Puchar nowojorskiego konsula pojechał do Connecticut

Wojtek Maślanka

Podobnie jak w ostatnich latach, tegoroczne mistrzostwa miały miejsce na strzelnicy Catskill Pheasantry and Sporting Clays w Long Eddy i odbyły się w sobotę, 3 sierpnia. Pogoda podczas zawodów dopisała, dzięki czemu konkurs został rozegrany wręcz w idealnych warunkach dla jego uczestników. Jednak podczas ogłaszania wyników i ceremonii wręczania pucharów spadł deszcz przynosząc uczestnikom imprezy trochę ochłody.

Na dorocznej imprezie organizowanej przez greenpoincki Centennial Gun & Bow Club pojawiło się około 50 osób, z czego w zawodach wzięło udział 30 zawodników. Wraz z nimi na strzelnicę sportową przyjechały ich rodziny — żony i dzieci — a także znajomi i sympatycy myśliwskiej atmosfery. Liczną delegację stanowili w tym roku przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej w Nowym Jorku, sprawującej honorowy patronat nad mistrzostwami. Reprezentowali ją wicekonsulowie: Mateusz Dębowicz, Wiktor Cichecki i Wawrzyn Warkocki, a także pracownik Służby Łączności i Kontaktu Marcin Staruch.

STRZELECKIE ZAWODY

O puchar konsula generalnego RP w Nowym Jorku w szranki stanęli członkowie klubów myśliwskich, a także strzelcy niezrzeszeni, bowiem mistrzostwa były otwarte dla wszystkich zainteresowanych osób posiadających odpowiednią licencję. Wśród nich byli oczywiście członkowie greenpoinckiego Centennial Gun & Bow Club organizującego zawody oraz Saint Hubert Hunting and Fishing Club z Maspeth, NY, a także przedstawiciele Klubu Myśliwskiego Łoś z New Britain, CT.

Impreza rozpoczęła się myśliwskim śniadaniem oraz instruktażem bezpieczeństwa udzielonym zawodnikom przez Jerzego Walczyka, prezesa Centennial Gun & Bow Club z Greenpointu, pełniącego również funkcję kierownika zawodów. Po wyjaśnieniu zasad obchodzenia się z bronią oraz przepisów bezpieczeństwa, nastąpił podział uczestników mistrzostw na grupy, które udały się na stacje strzelnicze.

Mistrzostwa rozegrano w tzw. klasie otwartej w konkurencji określanej jako sporting clays, polegającej na strzelaniu do glinianych rzutek, które swoim ruchem naśladują sposób poruszania się różnych dzikich zwierząt. Na każdym z 20 stanowisk myśliwskich, obiekt który należało zestrzelić leciał w inny sposób, przez co trudno było przewidzieć jego ruch. To była dodatkowa trudność dla uczestników zawodów. Las otaczający stacje strzeleckie sprawiał, że myśliwi mogli poczuć się jak na prawdziwym polowaniu.

WYNIKI I NAGRODY

W klasyfikacji indywidualnej najlepszym strzelcem okazał się Damian Chuchro, reprezentujący Klub Myśliwski Łoś z New Britain. Drugi był strzelec niezrzeszony Michał Chomik, który w Polsce należy do Koła Łowieckiego Ryś. Miejsce trzecie zdobył Jerzy Walczyk, organizator mistrzostw i zarazem prezes Centennial Gun and Bow Club z Greenpointu.

Klub ten w klasyfikacji drużynowej wystrzelał sobie miejsce pierwsze. Drugą pozycję zajęli członkowie Klubu Myśliwskiego Łoś z New Britain, a trzecią reprezentanci Saint Hubert Hunting and Fishing Club z Maspeth. Wszyscy otrzymali dyplomy, medale i puchary.

