Ponad cztery lata Naszej Unii w Pensylwanii

Od jak dawna jest Pani związana z Polsko-Słowiańską Federalną Unią Kredytową? Co sprawiło, że podjęła Pani w niej pracę?

Rozpoczęłam pracę w Naszej Unii we wrześniu 2015 roku. Objęłam wówczas stanowisko menedżera oddziału w dzielnicy Boro Park na dolnym Brooklynie. Z Polish Slavic Federal Credit Union tak naprawdę jestem związana od października 1993 roku, gdyż właśnie wtedy mój mąż Tomasz, zaraz po przyjeździe z Polski, zaczął pacować w oddziale przy Greenpoint Avenue na Greenpoincie. W 1996 roku objął funkcję menedżera nowo otwartego oddziału PSFCU w Boro Park, południowo-zachodniej części Brooklynu. Po kilku latach wrócił do oddziału na Greenpoincie, a potem – kiedy powstał oddział na McGuinness Boulevard – został jego menedżerem. Niestety niespodziewna śmierć przerwała jego karierę. Ja formalnie dołączyłam do Unii w 2015 roku i poszłam śladami męża.

Czas pozwala nam nabrać doświadczenia i dokonać oceny swoich działań. Jak dzisiaj ocenia Pani tę decyzję?

Była to bardzo dobra decyzja. Gdybym znalazła się ponownie w takiej sytuacji i otrzymała propozycję pracy w Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, to na pewno powiedziałabym – tak!

Proszę zatem opowiedzieć, jaka była Pani droga do oddziału Unii w Pensylwanii.

Pracę w branży bankowej zaczęłam w Polsce. Przeszłam przez kilka oddziałów różnych banków: od PKO BP, poprzez Bank Śląski, Prosper Bank i Kredyt Bank. Pracę zakończyłam w tym ostatnim, po czym w 1993 roku przyjechałam do Stanów Zjednoczonych. Tutaj pierwsze kroki stawiałam w Pekao Trading Corporation Bank na Brooklynie, a mój mąż podjął pracę w Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej.

W 2015 roku zaczęłam pracę w oddziale Unii na Boro Park. W 2018 roku otrzymałam propozycję objęcia kierownictwa oddziału, który dopiero powstawał w Stroudsburgu w stanie Pensylwania. Był to – i jest do tej pory – pierwszy i jedyny oddział w tym stanie. Początki nie były łatwe. Obsługę członków rozpoczęliśmy 2 października 2018 roku w mobilnym oddziale Naszej Unii. Szybko nadciągnęła zima, więc od razu dała nam się we znaki pogoda: często padał deszcz, potem śnieg, no i nadeszły mrozy. Warunki były inne od tych w Nowym Jorku, ale przetrwaliśmy. 19 stycznia 2019 roku oficjalnie otworzyliśmy oddział w Stroudsburgu w nowoczesnej oraz wygodnej lokalizacji.

Była to ważna i piękna uroczystość, w której miałem okazję uczestniczyć, obok wielu zainteresowanych rodaków. Na otwarcie oddziału przyjechali oczywiście przedstawiciele władz Naszej Unii.

Wielu naszych rodaków, którzy mieszkają w Pensylwanii, od wielu lat zabiegało o otwarcie takiego oddziału w tym stanie. Dobrze się stało, że w końcu został otwarty.

Siedziba oddziału jest dobrze usytuowana i bardzo dobrze przygotowana do funkcjonowania. Wygląda na to, że wszystkie niezbędne warunki do pracy i obsługi klienta zostały zapewnione.

Oddział jest naprawdę świetnie zlokalizowany. Przy budynku jest duży parking, nie ma problemów z parkowaniem samochodów. Mamy dwa stanowiska drive-thru, a więc członkowie mogą być obsłużeni bez wysiadania z samochodu. Te stanowiska bardzo dobrze działały w okresie pandemii. Oddział był formalnie zamknięty, ale dzięki stanowiskom drive-thru mogliśmy obsługiwać członków. Nie było jednego dnia, abyśmy nie pracowali.

Jak liczna jest załoga tego oddziału?

Od początku, obok mnie, pracują: Magda Karpowicz, Ewa Milko i Anna Ryguła. W tym roku, pod koniec maja, dołączyły do nas dwie nowe pracownice: Monika Buczek i Angelika Bienias. Tak więc aktualnie w oddziale pracuje, wraz ze mną, sześć osób. Pracownicy stale podnoszą swoje kwalifikacje uczestnicząc w wielu szkoleniach oraz warsztatach. Nasi członkowie zawsze mogą liczyć na rzetelną oraz sprawną obsługę. Szeroki wachlarz usług i produktów Naszej Unii oraz atrakcyjne oprocentowania sprawiają, że członkowie są usatysfakcjonowani, a nasza praca i pomoc sprawiają, że darzą nas zaufaniem.

Ilu macie aktualnie klientów? Czy ta liczba zmieniała się na przestrzeni lat?

Nowych klientów, którzy u nas otrzymali pomoc w otwarciu konta czy otrzymaniu pożyczki, mamy blisko dwa tysiące. W okresie pandemii wiele osób opuściło dzielnice Nowego Jorku, głównie Greenpoint, Maspeth i Ridgewood, oraz stan New Jersey, kupili domy w Pensylwanii i dlatego korzystają z usług naszego oddziału. W sumie w ciągu miesiąca obsługujemy blisko cztery tysiące członków. Każdego dnia dokonujemy okołu stu transakcji kasjerskich. Nie liczę klientów, którzy obsługiwani są przy biurkach i dokonują założenia konta, lokat terminowych 24-miesięcznych i 30-miesięcznych, pobierają pożyczki samochodowe czy na zakup domu.

Dzisiaj można dokonać tak zwanej transakcji mobilnej. Czy klienci często korzystają z tej możliwości, czy też raczej wolą przyjść do oddziału i osobiście dokonać transakcji?

Nasi klienci są raczej przyzwyczajeni do bezpośredniego kontaktu z pracownikami Naszej Unii, stąd też wolą przyjść do oddziału i na miejscu załatwić sprawę, aniżeli przez internet. Zapewne decyduje o tym również fakt, że oprócz jednej, konkretnej sprawy, mogą wówczas załatwić jeszcze inne. Mogą się na przykład dowiedzieć o możliwości skorzystania z nowej pożyczki. Ja zawsze podkreślam, że bezpośrednia rozmowa oprócz tego, że pomaga załatwić konkretną sprawę, pozwala również skorzystać z innej opcji, a także dowiedzieć się czegoś nowego.

Z jakich ofert najwięcej osób korzysta w Waszym oddziale?

Wiele osób korzysta z pożyczek samochodowych. Na pewno wpływ na to ma fakt, że w pobliżu naszego oddziału jest wielu dealerów samochodowych. Spadła liczba osób ubiegających się o pożyczki na zakup nieruchomości. A to dlatego, że nie jest to dobry czas na zakup domów, bo ich ceny w Pensylwanii bardzo poszły w górę – aktualne ceny są przynajmniej o 100 procent wyższe niż przed pandemią. Natomiast dużo członków jest zainteresowanych lokatami terminowymi i kontami emerytalnymi IRA. Spora grupa właścicieli domów stara się je obecnie przefinansować i chętnie korzystają z naszych usług.

Zapewne wiele osób jest Wam wdzięcznych za tę pomoc, bo przecież trzeba mocno pracować, aby zaspokoić swoje oczekiwania.

Celem naszej pracy jest troska o finansowe sprawy naszych członków. Ja należę już do tych dojrzałych bankowców, więc uważam, że jeśli członek odwiedza oddział, to musi być należycie obsłużony. Obok fachowej pomocy drugim, równie ważnym aspektem jest informacja. Nasi członkowie są zawsze informowani o aktualnych promocjach oraz wydarzeniach w Naszej Unii. Mam wrażenie, że zapewne dlatego klienci lubią nas i chętnie korzystają z usług naszego oddziału. Czas pokazał, że otwarcie oddziału w tym miejscu sprostało oczekiwaniom dyrekcji. Polacy mieszkający wówczas w Pensylwanii mieli konta w innych instytucjach finansowych. Kiedy nas poznali z dobrej strony, zaufali nam i przenieśli konta do nas. Polecają Naszą Unię swojej rodzinie oraz znajomym. W ten sposób liczba członków Naszej Unii stale się powiększa.  

A czy macie takich członków, którzy w przeszłości korzystali z usług waszego oddziału, ale potem wyjechali do innych stanów albo do Polski i wciąż są Waszymi klientami?

