New York
72°
Cloudy
6:15 am7:40 pm EDT
5mph
97%
29.8
TueWedThu
82°F
79°F
81°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Polska

Były szef PISM: Relacje Europy i Stanów Zjednoczonych są „tiktokowe”

16.02.2025

Nie dzieje się nic, czego nie należało się spodziewać; to, że zależność Europy od USA pod względem bezpieczeństwa jest jej słabością, wiadomo co najmniej od 15 lat – powiedział PAP b. szef PISM Sławomir Dębski, pytany o ostatnie zapowiedzi amerykańskiej administracji. Jego zdaniem nie ma jednak powodów do paniki.

Działania nowej amerykańskiej administracji na czele z prezydentem Donaldem Trumpem budzą obawy europejskich przywódców przed tym, że wojna w Ukrainie zostanie zakończona na niekorzystnych warunkach dla zaatakowanego państwa. Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa ze strony amerykańskich polityków wybrzmiało, że Europy nie będzie przy stole negocjacyjnym dotyczącym zakończenia wojny. Wcześniej sekretarz obrony USA Pete Hegseth mówił m.in., że nierealne jest członkostwo Ukrainy w NATO oraz powrót tego kraju do granic sprzed 2014 r.

„Między aspiracjami a możliwościami zawsze jest przepaść. Ja bym doradzał spokój, niepopadanie w panikę” – powiedział PAP b. szef PISM, historyk i politolog Sławomir Dębski, który uczestniczył w konferencji w Monachium.

Jego zdaniem Europa ma wystarczająco duży potencjał, „dużo większy niż Rosja”, by wpływać na negocjacje ws. Ukrainy. „Pytanie będzie brzmiało tylko, na którym etapie – czy wtedy, kiedy Amerykanie do nas przyjdą z jakimś pomysłem, żeby go wdrażać, czy na wcześniejszym etapie” – mówił. Jak podkreślił, bez zgody Europy „wielu rzeczy po prostu nie da się zrobić”.

W ocenie Dębskiego Europa powinna zasygnalizować swoje czerwone linie takie jak np. to, że nie zniesie sankcji na Rosję, jeśli ta nie wycofa się z Ukrainy, jednak „nie powinna poddawać się nadmiernym emocjom” ani też „budować koalicji anty-Trumpowskiej”.

„Nie dzieje się nic, czego nie należało się spodziewać. Jeśli Europejczycy są zaskoczeni, to jest to ich własna wina. To, że zależność od Stanów Zjednoczonych pod względem bezpieczeństwa jest słabością Europy, wiadomo co najmniej od 15 lat” – podkreślił ekspert.

W kontekście dalszego amerykańskiego wsparcia dla Kijowa przewija się wątek ukraińskich metali ziem rzadkich. W sobotę stacja NBC podała, że administracja Trumpa zaproponowała Ukrainie przekazanie im 50 proc. tych złóż, a za ich ochronę mieliby odpowiadać rozmieszczeni w tym celu na Ukrainie żołnierze amerykańscy.

„Jeśli wojska amerykańskie będą w Ukrainie, to rozumiem, że prezydent Ukrainy będzie gotów za tą obecność jakoś się zrewanżować. Jeśli wojsk amerykańskich nie będzie w Ukrainie, to ja nie widzę sensu podpisywania jakichkolwiek umów na dostawę surowców dla Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej bez sensu jest rozważać sytuację, w której europejscy żołnierzy będąc zabezpieczać amerykańskie kontrakty w Ukrainie” – powiedział Dębski, pytany o tę propozycję.

Według eksperta część krążących w przestrzeni publicznej pomysłów brzmi, jakby były „wyciągane z kapelusza” lub „z jakiegoś komiksu”. „Ale być może mamy taki etap w relacjach między Europą a Stanami Zjednoczonymi, w którym są one, powiedziałbym, +tiktokowe+. Trudno, trzeba trochę poczekać, aż kurz opadnie” – ocenił.

„Każda nowa administracja po wygranych wyborach uważa, że jest pomazańcem bożym zdolnym do chodzenia po wodzie i wszystko jej się uda. (…) Prezydent Trump urzęduje trzy tygodnie. Za kolejne trzy tygodnie świat znów się może zmienić. Ja bym doradzał więcej dystansu i spokoju. Spokojnie obserwujmy sobie, co się z tego wykluje” – powtórzył b. szef PISM.(PAP)

sno/ par/

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner