Były policjant z Nowego Jorku został skazany na cztery dożywocia za uduszenie jednego mężczyzny i dokonanie trzech innych morderstw w rodzaju egzekucji.
Nicholas Tartaglione – emerytowany policjant, który służył w Briarcliff Manor, Mount Vernon i Yonkers, a potem stał się dilerem narkotyków – został skazany na cztery dożywocia w więzieniu za zabójstwa czterech mężczyzn.
W czasie odczytywania wyroku sędzia nazwał Tartaglione „potworem”.
56-latek został uznany winnym w lipcu 2023 roku wszystkich zarzutów – w tym morderstwa, porwania i spisku narkotykowego.
Ciała ofiar Tartaglione zostały odnalezione w grudniu 2016 roku, około osiem miesięcy po zamordowaniu mężczyzn. Martin Luna, Miguel Luna, Urbano Santiago i Hector Gutierrez zostali zabici w Otisville, około 70 mil na północ od Manhattanu..
„Nicholas Tartaglione brutalnie i bezsensownie zamordował Martina Lunę z powodu pieniędzy, a następnie bezlitośnie zabił Urbano Santiago, Miguela Lunę i Hectora Gutierreza tylko dlatego, że znaleźli się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie. Próbował ukryć swoje zbrodnie, grzebiąc wszystkie cztery ofiary w płytkim grobie na swojej posesji” – powiedział w oświadczeniu prokurator Damian Williams.
„Dzisiejszy wyrok czterech kolejnych kar dożywocia sprawiedliwie odzwierciedla ból i cierpienie, jakie każda z ofiar przeszła z rąk Tartaglione. Mam nadzieję, że to orzeczenie przyniesie pewien rodzaj zamknięcia [sprawy] rodzinom ofiar i ich społeczności” – dodał.
Pięć lat temu Nicholas Tartaglione był przez pewien czas współwięźniem Jeffreya Epsteina – niesławnego finansisty, gwałciciela i pedofila.
Red. JŁ