Oczywiście. W czasie pandemii grupa osób przeniosła się na Florydę, ale w dalszym ciągu utrzymują u nas konta. Teraz można to robić online. Czasami do nas dzwonią i przez telefon dokonują różnych transakcji. Do Polski na ogół wyjeżdżają starsze osoby i to od nich otrzymujemy regularnie kartki z życzeniami na święta Bożego Narodzenia lub Wielkanoc. Mam całą tablicę świątecznych kartek od naszych klientów z Florydy oraz z Polski. Zdarza się, że od klientów z Florydy otrzymujemy pomarańcze. Najczęściej jest to duża skrzynka. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Jednocześnie to pokazuje, że nasza praca nie idzie na marne, jest doceniana. A nasz oddział działa dopiero cztery i pół roku.

W wielu oddziałach w grudniu pojawia się Święty Mikołaj. Czy do Was też przychodzi z workiem pełnym prezentów?

Oczywiście, że nas odwiedza, a przed Wielkanocą pojawia się Zajączek z prezentami, przede wszystkim dla najmłodszych klientów. Rodzice przychodzą wówczas do oddziału z dziećmi i wszyscy przeżywają wiele radosnych chwil. Są to często dzieci z polskich szkół. Do niedawna współpracowaliśmy z dwiema szkołami polskimi w Pensylwanii: Polską Szkołą Dokształcającą im. Jana Pawła II w East Stroudsburg oraz Szkołą Języka i Kultury Polskiej im. Sybiraków w Allentown; współpracujemy także z Polską Szkołą im. Fryderyka Chopina w Allamuchy, NJ. Dzieci z wszystkich klas otrzymują od nas specjalne certyfikaty za dobre wyniki w nauce, czyli nagrody finansowe. Z przykrością muszę powiedzieć, że szkoła w Allentown została niedawno zamknięta. Mieliśmy nadzieję, że nasza pomoc finansowa sprawi, że szkoła przetrwa, ale nie udało się. Wielka szkoda, bo ta szkoła przez wiele lat naprawdę prężnie działała. Uczniowie przenieśli się do tych dwóch pozostałych szkół.

Pragnę podkreślić, że uczniowie i nauczyciele uczestniczą w naszych uroczystościach i wydarzeniach, a z kolei my, jako pracownicy Naszej Unii, staramy się uczestniczyć w ważnych wydarzeniach w tych szkołach.

Wróćmy na chwilę do wspomnień. W dniu otwarcia tego oddziału zadałem Pani dwa pytania: Jakie cele stawia Pani przed sobą? Jakie marzenia chciałaby Pani zrealizować? A teraz zapytam, czy te cele i marzenia udało się Pani zrealizować?

Powiedziałam wówczas, że chciałabym spełnić wszystkie oczekiwania kierownictwa i pracowników Naszej Unii. A po drugie – będziemy dbać o członków Naszej Unii, zachęcać ich do korzystania z naszych usług, i dbać o dobre relacje z nimi, aby nasz oddział traktowali jak drugi dom. Po ponad czterech latach mogę śmiało powiedzieć, że plany i marzenia się spełniły. Z usług oddziału Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej w Stroudsburgu korzysta nie tylko Polonia mieszkająca w okolicach, ale także osoby przyjeżdżające do Pensylwanii w celach turystycznych i wypoczynkowych. Nasi członkowie czują się u nas dobrze. Często się zdarza, że kiedy przejeżdżają w pobliżu odwiedzają nas, aby powiedzieć dobre słowo i uśmiechnąć się.

Proszę zatem zabawić się w jasnowidza i powiedzieć, jak Pani widzi swój oddział za 10 lat.

Myślę, że wciąż będziemy szli do przodu i nasz oddział będzie obsługiwał znacznie więcej członków. Może mnie już tutaj nie będzie, ale jakąś cząstkę swojej pracy zostawię. Mam nadzieję, że nasz oddział stanie się drugim oddziałem na wzór tego przy McGuinness Boulevard na Greenpoincie. Może nie tyle chodzi mi o wskaźnik otwieranych kont, ale raczej o obsługę kont, które zostały założone w Nowym Jorku czy w stanie New Jersey. Mimo zmiany miejsca zamieszkania członkowie Naszej Unii nie zamykają swych kont, tylko wybierają inny oddział, do którego mają łatwiejszy dostęp ze względu na lokalizację. Wiele osób przeniosło się do Pensylwanii lub też posiada tu swoje letnie domy. Serdecznie zapraszam do skorzystania z usług Naszej Unii i odwiedzin w oddziale w Stroudsburgu.

•

Polish & Slavic FCU
334 N 9th Street
Stroudsburg, PA 18360
tel. (570) 202-3754

Rozmawiał Janusz M. Szlechta