72-letnia mieszkanka Newton w stanie Nowy Jork straciła prawie pół miliona dolarów w wyniku oszustwa, którego architektem miał być 23-latek z Queensu, Vishal Kumar. Kumar skontaktował się z ofiarą telefonicznie, podając się za agenta DEA.
Starsza kobieta odebrała telefon od oszusta na początku grudnia ubiegłego roku. Rozmówca podawał się za funkcjonariusza Agencji do Walki z Narkotykami (DEA). Oszust powiedział 72-latce, że na jej nazwisko otwarto 22 konta bankowe, na których znajdują się 2 mln dolarów pochodzące z handlu narkotykami. Zagroził, że jeżeli nie zastosuje się do poleceń, zostanie aresztowana przez FBI.
Kolejny telefon pochodził od mężczyzny, który podał się za jej „opiekuna” z Departamentu Skarbu. Oszust polecił ofierze przekazać swoje oszczędności na „rachunek Skarbu”, ale nie zwykłym przelewem, tylko poprzez zakup złotych sztabek. Kobietę poinstruowano, aby zakupiła kruszec, a następnie przekazała go kurierom.
17 grudnia seniorka dostarczyła przestępcom 12 sztab złota o wartości 342 000 dolarów, a następnie kolejne trzy o równowartości 88 955,43 dolarów. 26 grudnia 72-latka przelała dodatkowo 49 755 dolarów na konto, które wskazał jej jeden z oszustów.
Przestępcy twierdzili, że jej złoto zostanie zabezpieczone bonami skarbowymi. Wysłali jej nawet zdjęcia spreparowanych dokumentów, aby uśpić czujność ofiary.
Do tego momentu kobieta straciła ok. 480 tys. dolarów. 72-latka być może straciłaby jeszcze więcej, gdyby o jej kontaktach ze „służbami” nie dowiedzieli się krewni. O sprawie zawiadomili policję, a ta przekazała ją FBI.
Agencja przeprowadziła kontrolowane przekazanie oszustom kolejnej transzy złotych sztab, ale tym razem Kumarowi miał wręczyć je funkcjonariusz, który podawał się za członka rodziny 72-latki. 23-latek pojawił się w umówionym miejscu, gdzie czekali już na niego agenci.
Kumar został oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, wymuszenie oraz kradzież na kwotę powyżej 250 dolarów osobie powyżej 60. roku życia. Obecnie 23-latek przebywa w areszcie z kaucją ustaloną na 500 tys. dolarów.
Red. JŁ