Sędzia federalna z Illinois, Lindsay C. Jenkins, oddaliła pozew administracji USA przeciwko stanowi Illinois, hrabstwu Cook oraz miastu Chicago, dotyczący ich polityki tzw. „miast azylowych”. W uzasadnieniu wskazała na to, że Waszyngton nie posiada kompetencji do kwestionowania lokalnych przepisów w tej sprawie.
Jednocześnie oddalono zarzuty wobec wskazanych w pozwie osób, m.in. gubernatora Illinois J.B. Pritzkera, burmistrza Chicago Brandona Johnsona, nadinspektora policji Larry’ego Snellinga oraz szeryfa hrabstwa Cook Thomasa Darta.
Sędzia orzekła, że zmuszanie lokalnych organów ścigania w Illinois do wspierania federalnych działań deportacyjnych byłoby niezgodne z konstytucją.
– Taka ingerencja umożliwiłaby rządowi federalnemu przejmowanie kontroli nad stanami pod pozorem immunitetu międzyrządowego – dokładnie taki rodzaj bezpośredniej regulacji, którego zakazuje 10 Poprawka – argumentowała Jenkins.
„Washington Post” podkreślił, że pozew odnosił się do lutowych zarzutów administracji prezydenta Donalda Trumpa, według których rozporządzenie „Welcoming City” w Chicago oraz stanowa ustawa „Trust Act” utrudniają egzekwowanie przepisów federalnego prawa imigracyjnego. Zarzut dotyczył ograniczenia udziału lokalnych służb w operacjach imigracyjnych oraz ograniczonej wymiany informacji z władzami federalnymi.
– Illinois właśnie wygrało z administracją Trumpa przed sądem federalnym. Ich próba zakwestionowania ponadpartyjnej ustawy TRUST została oddalona. W przeciwieństwie do prezydenta, my przestrzegamy prawa i respektujemy wyroki sądowe – skomentował Pritzker, cytowany przez „Washington Post”.
Rzeczniczka Białego Domu, Abigail Jackson, wyraziła rozczarowanie decyzją sądu. Jej zdaniem polityka miast azylowych, jak Chicago, zakłóca federalne działania w zakresie egzekwowania przepisów imigracyjnych, co odbija się na bezpieczeństwie obywateli USA.
– Oddalenie sprawy wpisuje się w szerszy kontekst ciągłych batalii prawnych między administracją Trumpa a demokratycznymi stanami i miastami w kwestii polityki azylowej. Ministerstwo Sprawiedliwości niedawno pozwało Nowy Jork, a wcześniej wystąpiło z podobnymi pozwami przeciwko Kolorado i Los Angeles – podsumowuje waszyngtoński dziennik.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/wr/