Mężczyzna został pchnięty nożem w sklepie spożywczym na Queensie. Był to krwawy finał sprzeczki klienta i sprzedawcy o piwo. Dźgnięty nożem klient nie przeżył.
Do zdarzenia doszło ok. godziny 12:30 a.m. we wtorek na Queensie. W jednej z tamtejszych bodeg dźgnięty w klatkę piersiową został 20- lub 30-letni mężczyzna.
„Szliśmy do bodegi na rogu i zobaczyliśmy go na ziemi, więc czas się zatrzymał. Zadzwoniliśmy pod 911, oceniliśmy jego stan i próbowaliśmy mu pomóc” – powiedział jeden z naocznych świadków. „Położyłem ręce na jego klatce piersiowej i próbowałem zatrzymać krwawienie, próbowałem sprawdzić puls” – relacjonował.
Organizacja United Bodegas of America wydała oświadczenie, w którym prosi opinię publiczną o unikanie pochopnych osądów:
Jedna z kobiet, która mieszka w okolicy, zna sprzedawcę, który dźgnął mężczyznę. Stwierdziła w rozmowie z dziennikarzami, że jest to raczej spokojna osoba i „nie działałaby nie w samoobronie”.
Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie uznano go za zmarłego.
Sprzedawca został przesłuchany, ale na razie nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.
Red. JŁ