Analizując ostatnie sondaże prezydenckie, socjolog z UJ prof. Jarosław Flis ocenił w rozmowie z PAP, że kandydat KO Rafał Trzaskowski, popierany przez PiS Karol Nawrocki i kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen „zostawiają peleton za sobą”. Jego zdaniem Mentzen może napotkać na swej drodze bariery.
Uśrednione wyniki ostatnich pięciu sondaży prezydenckich, przeprowadzonych przez różne ośrodki badawcze wskazują, że kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskuje 34,3 proc.; popierany przez PiS Karol Nawrocki – 22,9 proc.; kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen – 18,6 proc.; kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia – 5,2 proc.; kandydatka Lewicy Magdalena Biejat – 2,6 proc.; kandydat Razem Adrian Zandberg – 2 proc.; kandydat Konfederacji Korony Polskiej Grzegorze Braun – 2 proc.; kandydat Krzysztof Stanowski – 1,9 proc.; kandydat Wolnych Republikanów Marek Jakubiak – 0,8 proc.
Średnia liczona była na podstawie sondaży: IPSOS dla TVP Info z dnia 13 marca, Opinia24 dla RMF FM z dnia 13 marca, IBRiS dla „Wydarzeń” Polsat z dnia 16 marca, CBOS z dnia 20 marca oraz United Surveys z dnia 23 marca.
Zdaniem profesora wygląda na to, że Trzaskowski, Nawrocki i Mentzen „zostawiają peleton za sobą”, a zwykle, jeżeli chodzi o walkę o drugą turę w wyborach, to racjonalną liczbą kandydatów jest trójka. Pozostali – zdaniem Flisa – grają „w innej dyscyplinie”, np. myśląc o przyszłych wyborów parlamentarnych.
Jednym z kluczowych pytań pozostaje dla eksperta to, jak długo utrzyma się dynamika wzrostu poparcia dla Mentzena. Według Flisa kandydat Konfederacji może zacząć napotykać na swej drodze bariery, gdyż „kupił” już tych, których przekonać można było chociażby TikTokiem, ale nie jest to jeszcze wystarczające, by dostać się do drugiej tury.
Ekspert zauważył, że choć Trzaskowski utrzymuje cały czas podobny poziom, to zmniejsza się pula tych kandydatów, których elektorat mógłby pomóc mu w drugiej turze. Jednocześnie zwrócił uwagę, że wyborcy, których zyskuje Mentzen, niekoniecznie „płyną” w jego stronę od Nawrockiego, a przyrosty kandydata Konfederacji są wyższe, niż straty kandydata popieranego przez PiS. W związku z tym Flis uważa, że twierdzenie, iż wyborcy Mentzena zagłosowaliby w drugiej turze na Nawrockiego, „ma słabe podstawy”. Dostrzegł, że suma głosów na Nawrockiego i Mentzena, a więc kandydatów parlamentarnej opozycji, minimalnie rośnie. Z kolei ta dotycząca kandydatów obozu rządzącego – spada.
Pytany o kampanię Hołowni, który rozpoczął ją później, niż główni kontrkandydaci, powiedział, że na odzwierciedlenie jego pracy w sondażach należy jeszcze poczekać. „Zauważmy, że Mentzen jeździ po Polsce od jesieni, a te wzrosty zaczęły się po paru miesiącach” – mówił profesor.
Zdaniem eksperta rejestracja kolejnych kandydatów przez Państwową Komisję Wyborczą nie wpłynie pozytywnie na ich notowania, a dużym zaskoczeniem określił sytuację Stanowskiego – „okazało się, że zasięgi internetowe i popularność nie przekładają się bezpośrednio na wyniki” – zauważył.
Tegoroczne wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.(PAP)
from/ kos/ mhr/