New York
82°
Sunny
6:15 am7:40 pm EDT
10mph
44%
29.78
TueWedThu
81°F
79°F
81°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Ameryka

ICE staje się większe niż FBI, DEA i BOP razem wzięte. Media: To zalążek prywatnej policji Trumpa

10.07.2025

Amerykański Urząd ds. Imigrantów i Egzekwowania Ceł (ICE) jest zalążkiem prywatnej policji prezydenta Donalda Trumpa. Odkąd jego budżet został zwiększony prawie czterokrotnie, ICE staje się największą federalną agencją egzekwowania prawa w historii Ameryki – oceniają media w USA, Francji i Wielkiej Brytanii.

Zatwierdzona niedawno amerykańska ustawa budżetowa przewiduje 170 mld dol. na ICE. Same nakłady na ośrodki internowania imigrantów wzrosły o 265 proc. i są o 62 proc. większe niż całość wydatków na amerykańskich system penitencjarny. Do 2029 roku agencja, której personel jest już niewiele mniej liczny niż FBI (odpowiednio 21 tys. do 38 tys.), ma zatrudnić kolejne 10 tys. osób – przypomina francuski dziennik „Le Monde”.

Po zwiększeniu jej budżetu ICE staje się agencją większą niż połączone siły FBI, Agencja do Walki z Narkotykami (DEA) i Federalne Biuro Więziennictwa (BOP), a to dopiero początek. „Zanim będzie za późno (…), bijemy na alarm w sprawie tego pełzającego despotyzmu” – głosi artykuł redakcyjny „The New Republic”.

ICE będzie wkrótce agencją silniejszą i większą niż armie niektórych krajów. A z czasem – może pod inną nazwą – zyska uprawnienia do śledzenia, zatrzymywania i „znikania” wszystkich osób, które administracja USA uzna za „niepożądane”, zwłaszcza że władze zacierają granice między kompetencjami cywilnych sił porządkowych i armii – ostrzega na łamach brytyjskiego „Guardiana” amerykańska eseistka i pisarka Judith Levine.

To zacieranie granicy między sposobami wykorzystywania wojska i służb imigracyjnych czy porządkowych stało się możliwe dzięki wprowadzenia przez Trumpa stanu nadzwyczajnego na granicy.

Zdumiewająca rozbudowa całego aparatu ICE poważnie niepokoi obrońców swobód obywatelskich, a niektórzy politolodzy postrzegają Urząd jako „policję polityczną w stadium embrionalnym, na żołdzie Donalda Trumpa” – relacjonuje „Le Monde”. Demokratyczny kongresmen Lou Correa zgłosił projekt ustawy ograniczającej uprawnienia ICE. Legislacja ma tytuł „Przeciw tajnej policji w USA”.

Brytyjski „Guardian” ostrzega, że „otaczana tajemnicą” agencja stała się czymś w rodzaju krajowych sił szturmowych działających na polecenia Trumpa. Telewizja France 24 ocenia, że sama ICE nie jest instytucją autorytarną, ale sposób jej wykorzystywania przez Trumpa – już tak.

Pojawiają się obawy, iż aby rozbudować kadry ICE, administracja stworzy możliwość zatrudniania tam prawicowych ekstremistów, jak członkowie skrajnie prawicowych, protrumpowskich bojówek Proud Boys, które wzięły udział w szturmie na Kapitol 6 stycznia 2021 roku – ostrzega telewizja MSNBC.

„Wall Street Journal” podał na wiosnę, że aby zwiększyć skuteczność pracy Urzędu, doradca Białego Domu Stephen Miller poinstruował w maju jego władze, by podarowały sobie wszelkie „prawne subtelności, które ograniczały jego działalność”.

Agenci ICE przeprowadzają swoje operacje w maskach. „Guardian” nazywa to działaniem według podręcznika z krajów dyktatorskich i metodą stosowaną w putinowskiej Rosji. Komentator „New York Timesa” Jamelle Bouie przytacza oświadczenie Todda Lyonsa, pełniącego obowiązki szefa Urzędu, który oznajmił, że agenci noszą maski, by uniknąć sytuacji, w których zostaną zidentyfikowani, a informacje o nich trafią do internetu.

„Fakt, że ICE uzurpuje sobie prawo do anonimowości, to jest do unikania odpowiedzialności (…), świadczy o tym, że Trump (…) kultywuje praktyki krajów autorytarnych, gdzie kluczem jest (…) bezkarność” takich służb jak ICE – konstatuje Bouie.

Co więcej, Sąd Najwyższy USA ma rozstrzygnąć sprawę znaną jako Case v. Montana, co grozi tym, że znikną konstytucyjne ograniczenia dotyczące wchodzenia sił porządkowych do prywatnych domów i ICE stanie się jedną z agencji niepotrzebujących do tego sądowego nakazu – pisze magazyn „Slate”.

I bez tego – jak wyjaśnia Radio France – agenci Urzędu mają prawo śledzić, poszukiwać, zatrzymać i wydalić każdą osobę, którą uznają za „zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego lub bezpieczeństwa narodowego”.

Docelowo kadry Urzędu mają być liczniejsze niż personel FBI, ale na razie zostały wzmocnione przez takie instytucje, jak Administracja Bezpieczeństwa Transportu, Służby ds. Obywatelstwa i Imigracji, Dyrektoriat ds. Uchodźców, Azylu i Operacji Międzynarodowych, FBI, resort sprawiedliwości, DEA oraz Pentagon.

Jak komentuje „Financial Times”, Trump „katapultował ICE do poziomu najlepiej finansowanej agencji (…) w coraz większym stopniu działającej poza wszelkimi rozliczeniami”.

ICE powstała w 2003 roku, po zamachach z 11 września, i korzysta z bardzo szerokich uprawnień, znacznie bardziej rozległych niż policje stanowe. Agenci Urzędu nie mają obowiązku noszenia na mundurach kamer, a do wtargnięcia do czyjegoś domu wystarczy im zwykłe zezwolenie administracyjne – informuje „Le Monde”. (PAP)

fit/ mms/

Tagi trump ice

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner