Eliza Sarnacka-Mahoney Bywają do tego momenty w historii, że przyszłość bierze dużo ostrzejszy zakręt niż normalnie i okazuje się, że zaskoczy nas wrzuceniem w sam środek zupełnie nowego, obcego wymiaru. – Starość nie radość – rzuca Młodsza, gdy podnosząc się od stołu nieco odrobinę za ciężko westchnęłam łapiąc się za plecy. – Starość nie radość – chichocze Starsza widząc swego ojca,...