Dotyczy to zarówno lotów krajowych jak i międzynarodowych. Najwięcej odwołań i opóźnień odnotowano na lotniskach JFK w Nowym Jorku, w Atlancie a także na chicagowskim O’Hare.
Linie lotnicze przyznały, że powodem jest brak obsługi przede wszystkim pilotów a także braki w obsłudze naziemnej. W piątek na amerykańskich lotniskach odprawiono ponad 2.490 mln pasażerów najwięcej od 11 lutego 2020 roku. Natomiast w sobotę odprawę na lotniskach przeszło ponad 2.5 mln ludzi – podała administracja bezpieczeństwa transportu (TSA).
Dużego ruchu na lotniskach można spodziewać się w poniedziałek i we wtorek. Pasażerowie powinni sprawdzić czy nie ma zmian w rozkładzie lotów.