37 osób zostało ewakuowanych z promu na rzece Hudson, kiedy na jednostce doszło do wybuchu pożaru. Prom płynął z Manhattanu do Jersey City.
Jak przekazał rzecznik New York Waterway Adam Pockriss – pożar wybuchł ok. godz. 16:37 czasu lokalnego. Zapłon nastąpił od jednej z silników promu.
Prom „Father Mychal Judge” płynął z Manhattanu do Jersey City wzdłuż rzeki Hudson.
Pożar spowodował konieczność ewakuowania wszystkich pasażerów. 37 osób przeniesiono na inny prom New York Waterway o nazwie „Frank Sinatra”,
Pockriss przekazał, że pożar ostatecznie okazał się dość mały. Ugaszono go w 3-4 minuty. Mimo wszystko, jednostka musiała trafić do doku w celu napraw. Przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona.
„Byłem prawie pewien, że będziemy musieli wskoczyć do rzeki” – powiedział po zdarzeniu jeden z pasażerów. „Byłem trochę spanikowany, wiesz, było tam mnóstwo ludzi i wiesz, po prostu próbowałem zejść z łodzi na drugą, a dopiero potem zdałem sobie sprawę, że (…) mój rower wciąż tam jest”. Dodał, że nie zamierza rezygnować z promu, który pozwala zaoszczędzić mu ponad godzinę czasu na dojazdach do pracy. Red. JŁ