Przedstawiciel afgańskiego rządu ds. obrony oświadczył w niedzielę, że porozumienie w sprawie oddania Amerykanom bazy lotniczej Bagram „nie jest możliwe”. Wcześniej prezydent USA Donald Trump ujawnił, że chce odzyskać byłą amerykańską bazę lotniczą.
W wypowiedzi dla lokalnych mediów szef sztabu afgańskiego ministerstwa obrony Fasihuddin Fitrat stwierdził, że „pewni ludzie” chcą odzyskać bazę w drodze „porozumienia politycznego”.
– Ostatnio pewni ludzie mówili, że rozpoczęli negocjacje z Afganistanem w sprawie odzyskania bazy lotniczej Bagram. Nie jest możliwa żadna umowa dotycząca choćby cala afgańskiej ziemi – powiedział. – Nie potrzebujemy takiej umowy.
Później w oficjalnym oświadczeniu rząd Afganistanu podkreślił, że „niepodległość Afganistanu i jego integralność terytorialna mają ogromne znaczenie”.
Trump wielokrotnie krytykował utratę bazy, zwracając uwagę na jej bliskość do Chin, a podczas wizyty, jaką składał w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy publicznie poruszył kwestię odzyskania przez Stany Zjednoczone kontroli nad Bagram. Wypowiedział się również na swojej platformie Truth Social, grożąc Kabulowi nieokreśloną karą.
„Jeśli Afganistan nie odda bazy lotniczej Bagram tym, którzy ją zbudowali, Stanom Zjednoczonym Ameryki, WYDARZĄ SIĘ ZŁE RZECZY!!!” – napisał Trump.
Na pytanie dziennikarzy o wysłanie wojsk amerykańskich w celu odbicia bazy, Trump odmówił jednoznacznej odpowiedzi. – Nie będziemy o tym rozmawiać, ale rozmawiamy teraz z Afganistanem i chcemy ją odzyskać, i to szybko, natychmiast. A jeśli tego nie zrobią, dowiecie się, co zrobię – powiedział.
Wojska USA i NATO wycofały się z bazy w lipcu 2021 r., za prezydentury Joe Bidena, ale w ramach porozumienia zawartego w 2020 r. przez Trumpa z talibami. Utrata kluczowych sił powietrznych doprowadziła zaledwie kilka tygodni później do załamania się armii afgańskiej i powrotu talibów do władzy – stwierdziła agencja AFP.
Bagram, największa baza lotnicza w Afganistanie, położona na północ od stolicy Kabulu, stanowiła centrum operacji amerykańskich podczas 20-letniej wojny z talibami.
Według stacji CNN, rozmowy na temat ponownego przejęcia kontroli nad baza przez USA toczą się co najmniej od marca. Według administracji Trumpa miałoby to służyć wielu celom, w tym śledzeniu działalności Chin, zdobyciu dostępu do minerałów ziem rzadkich i utworzeniu przyczółku do prowadzenia operacji antyterrorystycznych przeciwko Państwu Islamskiemu. Doniesienia te potwierdził również dziennik „Wall Street Journal”.(PAP)
os/ mal/