Agenci federalni przeszukali dom byłego szefa NYPD Jeffreya Maddreya na nowojorskim Queensie. W tym samym czasie przeprowadzono naloty na inne lokalizacje, związane bezpośrednio z Maddreyem. Były szef nowojorskiej policji jest oskarżony o nadużycia seksualne.
W czwartek, 2 stycznia, agenci służb federalnych przeszukali dom Jeffreya Maddreya na Queensie oraz inne lokalizacje, będące przedmiotem śledztwa w sprawie byłego szefa NYPD. Maddrey zrezygnował z ten funkcji na początku ubiegłego miesiąca. Teraz ciążą na nim zarzuty molestowania seksualnego jednej ze swoich podwładnych.
Quatisha Epps – jedna z najlepiej wynagradzanych pracownic departamentu – oskarżyła Maddreya o wymuszanie aktów seksualnych w zamian za możliwość pracy w godzinach nadliczbowych. Prawnik kobiety twierdzi, że były szef NYPD wielokrotnie groził jego klientce odwetem, jeżeli ta nie spełni jego żądań. Maddrey zaprzecza zarzutom twierdząc, że miał kontakty intymne z Epps, ale była to relacja za obopólną zgodą.
Równoległe dochodzenia w sprawie Jeffreya Maddreya prowadzą NYPD, FBI oraz prokurator okręgowy z Manhattanu, Alvin Bragg. Bragg stwierdził, że zarzuty wobec byłego policjanta są „ekstremalnie poważne” i „niepokojące”.
Maddrey był uważany za bliskiego sojusznika burmistrza Erica Adamsa, który po wybuchu skandalu zapowiedział przegląd wydatków NYPD związanych z wynagrodzeniami za nadgodziny.
Red. JŁ