Jednym postulatów, które będzie można zrealizować od ręki, to byłaby pełnopłatność urlopu macierzyńskiego, bo teraz to jest średnio 80 proc. Stuprocentowo płatny urlop macierzyński to jest krok we właściwą stronę – powiedział w sobotę przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Lider PO podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Kluczborka (woj. opolskie) zaznaczył, że wie, jak ciężką pracą jest wychowanie dzieci.
„To w końcu myśmy wprowadzili urlop macierzyński, jeden z najdłuższych w Europie. W tej chwili dużo czasu minęło, więc nas niektóre państwa wyprzedziły (…). Jednym z takich postulatów, które będzie można zrealizować od ręki, to byłaby pełnopłatność urlopu macierzyńskiego, bo jak wiecie teraz jest średnio 80 proc. Więc ja nie mam żadnych wątpliwości, że urlop macierzyński – czy rodzicielski, bo wiadomo, że nie chodzi tylko o mamy, chcielibyśmy, żeby to było symetrycznie i żeby mężczyźni mieli też to poczucie obowiązku dokładnie w takim samym stopniu jak kobiety wobec dzieci – to taki stuprocentowo płatny urlop macierzyński to jest krok we właściwą stronę” – ocenił.
Zapytany o to, czy zamierza zamienić „rozdawnictwo PiS na odpis od podatku”, Tusk zapytał: „Co wolicie: skomplikowaną reformę, dzięki której będziecie mogli odpisać od podstawy podatku i tak dalej, czy 500 zł w kieszeni?”.
„Dzisiaj przepisy podatkowe to książka 1600 stron. Nie jest to choroba Polski, tylko wszędzie na świecie mamy ten system niezwykle zagmatwany (…). Polityka na samych podatkach nie rozwiązuje niektórych problemów społecznych tak, jak na przykład wsparcie rodzin przy pomocy 500 Plus. Nie rezygnujemy z tej funkcji państwa” – mówił.
Zastrzegł, że nie jest zwolennikiem rozbudowanego państwa, ale „są sytuacje każdego dnia, które zmuszają nas do finansowania państwa, bo tylko państwo jest w stanie (…) sobie poradzić”.
„Uproszczenie systemu podatkowego – bezdyskusyjnie. I ułatwienie – a przynajmniej obliczalność decyzji – to chyba jest jedna z najgorszych konsekwencji rządów PiS, że polski przedsiębiorca – mały, duży, średni bez znaczenia, nie jest pewny, co go następnego dnia spotka” – ocenił.
Jednocześnie zastrzegł, że nikt nie namówi go na decyzję, która rozczaruje kilka milionów ludzi w Polsce, którzy zaplanowali swoje życie w oparciu o to, co im państwo obiecało. „Polskie rodziny dostają 500 Plus. I tak już mają ułożone swoje życie. Trzeba zastanowić się, co kontynuować, gdzie się zatrzymać na poziomie, który jest w tej chwili, w jaki sposób mądrze zjeżdżać z inflacją. Ale na pewno nie należy myśleć o tym, że zmiana władzy po PiS oznacza gorszą sytuację dla większość obywateli” – powiedział.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ mark/