Było o włos od tragedii! 7-letni chłopiec ze wschodniego Harlemu miał niebywałe szczęście, bo wypadając z okna na 12. piętrze nie mógł liczyć raczej na nic, niż śmierć… A jednak! Chłopiec zaliczył twarde lądowanie, ale nie spadł na sam dół, tylko na balkon – trzy piętra niżej.
Do zdarzenia doszło w piątek, 23 lutego, ok. godz. 11:00 a.m. przy East 131st Street między Park Avenue i Lexington Avenue.
Z niewiadomych przyczyn 7-letni chłopiec wypadł z okna na 12. piętrze budynku mieszkalnego we wschodnim Harlemie.
Nie wiadomo, jak to się stało, ale dziecko cudem upadło nie na chodnik, ale na balkon, który znajdował się trzy piętra niżej – na 9. piętrze.
Lądowanie było twarde, ale chłopiec przeżył.
Nie jest jasne, jak w ogóle doszło do incydentu. Śledczy wykluczyli przestępstwo, czy też udział osób trzecich.
Dochodzenie nadal trwa.
Red. JŁ