Staje się jasne, kto w Polsce chce realizować rosyjskie interesy – napisał premier Donald Tusk. Według niego, z tego powodu stawka tegorocznych wyborów prezydenckich jest „wysoka jak nigdy dotąd”.
Tusk ocenił w sobotę na platformie X, że „dziś staje się jasne, kto w Polsce chce realizować rosyjskie interesy”.
„Z głupoty czy z wyrachowania – bez znaczenia. Dlatego stawka tych wyborów jest wysoka jak nigdy dotąd. I niech nikt już nie udaje, że tego nie widzi. Niepodległa Polska w silnej Europie albo Rosja. Twój wybór” – napisał premier, nie wskazując konkretnie, do kogo się odnosi.
W piątek doszło do spotkania Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim, na którym prezydenci rozmawiali m.in. o umowie dotyczącej partnerstwa w eksploatacji ukraińskich złóż naturalnych. Zakończyło się kłótnią przywódców, a umowy finalnie nie podpisano. Fiasko spotkania może – zdaniem ekspertów z całego świata – wpłynąć na wsparcie udzielane Ukrainie przez USA w trwającej od trzech lat wojnie wywołanej przez Rosję.
18 maja br. w Polsce odbędą się wybory prezydenckie, a ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. Prezydent Andrzej Duda kończy urzędowanie w sierpniu tego roku. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała dotąd 28 komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta, m.in.: Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Karola Nawrockiego, Magdaleny Biejat, Dawida Jackiewicza, Marka Jakubiaka, Joanny Senyszyn, Romualda Starosielca, Piotra Szumlewicza, Pawła Tanajno i Adriana Zandberga. (PAP)
nl/ jpn/