieszkalne kryte strzechą oraz warsztaty produkcyjne. Na stromych zboczach otaczających miasto były tarasy uprawne o szerokości od 2 do 4 m, z pionowymi ścianami między nimi, wzniesionymi z kamieni. Na licznych tarasach uprawiano ziemniaki, warzywa i zboża. Prawdopodobnie miasto liczyło około 1000 mieszkańców.

Machu Picchu żyło podobno przez ponad 80 lat. Inkowie opuścili je około 1537 r., prawdopodobnie ze względu na zniszczenia w innych obszarach ich kraju. Istnieje też teoria, że mieszkańcy miasta zmarli na ospę przeniesioną na te tereny przez europejskich podróżników, co miało miejsce jeszcze przed pojawieniem się konkwistadorów.

Miejsce to przez kilkaset lat pozostawało zapomniane i nieznane. Odkrył je dla historii i świata Amerykanin, prof. Hiram Bingham. Absolwent prestiżowych uniwersytetów Yale, Berkeley i Harvarda pasjonował się historią państwa Inków. W 1911 r. zebrał fundusze i zorganizował ekspedycję w poszukiwaniu zaginionego miasta Vilcabamba. „Nagle znalazłem się twarzą w twarz ze ścianami zrujnowanych domów, zbudowanych w najlepszym stylu inkaskiej kamieniarki. Trudno było je dojrzeć, gdyż częściowo pokryte były narastającymi przez stulecia drzewami i mchami. W głębokim cieniu, ukryte w bambusowym gąszczu i plątaninie pnączy, ukazywały się tu i ówdzie mury z białych granitowych ciosów, starannie wyciętych i znakomicie do siebie dopasowanych” – pisał w swoich wspomnieniach. Zdarzyło się to 24 lipca 1911 r.

Machu Picchu, znane również jako „Zaginione Miasto Inków”, to zapierające dech w piersiach miejsce położone wysoko w Andach. Zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc turystycznych w Ameryce Południowej, przyciąga bowiem co roku ponad 1 milion turystów. Dziś jest uważane za jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych w Peru i Ameryce Południowej, gdyż oferuje wgląd w kulturę i architekturę Inków. Historia miasta do dziś budzi jednak wątpliwości. Badacze spierają się o genezę i jego kres.

Tajemnicze miasto Inków. Domy budowali z kamieni

Żal było opuszczać to miejsce. Wróciliśmy do tego samego punktu kontrolnego, z którego rozpoczęliśmy wejście na Machu Picchu. Tam czekaliśmy na nasz autobus. Czekaliśmy prawie godzinę, bo czekających na autobusy były setki osób. Na niewielkim placu musiały zawracać, co nie było łatwe. Poza tym w pewnym momencie zaczął lać deszcz. Bardziej nas zaskoczył niż przeraził, dlatego cierpliwie czekaliśmy na autobus. Kiedy przestało padać, pojawił się nasz autobus. Zjechaliśmy do stacji kolejowej Aguas Calientes. Kontynuowaliśmy powrotną podróż pociągiem do Ollantaytambo, a następnie naszym autobusem dotarliśmy do hotelu w Cuzco.

CDN

ZDJĘCIA: JANUSZ M. SZLECHT

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner