Wzywają do wznowienia współpracy NYC z ICE. Burmistrz: Mogą działać niezależnie

W Nowym Jorku słychać apele, aby miasto wznowiło współpracę z Urzędem Imigracyjnym (ICE). To pokłosie lawiny krytyki, która spadła na Prokuratora Okręgowego Manhattanu Alvina Bragga po jego działania w sprawie napaści grupy nielegalnych imigrantów na dwóch funkcjonariuszy NYPD w pobliżu Times Square.

Według władz – w ataku na dwóch nowojorskich policjantów wzięło udział czternastu migrantów, z których zarzuty postawiono sześciu, a w areszcie pozostał tylko jeden. W wyniku działań prokuratora Bragga pięciu podejrzanych zwolniono z aresztu bez kaucji. Prokuratura odmówiła ponadto postawienia zarzutów jednemu z podejrzanych.

To jednak nie wszystko. Przyzwolenie prokuratora na odpowiadanie za napaść na policjantów „z wolnej stopy” może sprawić, że ci wcale za swój czyn nie odpowiedzą. Media donoszą, że czterech z sześciu oskarżonych po wyjściu z aresztu wsiadło do autobusu, który zmierzał w kierunku przygranicznego miasta w Kalifornii. Niewykluczone, że mężczyźni spróbują uciec ze Stanów Zjednoczonych lub ukryją się w innym stanie.

Bragg tłumaczył decyzję swojego biura tym, że prokuratura podejmuje działania na podstawie obecnie posiadanych dowodów. Podkreślmy przy tym, że zbiorowa napaść na funkcjonariuszy została dokładnie zarejestrowana przez kamerę monitoringu.

Prokuratora Manhattanu wziął w obronę nawet burmistrz Eric Adams, który stwierdził, że decyzje Bragga są podyktowane jego „dokładnością”.

„Możesz łatwo postawić kogoś przed sądem, ale musisz się upewnić, że dowody jednoznaczne, aby można było pociągnąć go [podejrzanego] do odpowiedzialności za czyn. Nie chciałbyś popełnić błędu w tej sprawie. I myślę, że to właśnie robi [Alvin Bragg – przyp. red.], to jego poziom dokładności” – powiedział Adams.

Tymczasem niektórzy ustawodawcy twierdzą, że atak na dwóch funkcjonariuszy NYPD jest znakiem, że przyszedł czas na wznowienie współpracy pomiędzy NYC a Urzędem Imigracyjnym. Robocze relacje pomiędzy miastem a ICE są ograniczone od 2014 roku, kiedy ówczesny burmistrz Bill de Blasio podpisał ustawę, która ograniczała współdziałanie miejskich służb z agencją federalną.

Burmistrz Adams podkreślił, że ICE może działać w Nowym Jorku nawet bez udziału władz miasta. Podkreślił, że winni napaści na policjantów powinni zostać deportowani.

Red. JŁ