Stanowa policja Luizjany przekazała w poniedziałek na platformie X informację o ujęciu trzech spośród dziesięciu zbiegów z więzienia w Nowym Orleanie. Jeden został zatrzymany przez lokalnych funkcjonariuszy w Baton Rouge, a dwóch pozostałych schwytano w hrabstwie Walker w Teksasie.
Według agencji AP dwóch zbiegów wciąż jest na wolności.
Spektakularna ucieczka miała miejsce 16 maja. Więźniowie wykorzystali uszkodzone drzwi celi, przedostali się przez otwór za toaletą, pokonali ogrodzenie z drutu kolczastego i zbiegli pod osłoną nocy. Ich nieobecność wykryto dopiero podczas porannego liczenia osadzonych, kilka godzin po ucieczce.
Władze miejskie i stanowe zwróciły uwagę na poważne uchybienia w systemie bezpieczeństwa zakładu karnego. Większość zbiegłych więźniów oczekiwała na wyroki lub procesy w sprawach o ciężkie przestępstwa, włącznie z morderstwami.
Według cytowanych przez CNN urzędników, ucieczkę precyzyjnie zaplanowano od początku. Rosnąca liczba zatrzymań osób podejrzanych o współudział wskazuje na złożoność i szeroki zasięg tej operacji.
„Jak obiecałam, gdy rozpoczynaliśmy nasze śledztwo, pociągniemy do odpowiedzialności absolutnie każdego, kto przyczynił się do ucieczki z więzienia w Nowym Orleanie” — zapewniała prokurator generalna Luizjany Liz Murrill w niedzielnym oświadczeniu.
Śledczy analizują komunikację więzienną, w tym nagrania rozmów telefonicznych. Jak donosi CNN, powołując się na źródło bezpośrednio zaangażowane w dochodzenie, możliwe są kolejne zarzuty wobec innych więźniów lub pracowników za pomoc w ucieczce. Inne dotyczyć będą prób zatuszowania sprawy w pierwszych godzinach po incydencie.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ sp/