W piątek rano, w dzielnicy Fordham Heights na Bronksie, zamordowany został 45-letni mężczyzna. Do zdarzenia doszło w pociągu „D”, jadącym w kierunku południowym przed stacją 182-183 Streets.
Według Michaela Kempera, szefa policji ds. transportu – mężczyzna zmarł w wyniku śmiertelnej rany zadanej bronią palną lub ostrym narzędziem.
W tej kwestii NYPD opublikował dwa sprzeczne oświadczenia. W jednym poinformowano, że 45-letnia ofiara została postrzelona, a w drugim informowano o „ranie kłutej”.
Nieprzytomny mężczyzna został znaleziony w pociągu „D” bez oznak życia. Zgon 45-lata stwierdzono w szpitalu St. Barnabas.
Władze poszukują trójki podejrzanych – dwóch mężczyzn i jednej kobiety. Każde z nich w jakiś sposób naruszyło nietykalność cielesną ofiary zaraz przed śmiercią.
Po incydencie trójka domniemanych sprawców zabójstwa mężczyzny uciekła z miejsca zdarzenia.
W sprawie nie dokonano na razie żadnych aresztowań. Pociągi metra musiały omijać stację podczas południowych godzin szczytu.
Red. JŁ