Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams został oskarżony o korupcję, przyjmowanie łapówek oraz pozyskiwanie funduszy na kampanię wyborczą w sposób nielegalny – tj. od obywateli obcego państwa. Burmistrz nie przyznał się do winy w sądzie federalnym w piątek, 27 września.
Prokuratorzy oskarżają Adamsa o przyjęcie równowartości 100 tys. dolarów w postaci nieujawnionych korzyści, w tym pobytów w luksusowych hotelach i lotów samolotem.
Najpoważniejszym zarzutem jest jednak rzekome wykorzystywanie przez burmistrza tzw. „słomianych darczyńców”. Dzięki tej technice finansowej manipulacji sztab Adamsa miał pozyskać ok. 10 mln dolarów na kampanię wyborczą, współpracując przy tym z obywatelami tureckimi.
Śledczy twierdzą, że Adams miał naciskać w związku z tym na przyspieszenie budowy tureckiego konsulatu w nowym wieżowcu na Manhattanie, pomimo ostrzeżeń ekspertów ds. bezpieczeństwa pożarowego.
Po przesłuchaniu w sądzie federalnym Adams został zwolniony bez wpłacania kaucji. Burmistrz wróci do sądu w przyszłym tygodniu. Demokrata nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Red. JŁ