Konsul generalny Adrian Kubicki, sybiracy Helena Knapczyk i Stanisław Sługocki, członkini Rodzin Katyńskich Bogumiła Matuszewska oraz redaktor „Nowego Dziennika” Wojciech Maślanka zostali uhonorowani przez Radę Miasta Jersey City. Specjalne dyplomy otrzymali podczas obchodów Dnia Niepodległości Polski odbywających się w ratuszu miejskim. Organizatorem uroczystości był Komitet Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych, który otrzymał okolicznościową proklamację.
NDZ
Po raz kolejny na maszcie urzędu miejskiego w Jersey City powiewa biało-czerwona flaga. Została tam wciągnięta we wtorek, 14 listopada, w ramach celebracji 105. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Udział w niej wzięli przedstawiciele Polonii z New Jersey, Nowego Jorku oraz Connecticut.
Wśród gości honorowych pojawili się: konsul generalny Adrian Kubicki, wicekonsul Stanisław Starnawski, radny Richard Boggiano wraz z przedstawicielką swojego biura Pam Andes, ks. kanonik Józef Urban, proboszcz parafii św. Antoniego z Jersey City, sybiraczka i zarazem naczelna prezeska Korpusu Pomocniczego Pań Helena Knapczyk, Jadwiga Kopala reprezentująca Komitet Główny Parady Pułaskiego, Grażyna Michalska z Kongresu Polonii Amerykańskiej (Wydział na południowy Nowy Jork), a także weterani z Placówki 51./55. SWAP. Obecna była również Maria Chojnacka, radna ze Stalowej Woli. Licznie stawili się obrońcy pomnika Katyń 1940, którzy w 2018 roku walczyli o pozostawienie go na Exchange Place w Jersey City.
CZĘŚĆ OFICJALNA
Obchody upamiętniające 105. rocznicę odzyskana niepodległości przez Polskę i zawieszenia biało-czerwonej flagi na maszcie ratusza w Jersey City prowadziła przewodnicząca Komitetu Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych Bogusława Huang. Już na samym początku wyjaśniła okoliczności zorganizowania dorocznej ceremonii oraz przedstawiła gości honorowych.
„Ta uroczystość i podniesienie flagi ma symboliczne znaczenie” – podkreśliła prowadząca. Dodała, że jest też formą upamiętnienia i hołdu złożonego tym, którzy oddali życie za ojczyznę. „Z ich patriotyzmu, entuzjazmu, z wiary i walki z hasłem ‘Bóg, Honor i Ojczyzna’ na ustach, wyłoniła się wolna Polska” – zaznaczyła Bogusława Huang. Rocznicowe obchody tradycyjnie rozpoczęły się od wspólnego odśpiewania hymnów narodowych – polskiego i amerykańskiego.
Następnie minutą ciszy uczczono ofiary ludobójstwa katyńskiego oraz poległych za ojczyznę, a także nieżyjących już osób związanych z pomnikiem Katyń 1940 i jego obroną – Janusza Sporka, radnego Michaela Yuna i mistrza Andrzeja Pityńskiego. Odmówiono za nich także krótką modlitwę, po czym nastąpiła seria przemówień.
Jako pierwszy głos zabrał ks. kanonik Józef Urban. W swoim wystąpieniu wspominał o wrześniowej wizycie prezydenta Andrzeja Dudy i jego małżonki w kościele św. Antoniego w Jersey City, któremu przewodniczy jako proboszcz. Przy okazji podziękował konsulowi generalnemu Adrianowi Kubickiemu za pomoc w zorganizowaniu tych odwiedzin. W swojej przemowie nawiązał też do powyborczej sytuacji w Polsce oraz odmówił modlitwę za ojczyznę.
„Prosimy, aby nasz Ojciec w niebie obdarzył nas duchem zgody i braterstwa w polskim narodzie – mówił kapłan. –Umocnij w nas poczucie odpowiedzialności za ojczyznę, abyśmy umieli uwzględniać potrzeby bliskich i pomagać sobie nawzajem” – podkreślał w dalszej części modlitwy ks. kanonik Józef Urban.
Następnie głos zabrał konsul generalny Adrian Kubicki, który – jak zwykle wygłosił bardzo ciekawe przemówienie dotyczące odzyskania niepodległości przez Polskę po 123 latach niewoli, ale także wspomniał o przyczynie jej rozbiorów. Podkreślił, że wcale nie chodziło o to, żeby każdy z zaborców pozyskał nowy kawałek ziemi, tylko o unicestwienie rodzącej się wolnościowej potęgi europejskiej.
„Tuż przed zaborami Polska wyrastała na niekwestionowanego lidera wolności, lidera takiej współczesnej demokracji. Budowała wspólne państwo tworząc unię z Litwą. Państwo, które było oparte na wolności i tolerancji i 'ustawione’ m.in. przez Konstytucję 3 maja na ścieżkę dynamicznego rozwoju. Było na najlepszej drodze do tego, żeby przejąć należne naszej ojczyźnie miano lidera Europy” – mówił konsul generalny. Dodał też, że rozbiory, które wtedy nastąpiły, były ostatnim momentem i sposobem, żeby sąsiedzi wrogo nastawieni do Polski mogli ją zaatakować i powstrzymać jej rozwój.
Adrian Kubicki zwrócił również uwagę na ogromne przywiązanie naszych rodaków do polskości i tradycji, co powoduje, że naszego narodu nie da się tak łatwo unicestwić. Dowodem tego jest fakt, że przetrwaliśmy mimo 123 lat niewoli i braku ojczyzny.
„Polska to nie jest miejsce na mapie świata, lecz miejsce w sercach milionów Polaków, zarówno tych, którzy mieszkają w ojczyźnie, jak i tych, którzy w różnych momentach swojego życia chcieli bądź musieli ją opuścić” – zaznaczył dyplomata. Wspominał też o znaczeniu i poświęceniu żołnierzy Armii Błękitnej oraz ojca polskiej demokracji Ignacego Jana Paderewskiego, a także o więzi i współpracy polsko-amerykańskiej. Na zakończenie stwierdził, że patrząc na historię naszej ojczyzny przez pryzmat święta niepodległości uważa, że Polska przetrzyma wszelkie zawirowania.
„Przetrwa w naszych sercach, i przetrwa jako wspaniały kraj, który osiągnie to, do czego konsekwentnie – pomimo rozmaitych turbulencji – zmierza. Kraj, który mocą swojego narodu osiągnie miano lidera Europy i jednego z najważniejszych państw w skomplikowanej strukturze świata” – podkreślił Adrian Kubicki.
Po przemówieniu konsula generalnego na mównicy stanał radny Richard Boggiano, który odczytał proklamację wystosowaną dla organizatora uroczystości – Komitetu Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych oraz wręczył ją na ręce przewodniczącej Bogusławy Huang. W proklamacji podpisanej przez burmistrza Jersey City Stevena Fulopa była mowa o rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, o jej znaczeniu oraz o jednym z jej architektów – Józefie Piłsudskim, późniejszym Naczelniku Państwa. Wspomniano także o kultywowaniu i podtrzymywaniu przez polonijną społeczność polskiej kultury, tradycji i dziedzictwa narodowego, a także o umiłowaniu wolności i demokracji przez Polskę.
Następnie Richard Boggiano wręczył także dyplom uznania – tzw. Citation – konsulowi generalnemu Adrianowi Kubickiemu. Podobne wyróżnienia zostały również przyznane: sybiraczce Helenie Knapczyk, sybirakowi Stanisławowi Sługockiemu, członkini Rodzin Katyńskich i zarazem wnuczce oficera śledczego z Wilna – Ignacemu Rożnowskiemu zamordowanemu w Ostaszkowie – Bogumile Matuszewskiej, a także naszemu koledze redakcyjnemu Wojciechowi Maślance.
Sybiraczka, przy okazji ceremonii wręczenia dyplomów została poproszona o przybliżenie zebranym swoich przeżyć związanych z wojną oraz życiem na obczyźnie. Helena Knapczyk opowiedziała o zsyłce na Sybir oraz o odzyskaniu wolności i późniejszym życiu na emigracji, na której nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach, polskości, i przywiązaniu do tradycji i wiary. Wspomniała również o działalności na rzecz rannych i potrzebujących weteranów, czym zajmowała się w Korpusie Pomocniczym Pań działającym przy Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, ale też o podtrzymywaniu polskiej kultury poprzez działalność Zespołu Tanecznego „Orlęta”, który założyła 50 lat temu. Opowiedziała także o swoim życiu w wolnej Polsce, w której się urodziła, i radości, jaka panowała wśród jej rodziców po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Zarówno im, jak i jej dziadkom, przyszło żyć pod zaborem austriackim i walczyć o wolną Polskę.
„Mieli bardzo ciężkie życie, byli prześladowani, nie wolno im było mówić po polsku, nie mogli się modlić. Przeszli bardzo ciężki czas” – opowiadała pani Helena podkreślając, że z kolei w okresie międzywojennym wszyscy byli bardzo szczęśliwi, że w końcu mają upragnioną wolność. Niestety wszystko przerwała niemiecka, a później dodatkowo rosyjska napaść na Polskę we wrześniu 1939 roku. Dlatego też na zakończenie przemówienia sybiraczka prosiła, żeby dbać o polskość, rozwój naszego kraju i pilnować jego niepodległości.
Po wręczeniu dyplomów wyróżnionym osobom wszyscy udali się na ratuszowy balkon, skąd przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego na maszt urzędu miejskiego w Jersey City została wciągnięta biało-czerwona flaga.Upamiętnienie 105. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę wywarło wielkie wrażenie na jej uczestnikach. Najlepiej oddają to słowa radnej ze Stalowej Woli, obecnej po raz pierwszy na tego typu wydarzeniu.
„Jestem wdzięczna Polonii, że potrafi się zjednoczyć i scalić oraz zorganizować tak piękną uroczystość, która pokazuje, że Polacy są dumni ze swoich korzeni i historii. Jestem pełna uznania dla organizatorów na czele z panią Bogusławą Huang, która dzielnie czuwa nad Komitetem Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych. Cieszę się bardzo, że mogłam wziąć udział w ceremonii podniesienia polskiej flagi na maszt ratusza Jersey City, miasta, które ze Stalową Wolą łączą pomniki dłuta Andrzeja Pityńskiego” – podkreśliła Maria Chojnacka. Radna ze Stalowej Woli wyjaśniła też, że w miejscowości tej na skrzyżowaniu Alei Jana Pawła II i ulicy Komisji Edukacji Narodowej znajduje się pomnik „Patriota” autorstwa artysty rzeźbiarza pochodzącego z oddalonego o kilkanaście kilometrów Ulanowa.
DOCENIENI PRZEZ RADĘ MIASTA
„Proklamacja ta jest uznaniem dla naszego komitetu, który po raz kolejny zorganizował ceremonię podniesienia biało-czerwonej flagi na maszt ratusza Jersey City, a także przyczynił się do obrony pomnika Katyń 1940 oraz nadzorował zagospodarowanie przestrzeni wokół niego” – powiedziała „Nowemu Dziennikowi” Bogusława Huang, prezes Komitetu Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych.
Okolicznościowy dokument podpisany przez burmistrza Jersey City Stevena Fulopa i wręczony jej przez radnego Richarda Boggiano jest już kolejną proklamacją, jaką za swoją aktywność i działalność otrzymali obrońcy pomnika Katyń 1940.
Tradycją już się stało honorowanie przy okazji obchodów Dnia Niepodległości Polski przez Radę Miasta Jersey City zarówno obrońców katyńskiego monumentu jak i seniorów związanych z walką o wolną Polskę oraz osób, które swoją pracą społeczną i zaangażowaniem przyczyniają się do kultywowania polskiego dziedzictwa narodowego, a także podtrzymania ojczystej tradycji i historii wśród młodego pokolenia.
Kolejne wyróżnienie – tym razem tzw. Citation – Richard Boggiano wręczył konsulowi generalnemu Adrianowi Kubickiemu. Polski dyplomata z wdzięcznością przyjął dyplom uznania za swoją pracę na rzecz Polonii oraz współpracy z lokalną administracją i światem politycznym. Jednak, jak powiedział „Nowemu Dziennikowi”, postrzega to wyróżnienie – mimo że było personalne – jako docenienie działalności całek kierowanej przez niego placówki konsularnej, zarówno w środowisku polonijnym, jak i amerykańskim.
„Obecność i możliwość świętowana w ratuszu Rady Miasta Jersey City rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę oraz uznanie, które polonijna społeczność otrzymuje od lokalnych władz, jest czymś pięknym, i z tego należy się cieszyć – podkreślił konsul generalny. – Należy się także cieszyć z tego, że polska społeczność tam jest i na różne sposoby dogląda tego, co się dzieje z pomnikiem Katyń 1940, i w pewnym sensie przejęła oddolną obywatelską postawę, co buduje bardzo dobry wizerunek w oczach władz miasta. Dlatego uznanie radnych jest czymś z czego należy być zadowolonym niezależnie od poglądów i perspektyw na inne sprawy” – dodał Adrian Kubicki.
Następny dyplom uznania otrzymała sybiraczka Helena Knapczyk, będąca przykładem osoby, która nie tylko przeżyła ciężkie chwile podczas drugiej wojny światowej, ale także po jej zakończeniu dbała o utrzymanie polskości i dziedzictwa narodowego na obczyźnie oraz poświęciła się niesieniu pomocy rannym i chorym weteranom.
„Czuję się bardzo zaszczycona tym, że zostałam wyróżniona za pracę społeczną oraz dbanie o historię i tradycję Polski, a także o opiekę zarówno nad weteranami jak i młodzieżą” – podkreśliła pani Helena. Dodała, że jest także bardzo zachwycona uroczystością i serdecznie podziękowała komitetowi za zaproszenie na to patriotyczne wydarzenie.
Kolejne wyróżnienie zostało przyznane Bogumile Matuszewskiej, której dziadek Ignacy Rożnowski był oficerem śledczym z Wilna, a po aresztowaniu trafił do Ostaszkowa i tam został zamordowany. Jej oraz jej rodzeństwu, mamie i cioci udało się ukryć, przez co uniknęli zsyłki na Sybir. Pani Bogumiła obecnie przekazuje w szkołach tę bolesną historię młodemu pokoleniu, uczy go patriotyzmu oraz miłości do ojczyzny. Niestety nie mogła się pojawić na rocznicowej uroczystości, dlatego dyplom ten zostanie jej przekazany w innym czasie.
Również kolejny laureat tzw. Citaton – Stanisław Sługocki – z uwagi na poważną chorobę nie mógł osobiście uczestniczyć w niepodległościowej ceremonii, dlatego też wyróżnienie odebrała jego córka Elżbieta. Pan Stanisław, jako dwuletnie dziecko, wraz z całą rodziną został wywieziony na Sybir, gdzie spędzili sześć lat. Tam zmarł jego ojciec oraz starszy brat. Po powrocie do Polski był represjonowany przez ustrój komunistyczny w związku z czym z całą rodziną wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Na obczyźnie jego priorytetem było odpowiednie wykształcenie dzieci oraz wychowanie ich w duchu patriotycznym… i to mu się udało osiągnąć.
Ostatnie wyróżnienie zostało wręczone naszemu koledze redakcyjnemu Wojciechowi Maślance. Został on nagrodzony zarówno za publikowanie artykułów na temat rocznicowych wydarzeń historycznych, jak i za realizację projektu „Świadkowie historii”, w ramach którego przeprowadza i udostępnia na kanale YouTube wywiady z osobami, które doświadczyły bolesnych przeżyć podczas wojny lub uczestniczyły w ważnych dla Polski wydarzeniach historycznych. Jednak najważniejszym argumentem przemawiającym za jego uhonorowaniem była jego prasowa obsługa walki o pomnik Katyń 1940. Jako jedyny dziennikarz zrelacjonował wszystkie akcje protestacyjne i obrady radnych Jersey City dotyczące obrony monumentu autorstwa rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego i pozostawienie go na Exchange Place.
Zwrócono także uwagę na rzetelność i zawartość merytoryczną jego relacji publikowanych na łamach „Nowego Dziennika”. Przez to – jak czytamy na Citation: „Zapisał się jako legenda w mediach w 2018 roku, kiedy toczyła się sprawa pomnika Katyń 1940 w Jersey City”.
„To bardzo miłe, że zauważono moją ówczesną aktywność, której jednak nigdy nie traktowałem jako coś wyjątkowego tylko jako swój dziennikarski obowiązek – podkreślił Wojciech Maślanka. – Wyróżnienie to oczywiście traktuję również jako docenienie „Nowego Dziennika”, w którym publikowałem artykuły poświęcone spornej kwestii, bo w przeciwnym wypadku moja praca nie miałaby sensu ani też jej efekty nie trafiłaby do odbiorców” – dodał wyróżniony dziennikarz.