Cuomo uderza w Mamdaniego: Bycie burmistrzem nie może być pierwszą pracą

Kandydat na burmistrza Nowego Jorku Andrew Cuomo zaatakował faworyta wyścigu – nominata Partii Demokratycznej Zohrana Mamdaniego – zarzucając mu brak doświadczenia i lenistwo. Stwierdził, że „Mamdani nigdy niczym nie kierował”, a przez dwie kadencje jako poseł do stanowego Zgromadzenia „przepchnął tylko trzy ustawy” i miał najgorszą frekwencję.

Pozostał niespełna miesiąc do wyborów na nowego burmistrza Nowego Jorku, które odbędą się 4 listopada. W minionym tygodniu doszło do ważnego przetasowania wśród aspirujących do objęcia funkcji włodarza Wielkiego Jabłka – urzędujący burmistrz Eric Adams wycofał się z wyścigu. O ratusz, jeżeli żaden inny kandydat nie ustąpi pola, powalczą Zohran Mamdani (Partia Demokratyczna), Andrew Cuomo (niezależny) oraz Curtis Sliwa (Partia Republikańska).

Według większości sondaży Mamdani ma największe szanse na zwycięstwo, ciesząc się poparciem ponad 40 proc. nowojorczyków.

W całej kampanii nie było przełomu, który sprawiłby, że drugi w sondażach Cuomo zbliżyłby się do faworyta. Były gubernator nadal jednak stara się podgryzać swojego rywala. W niedzielę polityk zarzucił Mamdaniemu niekompetencję i lenistwo.

„Bycie burmistrzem Nowego Jorku nie powinno być twoją pierwszą pracą. Nie ma czasu na naukę w trakcie pracy, kiedy pewnego ranka, nie daj Boże, możesz mieć do czynienia z masowym morderstwem albo atakiem terrorystycznym. Nowojorczycy to rozumieją. Wiedzą, jak ważna jest funkcja burmistrza i że naprawdę musisz wiedzieć, co robisz” – powiedział były gubernator Nowego Jorku w telewizji Fox News.

Chociaż Mamdani ma całkiem spory dorobek polityczny – obejmuje mandat posła do stanowego Zgromadzenia już drugą kadencję – Cuomo wytknął mu, że w całym tym czasie „przepchnął tylko trzy ustawy”, a ponadto, jak stwierdził były gubernator, miał najniższą frekwencję spośród wszystkich posłów i senatorów.

Zdaniem Cuomo kampania Mamdaniego jest częścią „wojny domowej” w Partii Demokratycznej, toczącej się pomiędzy umiarkowanym a skrajnie lewicowym skrzydłem partii, którego sztandar – w opinii polityka – niesie właśnie Mamdani, mieniący się „socjalistą”. Według Cuomo Wielkie Jabłko jest „klejnotem koronnym”, które to „skrajnie lewicowe skrzydło” partii chce zdobyć, aby pokazać, że stanowi dominującą siłę formacji.

Na pytanie o stosunek do poparcia Erica Adamsa, jeżeli burmistrz zechciałby mu go udzielić, Cuomo odpowiedział, że przyjąłby je. Podkreślił jednocześnie, że nie chciałby, aby poparł go Donald Trump. „Ten namiot nie jest aż tak duży” – stwierdził kandydat na burmistrza NYC.

Red. JŁ