New York
84°
Sunny
6:15 am7:40 pm EDT
12mph
31%
29.77
TueWedThu
82°F
79°F
81°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Polska

Kaczyński: Barbara Skrzypek to pierwsza ofiara śmiertelna demokracji walczącej

17.03.2025

Mamy w Polsce demokrację walczącą i mamy pierwszą ofiarę śmiertelną demokracji walczącej – powiedział w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do śmierci swojej wieloletniej współpracowniczki Barbary Skrzypek.

Skrzypek zmarła w sobotę 15 marca; 12 marca była przesłuchiwana przez prokuraturę, w charakterze świadka, w śledztwie dotyczącym spółki Srebrna. W poniedziałek przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi postępowanie Kaczyński przekonywał, że związek między śmiercią kobiety, a jej wcześniejszym przesłuchaniem jest „związkiem całkowicie oczywistym”. W podobnym tonie prezes PiS wypowiedział się już w sobotę w TV Republika, gdzie zasugerował, że za śmierć odpowiedzialni są prokuratorzy, którzy prowadzili przesłuchanie.

Kaczyński ocenił w poniedziałek, że to, co spowodowało zdenerwowanie Barbary Skrzypek i – w jego ocenie – doprowadziło do tragedii, to „osoba pani prokurator (Ewy) Wrzosek”. „Jej opinia, skrajnej, ogarniętej agresją, i oczywiście w związku z tym całkiem nieobiektywnej osoby, osoby, która mówi o zemście, która smakuje najlepiej na zimno, która w sposób oczywisty nie mogła być w tej sprawie obiektywna. I to właśnie była główna przyczyna” – powiedział Kaczyński, oceniając, że „to, co zrobiła prokuratura” ze Skrzypek to „skandal pod każdym względem”. Prezes PiS wskazał też na udział w tej sprawie posła KO, mec. Romana Giertycha, choć – jak zaznaczył prezes PiS – nie uczestniczył on w przesłuchaniu.

Prokurator Ewa Wrzosek na portalu X informowała w sobotę, że przesłuchanie Barbary Skrzypek odbyło się „z zachowaniem wszelkich, wysokich standardów czynności procesowej”. W niedzielę oświadczyła też, że podejmie „zdecydowane i adekwatne kroki prawne” wobec osób kierujących wobec niej groźby karalne i pomówienia sugerujące, że śmierć Barbary Skrzypek ma związek z przesłuchaniem jej w charakterze świadka”. W poniedziałek prokurator Wrzosek wskazała w wypowiedzi dla mediów, że po przesłuchaniu „nie było żadnej informacji, żadnych skarg, żadnych wniosków, żadnej aktywności procesowej pełnomocnika pani Barbary Skrzypek (…), która świadczyłaby o tym, że przesłuchanie odbywało się w taki sposób, by można było chociażby złożyć na nie skargę”.

Kaczyński powiedział w poniedziałek przed budynkiem prokuratury, że Barbara Skrzypek była osoba delikatną i sytuację podczas przesłuchania można było złagodzić, podejmując decyzje o dopuszczeniu do udziału w tej czynności jej adwokata.

„Jeżeli chodzi o nasze wnioski, to mamy wnioski dyscyplinarne w stosunku do tych adwokatów (uczestniczących w czynności przesłuchania Skrzypek – PAP) i w stosunku także do pani Wrzosek” – zapowiedział. Jak zaznaczył, „wnioski karne” dotyczą „ujawnienia pewnych elementów śledztwa, do czego osoby, które ujawniły, nie miały żadnego prawa”. „Te wnioski zostaną złożone” – dodał prezes PiS. „My tej sprawy nie pozostawimy, my będziemy ją podnosić na różnych forach i będziemy dążyć do tego, by została wyjaśniona całkowicie, do końca” – zapowiedział Kaczyński, dodając, że będzie to element walki o „przywrócenie państwa prawa”.

Przemówieniu prezesa PiS przysłuchiwała się prowadząca śledztwo w sprawie tzw. dwóch wież i spółki Srebrna – prok. Ewa Wrzosek, która jeszcze przed przybyciem Kaczyńskiego wyszła do zgromadzonych osób i dziennikarzy przed budynek prokuratury.

„Jestem zbulwersowana, (…) jestem bardziej poruszona faktem jej śmierci, bardziej mnie to poruszyło (…), niż to, co państwo próbujecie zrobić z faktem jej śmierci. Wykorzystujecie to państwo instrumentalnie, słyszałam przemówienie prezesa” – powiedziała prok. Wrzosek do polemizującej z nią parlamentarzystki PiS Anity Czerwińskiej.

