Bezdomność dotyka w Nowym Jorku dziesiątek tysięcy uczniów. W ciągu roku problem urósł o jedną czwartą

O 23 proc. wzrosła od 2022 roku liczba nowojorskich uczniów, którzy doświadczyli bezdomności. Według najnowszych danych Departamentu Edukacji Nowego Jorku – w ubiegłym roku z bezdomnością zmagało się 146 tys. uczniów.

Tak dramatyczny wzrost problemu bezdomności wśród uczniów – a tym samym wśród dzieci – przypisywany jest głównie napływowi do miasta migrantów z południowych stanów. Część z nich stanowią bowiem osoby nieletnie w wieku szkolnym.

Nie wyczerpuje to jednak przyczyn bardzo dużego problemu, który istniał już w Nowym Jorku, jeszcze zanim wybuchł kryzys migracyjny. Dzieci spychane są do życia na ulicy najczęściej wraz ze swoimi rodzicami lub opiekunami, których nie stać na sprostanie rosnącym kosztom wynajmu mieszkań. Niektórzy lądują na bruku także w wyniku przemocy domowej.

Problem z masowym napływem migrantów nie ułatwia takim osobom znalezienia schronienia, gdyż schroniska dla bezdomnych stały się w zasadzie obozami dla ubiegających się o azyl w USA.

Trudna sytuacja mieszkaniowa ponad stu tysięcy nowojorskich dzieci tworzy kolejny problem, który może znacznie odbić się na ich przyszłości. Częste i wymuszone zmiany miejsca zamieszkania powodują regularne zmiany szkół, a tym samym przerwy w edukacji. Nowojorski Departament ds. Bezdomności zapewnia, że ściśle współpracuje z miejskim systemem szkolnictwa, aby zmniejszyć wpływ sytuacji lokalowej dzieci na proces nauki. Organizacje pomocowe alarmują jednocześnie, że konieczne są bardziej zdecydowane działania w tej kwestii.

Red. JŁ