Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Fernando Santos, zapytany o cele z biało-czerwonymi, odparł, że „chce wygrać wszystko”. Jak zapewnił, nie zamierza patrzeć zawodnikom w metryki.
„Chcę wygrać wszystko, nie przyjechałem tutaj, by przegrywać. Nie lubię słowa +przegrana+, nie akceptuję go. Moją ambicją jest wygrywanie każdego meczu” – powiedział Santos podczas wtorkowej prezentacji na PGE Narodowym.
„Wiem, że nie zawsze jest to możliwe, bo mamy po drugiej stronie przeciwników. Dlatego bardzo ważne jest rozpracowanie tych rywali. Mam człowieka w sztabie od tego zadania” – dodał.
Jak przyznał, w czasie mundialu w Katarze oglądał wszystkie cztery mecze biało-czerwonych.
„Ponadto w przeszłości już mierzyłem się z reprezentacją Polski. Drużyna grała różnie, w różnych ustawieniach. Teraz chcę to dokładnie przeanalizować i wyciągać wnioski. Nie chcę mówić o konkretnej taktyce. 4-4-2, 4-3-3 – to są tylko liczby. Ważna będzie współpraca na boisku, dynamika gry. Musimy umieć grać tak, żeby przeciwnik nie zbliżał się do naszej bramki. To podstawa. To jest ważniejsze niż ta cała filozofia” – podkreślił portugalski szkoleniowiec.
Zapowiedział, że nie zamierza robić rewolucji.
„To nigdy nie jest dobry pomysł” – stwierdził, dodając również, że nie będzie zaglądać zawodnikom w dowód.(PAP)
bia/ pp/