Prok. Wrzosek podkreśliła, że w sprawie śmierci Barbary Skrzypek będzie prowadzone odrębne postępowanie. Pytana o kwestię niedopuszczenia do przesłuchania Skrzypek pełnomocnika świadka mec. Krzysztofa Gotkowicza zaznaczyła, że nie była to jej „dobra, czy zła wola”. „Są określone przepisy prawa, okoliczności faktyczne wynikające z danej sprawy i interes prawny i faktyczny świadka, który przemawiałby za dopuszczeniem” – powiedziała.

Po przemówieniu prezesa PiS, z dziennikarzami rozmawiał m.in. b. premier Mateusz Morawiecki, który również podkreślał, że do przesłuchania Skrzypek nie dopuszczono jej pełnomocnika. „Mogę powiedzieć, że są świadkowie, którzy mówią o jej fatalnym stanie zdrowia po wyjściu z budynku z prokuratury i mogę powiedzieć o tym, co czytam w mediach, że ta wielka presja psychiczna, której poddana została pani Barbara Skrzypek, była bezpośrednią przyczyną śmierci” – powiedział b. premier. Dodał, że rozmawiał z kilkoma kardiologami i specjalistami ratownictwa medycznego, którzy potwierdzili, że na „dwa-trzy dni po tak potężnym stresie, jaki spotkał Barbarę Skrzypek, często przytłoczenie psychiczne prowadzi do tragedii, do zapaści, do tego, co się stało”. „Jest to ofiara reżimu Tuska i Bodnara” – ocenił.

Przed siedzibą Prokuratury Okręgowej wraz z politykami PiS zebrała się grupa protestujących. Manifestanci mieli ze sobą transparenty, m.in. z wizerunkiem Prokuratora Generalnego, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, podpisany hasłem: „Będziesz siedział”. Manifestanci skandowali też hasła, w tym m.in. „Wstyd i hańba”, „Tu jest Polska nie Bruksela”. Kiedy przed budynkiem pojawiła się prok. Wrzosek, zebrani zaczęli krzyczeć w jej kierunku: „Jak smakuje zemsta?”.

Po zakończeniu oświadczenia prezesa PiS, zebrani zapalili znicze przed siedzibą prokuratury, a także odmówili modlitwę w intencji zmarłej.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba przekazał, że o śmierci Barbary Skrzypek nie była poinformowana ani prokuratura, ani policja. „Zwłoki zostały przewiezione bezpośrednio do zakładu pogrzebowego” – powiedział. „W zakresie zbadania okoliczności śmierci materiały dotyczące tego postępowania zostaną przekazane do Prokuratury Regionalnej w Warszawie celem wyznaczenia innej prokuratury spoza okręgu warszawskiego do przeprowadzenia rzetelnego postępowania. Zależy nam, aby nie było żadnych wątpliwości, co do bezstronności prokuratury” – poinformował prok. Skiba.

Jak przekazał, z zapisów protokołów środowego przesłuchania Skrzypek wynika, że jej pełnomocnik mec. Krzysztof Gotkowicz chciał występować jako pełnomocnik świadka, motywując to szerokim interesem Skrzypek, „wskazując na jej stan zdrowia w postaci konieczności noszenia okularów i niemożności czytania bez okularów, jak również podenerwowaniem związanym z przesłuchaniem po raz pierwszy w tej sprawie”.

„Z zapisów protokołów wynika, że prowadząca postępowanie prok. Ewa Wrzosek na podstawie art 87 par 3 nie dopuściła do przesłuchania jako pełnomocnika świadka pana adwokata. Zarządzenie zostało odnotowane w protokole ze wskazaniem, że udzielono ustnego uzasadnienia, jak również poinformowano w protokole, że drogą pocztową wydane zostanie zarządzenie i będzie mógł je odebrać droga pocztowa adwokat, z uzasadnieniem i pouczeniem odnośnie możliwego przesłuchania” – powiedział.

Prowadząca przesłuchanie prok. Ewa Wrzosek zapewniła w poniedziałek, że Skrzypek i jej pełnomocnik nie zgłaszali żadnych uwag co do przebiegu przesłuchania, a samo przesłuchanie miało odbyć się w przyjaznej atmosferze. Z kolei politycy PiS zwracali uwagę na fakt, że w przesłuchaniu nie mógł wziąć udziału pełnomocnik Skrzypek.

„Gazeta Wyborcza” poinformowała w poniedziałek, że była szefowa biura Jarosława Kaczyńskiego zeznała w ub. środę, że nie podpisywała Kaczyńskiemu pełnomocnictwa na zgromadzenie wspólników spółki Srebrna.

Barbara Skrzypek, znana w środowisku partyjnym PiS jako „pani Basia”, współpracowała z Jarosławem Kaczyńskim przez ponad 30 lat. Odpowiadała m.in. za układanie kalendarza prac Jarosława Kaczyńskiego, umawianie spotkań czy pilnowanie istotnych dokumentów. Była także m.in. pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.

O Barbarze Skrzypek opinia publiczna dowiedziała się szerzej m.in. dzięki serialowi komediowo-politycznemu „Ucho Prezesa”, który stworzył Robert Górski, lider Kabaretu Moralnego Niepokoju. Jej rola wykraczająca poza bycie jedynie „sekretarką” prezesa PiS była niejednokrotnie podkreślana przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.

O ostatnich dniach w pracy Barbary Skrzypek Kaczyński opowiedział w sobotę w TV Republika. Jak akcentował, była „nieprawdopodobnie pracowita i bardzo dzielna, bo miała strasznie trudne życie osobiste”. „Zaczynała pracę o 7 rano i wychodziła zwykle po około 12 godzinach, a jeszcze miała wszystkie zajęcia domowe. Odeszła na emeryturę, (…). Codziennie miała krwotok z nosa. Widziałem, że nie może (już pracować), ale strasznie nie chciałem, żeby odchodziła, bo była to osoba mi naprawdę bardzo bliska i jednocześnie osoba, na której, można powiedzieć, w ogromnej mierze się opierałem” – powiedział.

Barbara Skrzypek zmarła w wieku 66 lat. (PAP)

dk/ mrr/ lm/ iwo/ ktl/

Prokuratura zbada sprawę śmierci Barbary Skrzypek; wyjaśnień w sprawie chce prezydent

W sprawie śmierci Barbary Skrzypek będzie prowadzone odrębne postępowanie; ma się tym zająć prokuratura spoza okręgu warszawskiego. O wyjaśnienie sposobu działania prokuratury podczas przesłuchania wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS zwrócił się do RPO prezydent Andrzej Duda.

Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zmarła w sobotę. Szef PiS zasugerował, że za jej śmierć odpowiedzialni są prokuratorzy, którzy w środę, 12 marca, przesłuchiwali ją – w charakterze świadka – w śledztwie ws. spółki Srebrna i tzw. dwóch wież. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek, która zapewniła w poniedziałek, że Skrzypek i jej pełnomocnik nie zgłaszali żadnych uwag co do przebiegu przesłuchania, a samo przesłuchanie miało odbyć się w przyjaznej atmosferze.

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Piotr Skiba poinformował, że o śmierci Skrzypek nie była poinformowana ani prokuratura, ani policja. „Zwłoki zostały przewiezione bezpośrednio do zakładu pogrzebowego” – dodał. Jak zaznaczył, „ze wstępnych informacji wynikających z protokołów przesłuchania członków rodziny nie wynika, żeby twierdzili oni, iż do śmierci przyczyniły się działania osób trzecich”.

Skiba poinformował, że zbadaniem okoliczności śmierci Skrzypek zajmie się prokuratura spoza okręgu warszawskiego. „Zależy nam, aby nie było żadnych wątpliwości, co do bezstronności prokuratury” – podkreślił.

Prokurator Skiba oraz prokurator Wrzosek poinformowali, że przesłuchanie Barbary Skrzypek nie było rejestrowane – tego typu czynności procesowe nie są rejestrowane z urzędu; żadna ze stron nie zgłosiła wniosku o zarejestrowanie audio-video tego przesłuchania.

Skiba, opierając się na zapisach protokołów środowego przesłuchania Skrzypek potwierdził, że jej pełnomocnik mec. Krzysztof Gotkowicz chciał uczestniczyć w przesłuchaniu jako pełnomocnik świadka. Według Skiby, Gotkowicz powoływał się przy tym na stan zdrowia Skrzypek – konieczność noszenia okularów i niemożność czytania bez nich, jak również podenerwowanie związane z przesłuchaniem.

Skiba dodał, że „z zapisów protokołów wynika, że prowadząca postępowanie prok. Ewa Wrzosek na podstawie art. 87 par 3 nie dopuściła adwokata do przesłuchania jako pełnomocnika świadka.

Sama Wrzosek pytana o tę kwestię przez dziennikarzy zaznaczyła, że nie była to jej „dobra, czy zła wola”. „Są określone przepisy prawa, okoliczności faktyczne wynikające z danej sprawy i interes prawny i faktyczny świadka, który przemawiałby za dopuszczeniem” – powiedziała.

Komentując śmierć swojej wieloletniej współpracowniczki, prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w poniedziałek przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, że „mamy pierwszą ofiarę śmiertelną demokracji walczącej”. Zdaniem Kaczyńskiego, związek między śmiercią jego współpracowniczki Barbary Skrzypek a jej wcześniejszym przesłuchaniem jest „związkiem całkowicie oczywistym”, a tym, co spowodowało zdenerwowanie Barbary Skrzypek i w jego ocenie doprowadziło do tragedii, to „osoba pani prokurator Wrzosek”.

Kaczyński zapowiedział też złożenie wniosków dyscyplinarnych w stosunku do adwokatów uczestniczących w czynności przesłuchania Skrzypek oraz wobec prokurator Wrzosek.

Przed siedzibą Prokuratury Okręgowej wraz z politykami PiS zebrała się grupa protestujących. Manifestanci mieli ze sobą transparenty, m.in. z wizerunkiem Prokuratora Generalnego, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, podpisany hasłem: „Będziesz siedział”.

Prowadząca śledztwo w sprawie tzw. dwóch wież prok. Wrzosek, która również pojawiła się przed budynkiem prokuratury powiedziała, że jest poruszona śmiercią Skrzypek. „Wykorzystujecie to państwo instrumentalnie, słyszałam przemówienie prezesa” – skomentowała prok. Wrzosek.

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że rozmawiał z szefem MS o kwestii ochrony dla prok. Wrzosek. Ani prokuratura, ani ona sama nie widzą na razie takiej potrzeby – przekazał. Zadeklarował, że jeśli będzie taka potrzeba, działania zostaną podjęte.

O śmierci Barbary Skrzypek w poniedziałek rozmawiali też prezydent Andrzej Duda i rzecznik praw obywatelskich (RPO) Marcin Wiącek. Prezydent zwrócił się do RPO o wyjaśnienie sposobu działania prokuratury oraz ustalenie, czy zostały dochowane standardy postępowania oraz prawa Barbary Skrzypek jako świadka.

Wiącek przekazał w trakcie rozmowy z Dudą, że zwracał się do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara „o zmianę legislacyjną art. 87 ust 3 Kpk, czyli przepisu, na podstawie którego doszło do odmowy udziału pełnomocnika Pani Barbary Skrzypek w czynnościach”.

Prezydent Duda spotkał się też z pełnomocnikiem Barbary Skrzypek mec. Krzysztofem Gotkowiczem. Jak poinformowała kancelaria prezydenta, w trakcie spotkania „omówione zostały okoliczności przedstawione w wydanym wcześniej oświadczeniu mec. Gotkowicza, który opisał okoliczności przesłuchania śp. Barbary Skrzypek, w tym brak zgody prokuratury na dopuszczenie do tego przesłuchania pełnomocnika świadka”.

Gotkowicz opuścił Pałac Prezydencki po godzinie. Poinformował, że nie ma nic do powiedzenia ponad to, co zawiera jego niedzielne oświadczenie. Adwokat informował w nim m.in., że prokurator odmówił dopuszczenia go do przesłuchania, choć wskazywał on na zły stan zdrowia Skrzypek. W poniedziałek, pytany czy złożył zażalenie na odmowę dopuszczenia go do przesłuchania, uchylił się od odpowiedzi.

Barbara Skrzypek, znana w środowisku partyjnym PiS jako „pani Basia”, współpracowała z Jarosławem Kaczyńskim przez ponad 30 lat. Pełniła kluczowe funkcje, w tym m.in. szefowej kancelarii czy dyrektora biura prezydialnego PiS. Odpowiadała za układanie kalendarza prac Jarosława Kaczyńskiego, umawianie spotkań czy pilnowanie istotnych dokumentów. Była także pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, głównego udziałowca spółki Srebrna, mającego odpowiadać za budowę wieżowców Srebrna Tower w centrum Warszawy.

Na początku lutego Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 1,3 mln euro poprzez wprowadzenie go w błąd. Chodzi o sprawę wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Sprawę prowadzi prok. Ewa Wrzosek. Właśnie w tej sprawie12 marca w siedzibie warszawskiej prokuratury okręgowej przesłuchano Skrzypek.

Skrzypek zmarła 15 marca w wieku 66 lat.(PAP)

iwo/ js/ mhr/

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner