„Bound Hands Rising Free” to nazwa odlanej z brązu rzeźby oddającej hołd bł. ks. Jerzemu Popiełuszce. Pomnik wykonany przez amerykańskiego artystę znajduje się na greenpoinckim skwerze noszącym imię polskiego kapłana zamordowanego przez funkcjonariuszy SB.
Wojtek Maślanka
Mimo że został zainstalowany prawie ćwierć wieku temu, to mało kto wie o jego istnieniu, a zwłaszcza przesłaniu. Niewielki pomnik stworzony przez Toma Clevelanda upamiętnia bohaterskie życie i działalność, walkę o wolność Polski oraz męczeńską śmierć kapelana „Solidarności”, bestialsko zamordowanego przez komunistów 19 października 1984 roku.
Odlana z brązu rzeźba stojąca na granitowym cokole znajduje się na placu Father Popieluszko Square, będącym częścią McCarren Park na Greenpoincie i jest jednym z dwóch zlokalizowanych tam pomników dedykowanych ks. Jerzemu Popiełuszce. Pomnik ten stoi vis a vis doskonale znanego całej Polonii monumentu dłuta polskiego rzeźbiarza Stanisława Lutostańskiego i w pewnym sensie pozostaje w jego cieniu. Być może to monumentalne wręcz dzieło – w porównaniu z rozmiarami rzeźby Toma Clevelanda – ufundowane przez Polonię w 1990 roku sprawiło, że pomnik amerykańskiego rzeźbiarza nie jest szerzej znany nowojorskiej Polonii.
Przypadająca niedawno 40. rocznica męczeńskiej śmierci kapelana „Solidarności” jest doskonałą okazją, żeby przybliżyć nieco wiadomości na temat tej rzeźby poświęconej ks. Jerzemu Popiełuszce.
Dla Toma Clevelanda praca związana ze stworzeniem dzieła upamiętniającego polskiego męczennika – jak powiedział „Nowemu Dziennikowi” – była wielkim zaszczytem oraz niesamowitym doświadczeniem, tym bardziej, że przed przystąpieniem do pracy poleciał do Polski i odwiedził kościół św. Stanisława Kostki w Warszawie, w którym kapelan „Solidarności” wygłaszał patriotyczne kazania, a także inne miejsca z nim związane w Gdańsku i Krakowie.
„Bound Hands Rising Free” przedstawia skrępowane ręce, z których odlatuje gołąbek pokoju i wolności, i ma bardzo symboliczne przesłanie. Jak wyjaśnił artysta, „ksiądz Popiełuszko jest prawdziwie bohaterskim męczennikiem, który nigdy nie stracił wiary”. Jego związane ręce przekształciły się w wolność, której symbolem jest wypuszczany z nich gołąbek wzlatujący w niebo.
„Ksiądz Popiełuszko został wrzucony do Wisły żywy, ze skrępowanymi rękami i głazem przywiązanym do nóg. Wyobraziłem sobie, że jego związane ręce wznoszą się swobodnie z niewoli i przekształcają się w ręce mężczyzny, kobiety i dziecka wypuszczające gołębia symbolizującego zbiorową walkę o wolność i ducha religijnego narodu polskiego – wyjaśnia Tom Cleveland. – Użyłem ręki mojej byłej żony, ręki dziecka i mojej ręki jako wzór do modelu rzeźby” – dodał amerykański artysta.
Na taką formę upamiętnienia kapelana „Solidarności” zdecydował się podczas renowacji Father Popieluszko Square przeprowadzanej przez nowojorski Wydziału Parków, dla którego pracował. Wówczas bardzo zainteresował się życiem i działalnością ks. Jerzego Popiełuszki.
„Zainspirowała mnie jego odwaga, wiara i wytrwałość w stawianiu czoła sowieckiej kontroli prywatnego i religijnego życia w Polsce – wspomina Tom Cleveland. – Tak zmotywowany wybrałem się do Polski i zwiedzając Warszawę odwiedziłem kościół św. Stanisława Kostki. Później przemierzając polskie wsie pojechałem pociągiem do Gdańska stanowiącego centrum tego co określano ruchem 'Solidarności’. Na koniec wybrałem się także do Krakowa, a po powrocie do Nowego Jorku rozpocząłem pracę nad rzeźbą” – opowiada amerykański artysta.
Swoje dzieło postanowił zainstalować na Greenpoincie, który był wówczas brooklyńskim „sercem” Polonii. Stworzenie pomnika upamiętniającego ks. Jerzego Popiełuszkę zajęło mu około pięciu miesięcy. Dzieło to powstało w jego pracowni znajdującej się na manhattańskim Union Square. Zajmował się nim tylko wieczorami, mając wolny czas po swojej pracy w nowojorskim Wydziale Parków.
Rzeźba „Bound Hands Rising Free” została zainstalowana na greenpoinckim Father Popieluszko Square w maju 2000 roku i jest drugim znajdującym się tam pomnikiem dedykowanym bestialsko zamordowanemu kapelanowi „Solidarności”. Pierwszym jest monument wyrzeźbiony w granicie przez Stanisława Lutostańskiego i postawiony na tym skwerze dziesięć lat wcześniej.
„Jestem zaszczycony, że moja rzeźba również jest częścią placu księdza Popiełuszki” – podkreśla Tom Cleveland, twórca „Bound Hands Rising Free”.