W 2023 r. liczba nieudokumentowanych imigrantów w USA sięgnęła rekordowych 14 mln – podał w czwartek portal Axios, powołując się na badanie przeprowadzone przez ośrodek Pew Research Center.
Raport pokazuje, że w ciągu pierwszych dwóch lat prezydentury Joe Bidena doszło do gwałtownego wzrostu liczby nieudokumentowanych imigrantów w USA. Nasiliło to negatywne reakcje w społeczeństwie, co pomogło Donaldowi Trumpowi wrócić do Białego Domu – podkreślił serwis.
Z sondaży przeprowadzonych przed wyborami prezydenckimi w 2024 r. wynikało, że w kraju rosło poparcie dla masowych deportacji, nawet wśród wyborców reprezentujących społeczność latynoamerykańską. Była to jedna z obietnic wyborczych Trumpa.
Wzrost imigracji w 2023 r. nastąpił po zniesieniu przez Bidena części wprowadzonych przez Trumpa przed pandemią ograniczeń imigracyjnych. Imigranci powrócili na granicę amerykańsko-meksykańską, co przytłoczyło władze federalne i lokalne – czytamy.
Liczba nieudokumentowanych imigrantów w USA osiągnęła historycznie wysoki poziom 14 milionów po dwóch kolejnych latach rekordowego wzrostu – szacuje Pew Research Center. Liczba nielegalnych imigrantów urodzonych w krajach innych niż Meksyk wzrosła z 6,4 miliona do 9,7 miliona w latach 2021–2023. Do podanego przez Pew bilansu wliczono też osoby objęte różnymi środkami ochronnymi.
Ze wstępnych danych wynika, że liczba nielegalnych imigrantów w USA nadal rosła w 2024 r., ale spadła na początku tego roku, gdy druga administracja Trumpa rozpoczęła obławy imigracyjne i zakończyła obowiązywanie wielu środków ochronnych.
Rzeczniczka Białego Domu Abigail Jackson, pytana o raport Pew, podkreśliła, że administracja wywiązuje się ze swoich obietnic.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ mms/