Kobieta spłonęła żywcem w wagonie nowojorskiego metra. Podpalono ją, kiedy spała

Pasażerka pociągu nowojorskiego metra zginęła w płomieniach po podpaleniu jej przez innego pasażera. Sprawca wykorzystał bezbronność śpiącej kobiety, którą podpalił używając zapalniczki.

Aktualizacja: Podejrzany o podpalenie kobiety w nowojorskim metrze został zatrzymany dzięki pomocy trzech uczniów, którzy zadzwonili pod 911, kiedy zauważyli poszukiwanego w innym pociągu nowojorskiego metra. Podczas zatrzymania policjanci znaleźli w kieszeni podejrzanego zapalniczkę.

Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem w niedzielę. Podejrzany wsiadł do pociągu linii „F” na stacji Coney Island-Stillwell Avenue na Brooklynie. W wagonie zobaczył śpiącą na siedzeniu kobietę. Podszedł do niej, a następnie użył zapalniczki, aby podpalić ofiarę.

Jak przekazała nowojorska policja – sprawca zdążył wysiąść z pociągu, zanim skład opuścił stację. W międzyczasie kobieta zaczęła płonąć, a finalnie spłonęła żywcem. Przybyli na miejsce medycy stwierdzili zgon kobiety na miejscu zdarzenia.

Sprawcy brutalnego morderstwa nie udało się na razie schwytać. Policja intensywnie go poszukuje. Za pomoc w aresztowaniu podejrzanego NYPD oferuje nagrodę w wysokości 10 tys. dolarów. W sieci udostępniono kadr z monitoringu, na którym widać sylwetkę poszukiwanego.

Podejrzany to mężczyzna mierzy 5’6, waży ok. 150 funtów,  ma między 25 a 30 lat. Ostatnio widziano go ubranego w szarą bluzę z kapturem, niebieskie dżinsy, ciemną dzianinową czapkę z czerwoną opaską i brązowe buty.

„Mamy zdjęcia sprawcy i ściśle współpracujemy ze śledczymi z NYPD, aby go namierzyć i aresztować za tę bezsensowną i przerażającą zbrodnię” – powiedział w oświadczeniu dyrektor ds. bezpieczeństwa w MTA, Michael Kemper.

Red. JŁ