Nietypowe warsztaty plastyczne zostały zorganizowane w American Folk Art Museum na Manhattanie. Uczestniczyła w nich grupa polskich dzieci, które nie tylko miały okazję zobaczyć aktualną ekspozycję polsko-amerykańskiego artysty Morrisa Hirshfielda, ale również stworzyć własne prace inspirowane jego obrazami.
Rodzinne warsztaty plastyczne „Zwierzęcy świat Morrisa Hirshfielda” odbyły się w niedzielę, 4 grudnia, i cieszyły się bardzo dużą popularnością. Okazało się, że chętnych było zdecydowanie więcej niż pomieścić mogła muzealna galeria. Tak więc wielu zainteresowanych rodziców z dziećmi musi poczekać na kolejną tego typu okazję, która na pewno niesamowicie wpływa na rozwój artystyczny ich uczestników. W końcu nic tak nie inspiruje dzieci jak otoczenie, a muzealne sale pełne są elementów, które pobudzają ich wyobraźnię.
Warsztaty odbyły się pod profesjonalną opieką pedagoga i zarazem przewodnika muzealnego – Krystyny Pituły, która nie tylko związana jest zawodowo z manhattańskim American Folk Art Museum, ale również od wielu lat prowadzi zajęcia plastyczne m.in. z grupą ARTonia na Maspeth, przez co ma ogromne doświadczenie w pracy z dziećmi i jest przez nie bardzo lubiana. To na pewno miało wpływ na zainteresowanie warsztatami plastycznymi w American Folk Art Museum, w dodatku prowadzonymi w języku polskim. Ich temat związany był z aktualną wystawą poświęconą twórczości polsko-amerykańskiego artysty Morrisa Hirshfielda. Jej wernisaż odbył się 23 września, a ekspozycja ta potrwa do 29 stycznia 2023 roku.
„W pierwszej części warsztatów młodzi uczestnicy przyglądali się obrazom przedstawiającym zwierzęta, analizując miejsca i sytuacje, w których zostały one przedstawione. Podziwialiśmy też powtarzające się elementy roślinne, wzory geometryczne oraz ciepłe kolory występujące w tle. Następnie z przygotowanych materiałów każdy uczestnik stworzył maskę przedstawiającą wybrane przez siebie zwierzę – opowiada pani Krystyna Pituła, podkreślając jednocześnie, że dzieci miały wyjątkowe i niepowtarzalne warunki do tworzenia. – Stoły do pracy twórczej rozłożone były w galerii, co stwarzało wspaniałą, twórczą atmosferę i pozwalało wrócić jeszcze na chwilę przed wybrany przez siebie obraz, w poszukiwaniu dodatkowych inspiracji” – dodała pedagog muzealna.
Dzieci uczestniczące w warsztatach były bardzo zaangażowane w pracę i wykonały niesamowicie ciekawe i piękne zwierzęce maski. Wykazywały także bardzo duże zainteresowanie wystawą „Morris Hirshfield Rediscovered” zawierającą obrazy, które polsko-amerykański artysta stworzył około osiemdziesiąt lat temu.
Tego typu warsztaty pani Krystyna Pituła organizuje praktycznie przy każdej nowej ekspozycji pojawiającej się w American Folk Art Museum, a które zmieniają się co kilka miesięcy. Podobnie jest ze specjalnym, przeznaczonym tylko dla Polaków i prowadzonym po polsku, oprowadzaniem po tych ekspozycjach.
Warto też podkreślić, że American Folk Art Museum jest jedynym muzeum w Nowym Jorku przedstawiającym sztukę tworzoną przez artystów nieprofesjonalnych, działających zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i poza ich granicą.
Morris Hirshfield urodził się w 1872 roku w Polsce, a zmarł na Brooklynie w 1946 roku. Do Ameryki wyemigrował mając 18 lat. Po wieloletniej pracy w przemyśle odzieżowym zrobił krótką, ale spektakularną karierę artystyczną. Malować zaczął mając 65 lat, a dwa pierwsze obrazy tworzył przez dwa lata. W swojej krótkiej, bo zaledwie siedmioletniej, karierze artystycznej namalował ponad siedemdziesiąt obrazów olejnych przedstawiających zwierzęta, pejzaże oraz postaci kobiet.
Na wystawie „Morris Hirshfield Rediscovered” prezentowanych jest ponad 40 obrazów olejnych, szkice, fotografie oraz ekskluzywne obuwie domowe produkowane przez artystę w latach 1922-1935. Obuwie to, według oryginalnego projektu Morrisa Hirshfielda, odtworzyła – specjalnie na manhattańską wystawę – współczesna artystka Liz Blahd. Ekspozycji towarzyszy również publikacja „Master Of The Two Left Feet”, którą opracował historyk sztuki oraz kurator wystawy Richard Meyer.
Autor tekstu: Wojtek Maślanka