Nagrodzono również najlepszych strzelców w zawodach przeprowadzonych wśród sponsorów. W tej klasyfikacji puchary powędrowały do tych samych osób co w roku ubiegłym. Miejsce pierwsze zdobył Michał Chomik, tuż za nim, na miejscu drugim uplasował się Józef Dąbrowski z firmy W. H. Food i zarazem nowy prezes Saint Hubert Hunting and Fishing Club z Maspeth, a trzeci był redaktor Wojciech Maślanka reprezentujący „Nowy Dziennik” sprawujący patronat medialny nad mistrzostwami.

Tuż przed rozpoczęciem ceremonii wręczania nagród reprezentujący organizatorów Jerzy Walczyk, prezes Centennial Gun & Bow Club podziękował uczestnikom za sportową rywalizację oraz złożył gratulacje zwycięzcom, a także — wraz z wicekonsulem Wiktorem Cicheckim — wręczył im trofea.

WRAŻENIA I OPINIE

Niezależnie od wyników, wszyscy uczestnicy zawodów byli bardzo zadowoleni z udziału w tym wydarzeniu i możliwości wspólnego spędzenia czasu, tym bardziej, że tego typu imprezy nie odbywają się zbyt często. Bardzo szczęśliwy był wicekonsul Mateusz Dębowicz, który po raz pierwszy miał okazję wziąć udział w mistrzostwach strzeleckich, a także spróbować swoich sił w strzelaniu z broni myśliwskiej. Wyraził też swój podziw dla uczestników tej sportowej rywalizacji.

„Wiem, że strzelanie do lotek nie jest łatwe, więc tym bardziej szanuję zawodników i osoby zajmujące się tym zawodowo czy też hobbystycznie, ale na zaawansowanym poziomie. Dwadzieścia strzałów, które miałem okazję dzisiaj oddać pokazało mi, jakie to jest trudne i skomplikowane zadanie oraz ile czynników wpływa na celny strzał. Jednocześnie doskonale rozumiem osoby, które się całkowicie oddają tej pasji ponieważ osiem trafionych rzutek — o czym mówię z radością — dało mi taki przypływ adrenaliny, że rzeczywiście mogę stwierdzić, że jest to wciągające” — podkreślił dyplomata.

Zwrócił również uwagę na dodatkowe, rekreacyjne aspekty tego typu imprez. „Strzelectwo sportowe daje możliwość sprawdzenia się i rozwijania swoich umiejętności, ale też, co mogliśmy dzisiaj zauważyć, umożliwia wspólne spędzenie weekendu w rodzinnej i radosnej atmosferze, w dodatku na łonie przyrody, co zawsze wpływa na wszystkich relaksacyjnie” — podkreślił wicekonsul Mateusz Dębowicz. Dodał również, że tego typu zawody mają też integracyjny charakter i są okazją do spotkania się różnych polonijnych środowisk i ludzi, którzy na co dzień nie mają takiej możliwości. 

Wicekonsul podziękował także organizatorom za bardzo miłą gościnę delegacji konsularnej. „Wszyscy się wspaniale bawiliśmy i byliśmy fantastycznie przyjęci, a oglądanie tak wspaniałych zawodów przyniosło nam ogromną radość. Tym samym potwierdziła się opinia jaką słyszeliśmy od naszych kolegów uczestniczących w tych zawodach w latach wcześniejszych” — stwierdził nasz rozmówca.

Radości nie krył także zdobywca głównego trofeum, który w Polonijnych Mistrzostwach Strzeleckich Wschodniego Wybrzeża o Puchar Konsula Generalnego RP w Nowym Jorku uczestniczył po raz drugi. Przez ostatnie dwa lata nie mógł pojawić się na tych zawodach, a zadebiutował na nich w 2021 roku.

„Trzy lata temu przyjechałem tutaj pierwszy raz i zająłem trzecie miejsce. W tym roku moim celem było pierwsze miejsce i to mi się udało osiągnąć. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony” — podkreślił Damian Chuchro.

„Cieszę się także z drugiego miejsca jakie zajął nasz klub w klasyfikacji drużynowej przez co możemy wrócić do domu z dwoma pucharami” — dodał zdobywca tegorocznego głównego trofeum. Dla niego strzelectwo jest wielką pasją, której — jak zapewnił — całkowicie się oddaje.

Podobnie jest w przypadku Michała Chomika, zdobywcy miejsca drugiego w klasyfikacji indywidualnej oraz pierwszego wśród sponsorów. Mimo że w Stanach Zjednoczonych nie zrzesza się w żadnym z klubów, to w Polsce cały czas należy do Koła Myśliwskiego Ryś. Dla niego strzelectwo to największa pasja.

„Cieszę się bardzo zarówno z miejsca pierwszego wśród sponsorów jak i drugiego w całych mistrzostwach” — podkreślił Michał Chomik. Warto dodać, że w maju br. zdobył on trzecie miejsce na mistrzostwach świata — World Sporting Clays Championship — w Pennsville, NJ, na których reprezentował Polonię w grupie weteranów powyżej 65 lat.

Ogromnej radości nie krył Jerzy Walczyk, kierownik zawodów i zarazem prezes Centennial Gun & Bow Club z Greenpointu. Zadowolony był z kilku powodów. „Jestem bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa naszego klubu w kategorii grupowej, bo to świadczy, że mamy świetnych strzelców” — zaznaczył nasz rozmówca. Dodał też, że cieszy się także z trzeciego miejsca jakie osobiście zajął w klasyfikacji indywidualnej. Był też pod wielkim wrażeniem poziomu jaki zaprezentował zdobywca miejsca pierwszego.

„Zawody wygrał Damian Chuchro, który jest młodą osobą i niedawno zaczął strzelać. Byłem z nim w jednej grupie i muszę stwierdzić, że robi to bardzo dobrze” — stwierdził Jerzy Walczyk. Jednak jako główny organizator i kierownik zawodów najszczęśliwszy był z powodu sprawnego przebiegu tej imprezy, a także świetnej atmosfery jaka na niej panowała.

„Cieszę się, że mistrzostwa nam się udały, oraz że ich uczestnicy byli zadowoleni, bo to jest najważniejsze na tego typu wydarzeniach — podkreślił prezes Centennial Gun & Bow Club z Greenpointu. — To zawsze gwarantuje nam, że za rok znów chętnie tutaj przyjadą by ze sobą rywalizować w strzelaniu. Wiele osób obiecało pojawić się na naszych mistrzostwach za rok, i to jest dla mnie, jako organizatora, największa nagroda” — powiedział z dumą Jerzy Walczyk.

MYŚLIWSKA BIESIADA

Po ogłoszeniu wyników i wręczeniu pucharów, medali i dyplomów odbył się myśliwski poczęstunek, podczas którego nie zabrakło myśliwskiego jadła, bigosu, kiełbasek, szaszłyków i pysznych sałatek. Mistrzostwa strzeleckie oraz bezpłatny poczęstunek możliwe były do zrealizowania dzięki sponsorom, wśród których byli m.in.: Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa, Arthur’s Funeral Home, Victoria Consulting & Development, 212 Renovations Group, W. H. Food, Baltyk Construction, DP Heating & Plumbing LLC, Polish National Shooting Sports Federation, Pulaski Association of Business and Professional Men, Artur Winnicki, Jubilat Provisions, Michał Chomik oraz Amber Steak House.
Patronat honorowy nad zawodami strzeleckimi sprawował Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku, a sponsorem medialnym był „Nowy Dziennik”.

Wyniki mistrzostw:
Konkurencja indywidualna (otwarta):

1. Damian Chuchro (Klub Myśliwski Łoś z New Britain)

2. Michał Chomik (Koło Myśliwskie Ryś z Polski)

3. Jerzy Walczyk (Centennial Gun & Bow Club z Greenpointu)

Konkurencja klubowa:

1. Centennial Gun & Bow Club (Greenpoint)

2. Klub Myśliwski Łoś (New Britain)

3. Saint Hubert Hunting and Fishing Club (Maspeth)

Konkurencja sponsorska:

1. Michał Chomik (Koło Myśliwskie Ryś z Polski)

2. Józef Dąbrowski (W. H. Food)

3. Wojciech Maślanka („Nowy Dziennik”)