New York
45°
Clear
7:13 am6:58 pm EDT
6mph
43%
29.84
TueWedThu
64°F
54°F
48°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Polska

Ziobro po doprowadzeniu do Sejmu: Tusk okazał się miękiszonem i „zgniecionym naleśnikiem”

31.01.2025

Premier Donald Tusk znowu okazał się być miękiszonem i „zgniecionym naleśnikiem” – ocenił b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przed salą sejmową, w której miał zostać przesłuchany przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Po zakończeniu oświadczenia, Ziobro opuścił budynek sejmowy.

W piątek Ziobro miał zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa zaplanowaną na godz. 10.30. Jednak Ziobro został zatrzymany dopiero po godz. 10.30 w siedzibie Telewizji Republika, po tym, jak udzielił wywiadu na żywo. W związku z tym, komisja śledcza przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla świadka i zakończyła posiedzenie. Ziobro został doprowadzony do budynku sejmowego, w którym znajduje się sala posiedzeń komisji ds. Pegasusa i przebywał tam przez długi czas.

Po godz. 12 pojawił się przed salą komisji w otoczeniu swoich najbliższych współpracowników – m.in. Marcina Warchoła, Michała Wójcika i Mariusza Goska – by wygłosić oświadczenie. „Drodzy państwo, przez całą noc jechałem tu dzisiaj do Polski, by spotkać się, jak się domyślam, z tą tak zwaną nielegalną komisją do spraw Pegasusa. A tu się okazało, że Donald Tusk znowu okazał się być miękiszonem i zgniecionym naleśnikiem” – oświadczył Ziobro.

„Dlatego, że wtedy, kiedy tu już przybyłem, przywieziony przez policjantów, państwo, komisja, a pewnie i Donalda Tuska, obleciał taki strach, że gwałtownie zakończyli swoje spotkanie, a przez tyle miesięcy przebierali nogami i wielokrotnie wzywali mnie do stawienia się przed tą komisją” – kontynuował b. minister sprawiedliwości.

„A więc jestem przed nielegalną komisją (…) Sam nie mogłem się stawić po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, bo szanuję prawo” – dodał.

Ziobro przekonywał, że celowo przyjechał do Polski z uwagi na posiedzenie komisji. „Będąc w procesie rehabilitacji za granicą, przerwałem tę rehabilitację związaną z powikłaniami pooperacyjnymi, tylko po to, by dać szansę członkom komisji, by realizując zalecenia Donalda Tuska pytali mnie o Pegasusa”.

„Ale widać przestraszyli się, przestraszył się Donald Tusk, bo oni doskonale wiedzą, że obsesja Donalda Tuska, dotycząca sprawy Pegasusa wiąże się z perypetiami jego przyjaciela Sławomira Nowaka” – ocenił. Dodał, że Nowak „dzięki Pegasusowi został złapany na gorącym uczynku łapownictwa na wielką skalę”.

Zdaniem Ziobry, członkowie komisji zrozumieli, że spotkanie z nim będzie dla nich „trudnym doświadczeniem”. „Mimo nieprzespanej nocy byłem gotowy zmierzyć się z tymi wybitnymi członkami komisji, ale Donald Tusk, widać ocenił, że jest miękkiszonem” – powiedział.

Dziennikarze wytykali b. ministrowi sprawiedliwości brak zrozumienia jego działań; pytali dlaczego udał się na wywiad do zaprzyjaźnionej telewizji, skoro jechał całą noc do Polski, by „zmierzyć” się z komisją. „Przyjechałem do Polski, by móc pokazać to, co dzisiaj widzimy” – powiedział Ziobro.

Po zakończeniu oświadczenia, Ziobro opuścił teren budynku, w którym miała odbyć się komisja. Następnie opublikował wpis na platformie X. „Gdy dotarłem w asyście policji do Sejmu zatrzymała mnie Straż Marszałkowska, tłumacząc, że muszę poczekać z wejściem na obrady komisji, bo +jeszcze proceduje i ma podjąć decyzję+. Takie polecenie wydała im przewodnicząca Magdalena Sroka” – napisał. „5 minut później strażnicy mi powiedzieli, że komisja zakończyła obrady. O tym, że komisja ds. Pegasusa jest nielegalna, zdecydował Trybunał Konstytucyjny we wrześniu 2024 r. Dzisiaj cała Polska zobaczyła, że Donald Tusk i jego nominaci to tchórze, którzy boją się prawdy” – dodał. (PAP)

dk/ mrr/

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner