Koniec z gułagiem, koniec z Wielkim Głodem, koniec z rusyfikacją; chwała Ukrainie – napisał w niedzielę szef MSZ Radosław Sikorski w Dniu Niepodległości Ukrainy. Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha podziękował za życzenia.
„Bądź silna, Ukraino. Koniec z gułagiem, koniec z Wielkim Głodem, koniec z rusyfikacją. Chwała Ukrainie” – napisał Sikorski w serwisie X, podając dalej wpis ukraińskiego MSZ, opublikowany z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy.
„Dziękuję, @sikorskiradek, za solidarność z Ukrainą w naszej walce o niepodległość, wolność i wspólne europejskie bezpieczeństwo. Dziękujemy Polsce i Polakom za wasze niezachwiane wsparcie” – napisał Sybiha po angielsku na platformie X.
„Dziękujemy, Polsko! Dziękujemy, Przyjaciele!” – dodał ukraiński minister w języku polskim.
Dzień Niepodległości Ukrainy obchodzony jest w dniu proklamowania Aktu Niepodległości, co nastąpiło 24 sierpnia 1991 roku.
Orędzie z tej okazji w niedzielę wygłosił prezydent kraju Wołodymyr Zełenski, podkreślając, że choć Ukraina jeszcze nie zwyciężyła w wojnie z Rosją, na pewno nie przegrywa. – Ukraina wywalczyła swoją niepodległość. Ukraina nie jest ofiarą, jest wojownikiem. Ukraina nie prosi, ona proponuje. Sojusz i partnerstwo. Najlepszą armię w Europie. Zaawansowane technologie obronne. Doświadczenie odporności – powiedział.
Ukraińcy określają Wielki Głód mianem Hołodomoru. W czasach komunizmu Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem w latach 30. i w latach 1946-1947. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-1933, w którego najgorszym okresie umierało dziennie do 25 tys. ludzi. Szacuje się, że w czasie Wielkiego Głodu na Ukrainie zmarło co najmniej 3,5 mln ludzi.
Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność były konfiskowana przez władze.
Polska uznała Wielki Głód na Ukrainie za ludobójstwo w 2006 roku.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ akl/ jann/
Ukraina nie zwyciężyła jeszcze w wojnie z Rosją, ale z pewnością w niej nie przegrywa; Ukraina nie jest ofiarą, lecz wojownikiem – oświadczył w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski w orędziu z okazji Dnia Niepodległości jego państwa.
– Ukraina jeszcze nie zwyciężyła, ale na pewno nie przegrywa. Ukraina wywalczyła swoją niepodległość. Ukraina nie jest ofiarą, jest wojownikiem. Ukraina nie prosi, ona proponuje. Sojusz i partnerstwo. Najlepszą armię w Europie. Zaawansowane technologie obronne. Doświadczenie odporności – powiedział.
– Mówimy: „Potrzebujemy UE”. Tak. Ale my jesteśmy jej nie mniej potrzebni. I wszyscy to uznają, i za taką właśnie uznają Ukrainę: nie za ubogą krewną, lecz za silnego sojusznika – podkreślił Zełenski.(PAP)
jjk/ akl/