Nienawidzę Taylor Swift – oznajmił w niedzielę były prezydent Donald Trump na swoim portalu społecznościowym, nie uzasadniając powodów tej antypatii. Gwiazda pop poparła w wyborach rywalkę kandydata Republikanów, Kamalę Harris.
„Nienawidzę Taylor Swift!” – ogłosił w jednozdaniowym wpisie pisanym wielkimi literami Trump na portalu TRUTH Social. Nie jest jasne, co zainspirowało byłego prezydenta do zamieszczenia wpisu.
Swift – jedna z największych obecnie gwiazd muzyki pop gromadząca na koncertach ogromne tłumy – we wtorek ogłosiła poparcie dla wiceprezydent Kamali Harris, podkreślając że kandydatka Demokratów „walczy o prawa i sprawy, w które wierzy”.
„Myślę, że jest pewną i utalentowaną przywódczynią i uważam, że możemy osiągnąć tak wiele więcej w tym kraju przewodzeni przez spokój, a nie chaos” – dodała. Skrytykowała też Trumpa za promowanie na swoim portalu społecznościowych wygenerowanych przez AI obrazków sugerujących, że Swift poparła jego kandydaturę. Od czasu wtorkowego wpisu – który bezpośrednio spowodował lawinę wejść na stronę internetową informującą o tym, jak zapisać się do spisu wyborców – piosenkarka nie zabierała więcej publicznie głosu na ten temat.
W odpowiedzi na wpis byłego prezydenta sztab Harris zakpił z Trumpa wydając oświadczenie pełne nawiązań do tytułów piosenek Swift.
„Jego bredzenie, krzyki i ciągłe teorie spiskowe sprawiają, że wielu pyta, czy ten człowiek (+The Man+) jest zbyt emocjonalny, by być prezydentem. Nazywajcie to jak chcecie (+Call it What You Want+), ale to nic dla najmniejszego człowieka, jaki kiedykolwiek istniał (+Smallest Man Who Ever Lived+)” – napisano w oświadczeniu zawierającym odwołania do 28 przebojów piosenkarki.
Sztab kandydatki Demokratów oskarżył Trumpa o rozsiewanie nieprawdziwych plotek o porywaniu i zjadaniu przez haitańskich imigrantów w Ohio psów i kotów, wytknął mu też bliskie związki ze znaną z rasistowskich wypowiedzi i promowania teorii spiskowych (w tym o zamachach 11 września) Laurą Loomer.
Na skutek szerzonych przez Trumpa i kandydata na wiceprezydenta J.D. Vance’a plotek o imigrantach, miasto Springfield w Ohio musiało ewakuować budynki miejskie, szkoły i szpitale ze względu na groźby zamachów, a republikański burmistrz miasta skrytykował polityków rozpowszechniających takie pomówienia.
Mimo to, Trump i Vance kilkakrotnie w ostatnich dniach powtarzali swoje twierdzenia. W niedzielę Vance bronił swoich wypowiedzi, twierdząc że doniesienia o porywaniu zwierząt słyszał od wyborców i „musi tworzyć historie, by media zwracały uwagę na cierpienia Amerykanów”.
Trump odciął się od teorii spiskowych Loomer na temat zamachów 11 września – prawicowa influencerka twierdzi, że była „wewnętrzna robota” – lecz jednocześnie chwalił ją jako „wolną duszę”, dając do zrozumienia, że ceni jej poparcie. Media zauważyły, że 31-letnia skandalistka była w ostatnim czasie bardzo widoczna w otoczeniu Trumpa, podróżując na pokładzie jego samolotu i towarzysząc mu podczas uroczystości rocznicy zamachów na World Trade Center w Nowym Jorku.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ fit/