Zabójca Briana Thompsona – prezesa zarządu UnitedHealthcare – nadal pozostaje nieuchwytny. W czwartek wieczorem nowojorska policja udostępniła w sieci kadry z monitoringu, na których widać część twarzy poszukiwanego. Zdaniem śledczych podejrzany opuścił już miasto.
Nowojorska policja prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnego postrzelenia Briana Thompsona, CEO UnitedHealthcare. Podejrzany o udział w zdarzeniu został uchwycony na nagraniach, kiedy opuszcza miejsce zbrodni na rower. W pewnym momencie mężczyzna porzucił rower i wsiadł do taksówki, która zawiozła go na dworzec Port Authority. Zdaniem śledczych poszukiwany wsiadł do autobusu i opuścił miasto.
W Central Parku znaleziono należący do podejrzanego plecak oraz inne przedmioty, które zostały przekazane do badań kryminalistycznych. Na miejscu zdarzenia odkryto również butelkę wody z odciskiem palca oraz telefon. DNA z tych przedmiotów jest obecnie analizowane.
Podejrzany przybył do Nowego Jorku w niedzielę, 24 listopada, autobusem Greyhound, najprawdopodobniej z Atlanty.
Kamery uchwyciły podejrzanego w okolicach miejsca zbrodni około godziny 6:20 rano. Śledczy ustalili, że mężczyzna przebywał wcześniej w hostelu na Upper West Side, gdzie został zapamiętany przez pracownicę, która poprosiła go o zdjęcie maseczki i uśmiechnięcie się. To wówczas kamerom udało się uchwycić część twarzy poszukiwanego.
Red. JŁ