W jednym z wywiadów, których udzielił Pan wiosną tego roku, zapytano Pana, gdzie znalazłby się Pan po zakończeniu kadencji na stanowisku rzecznika praw obywatelskich (RPO), gdyby u władzy była inna partia. Czy decyzja o ubieganiu się o miejsce w Senacie była dla Pana samego niespodzianką? Miałem wtedy na myśli zupełnie inną drogę kariery. Dla mnie wejście do polityki nie jest decyzją oczywistą, raczej...