New York
61°
Cloudy
5:36 am8:08 pm EDT
8mph
82%
29.96
SatSunMon
64°F
73°F
72°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Wiadomości
Ameryka

Loteria wizowa – szanse mniejsze niż trafienie “trójki”

02.05.2024
FOTO: DREAMSTIME Warto wiedzieć, że wiele osób marzących o pobycie w USA kwalifikuje się do jednego z typów wiz imigracyjnych lub nieimigracyjnych

Adam Sikora

Loteria wizowa nie jest jedyną możliwością, by legalnie przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych.

Co roku kilkadziesiąt tysięcy Polaków wysyła zgłoszenie na loterię wizową, by spróbować spełnić swój amerykański sen. W tym roku wnioskujący poznają wyniki 4 maja. Szanse na wygraną są niewielkie, bo wynoszą mniej niż 1 procent. Warto jednak wiedzieć, że nie jest to jedyna opcja na legalną przeprowadzkę do USA.

Według najnowszych dostępnych danych, w przedcovidowym 2019 roku 25 215 Polaków złożyło wnioski do loterii w ramach Programu Wizowego DV. Łącznie z członkami rodziny (małżonkowie i dzieci), którzy w przypadku wygranej również otrzymaliby zielone karty i prawo do legalnej pracy oraz mieszkania w Stanach Zjednoczonych, było to 46 496 osób. W Europie wniosek złożyło aż 4 mln marzycieli (7,1 mln licząc z rodziną), a na całym świecie 14,7 mln (łącznie z rodziną 23,1 mln). Przy 55 000 zielonych kartach do rozdysponowania na cały świat szanse na zwycięstwo były zatem bardzo niewielkie, ok. 0,5-1 proc. (trudno o dokładne wyliczenia, ponieważ każdy kontynent ma oddzielne limity, a dodatkowo szanse rosną, gdy wniosek złożą oboje małżonkowie). Dla porównania, prawdopodobieństwo trafienia „trójki” w totolotka wynosi ok. 1,75 proc.

W okresie pandemicznym zarejestrowanych zgłoszeń było blisko o połowę mniej, więc o wygraną było nieco łatwiej, ale sytuacja w tym roku wróciła do normalności. Do globalnej puli trafiło aż 22,2 mln wniosków, nie licząc członków rodziny (dane dla poszczególnych krajów nie są aktualnie dostępne).

„Co roku tysiące Polaków i miliony osób na całym świecie liczy na to, że los się do nich uśmiechnie i będą mogli spróbować swoich sił w USA. Wbrew pozorom nie jest to jednak jedyna możliwość, by legalnie przeprowadzić się za wielką wodę. Tych opcji jest wiele, tak jak wiele jest rodzajów wiz i ludzkich historii” – mówi Sylwia Górajek, założycielka społeczności Tajniki Ameryki, zrzeszającej tysiące Polaków, którzy chcą spełnić amerykański sen lub już go realizują i chcą pomagać w tym innym.

W ostatnich latach rekordowa liczba wylosowanych zielonych kart przez Polaków wyniosła 2038 w 2013 roku, a najniższa – 228 – w 2022 roku.

WIZOWE LEGENDY

Wśród Polaków krąży wiele mitów dotyczących przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych. Niektórzy myślą, że po włączeniu Polski do ruchu bezwizowego można zamieszkać i pracować w USA bez większych formalności. Inni uważają, że loteria wizowa lub ewentualnie ślub z obywatelem Ameryki to jedyna droga na legalną przeprowadzkę.

„Przekonania te są zdecydowanie nieprawdziwe. Co prawda rozpoczęcie życia w USA wiąże się z wymagającym procesem imigracyjnym, ale dobra wiadomość jest taka, że wiele osób kwalifikuje się do jednego z typów wiz. Są to wizy imigracyjne, powszechnie nazywane zielonymi kartami, pozwalające na długoterminową przeprowadzkę i praktycznie pełnię praw przysługujących obywatelom USA, czy też wizy nieimigracyjne. Te umożliwiają mieszkanie w Ameryce przez określony czas, najczęściej powiązany z okresem zatrudnienia u konkretnego pracodawcy lub ze studiami. Można jednak ten czas wykorzystać, by na miejscu prowadzić działania zmierzające do otrzymania upragnionej zielonej karty” – wyjaśnia założycielka Klubu Tajniki Ameryki.

JAKIE MAMY OPCJE?

W społeczności Tajniki Ameryki największą popularnością cieszą się wizy typu EB: EB-1, EB-2 NIW, EB-3, wiza studencka F-1, która, co ciekawe, jest dostępna bez względu na wiek oraz kierunek studiów, a także wiza E-2 dla przedsiębiorców i inwestorów.

Powyższe typy wiz są o tyle interesujące, że w niektórych przypadkach, jak EB-1 i EB-2 NIW, nie wymagają oferty pracy od amerykańskiego pracodawcy. Są zatem oparte na tzw. samosponsorowaniu, czyli sami wypełniamy wniosek, najlepiej przy wsparciu doświadczonego prawnika imigracyjnego. Wizy, takie jak H-1B (praca sezonowa), H-2B (praca dla profesjonalistów na określony okres), L-1 (transfer z Polski do amerykańskiego oddziału/centrali), 0-1 czy też P-1 (sportowcy, artyści), wymagają kontraktów, więc mogą być trudniejsze w uzyskaniu.

EB-1 jest przeznaczona dla osób o wyjątkowych osiągnięciach w swojej dziedzinie, choć nie muszą to być – jak sugeruje strona rządowa – sukcesy na poziomie Nagrody Nobla czy Oscara. EB-2 NIW jest dla profesjonalistów,

których praca jest w interesie narodowym Stanów Zjednoczonych (National Interest Waiver). Często w społeczności Tajniki Ameryki jest to droga dla osób związanych zawodowo z IT, programowaniem, AI czy też cyberbezpieczeństwem, ale nie tylko. EB-3 jest co prawda mocno powiązana z pracodawcą w USA, ale jest przeznaczona dla osób bez wyjątkowych kwalifikacji, które chcą podjąć się zatrudnienia w sektorze charakteryzującym się dużym zapotrzebowaniem na pracowników. Wszystkie wizy typu EB otrzymujemy na czas nieokreślony.

AMERYKA DLA KAŻDEGO

Wiza studencka F-1 posiada co prawda duże ograniczenia dotyczące zarobkowania (np. możliwość pracy tylko na kampusie, w wymiarze do 20 godzin tygodniowo) i po zakończeniu szkoły musimy wrócić do Polski, ale pozwala też nawiązać kontakty na miejscu, w USA, które mogą się przełożyć na wywalczenie np. zielonej karty. Studia w Stanach Zjednoczonych potrafią być oczywiście bardzo drogie, nawet do 20 tys. dolarów za semestr, ale wiza ta jest przyznawana też np. do szkół językowych, których koszt rozpoczyna się nawet od 500 dolarów miesięcznie. Wchodzi również w grę studiowanie on-line i nie ma limitu wieku. Do szkoły można się zapisać nawet będąc grubo po czterdziestce.

„Jak widać opcji jest wiele i praktycznie każdy, kto jest zmotywowany, nie ma przeszłości kryminalnej i nie złamał amerykańskich przepisów imigracyjnych, może znaleźć swoją drogę i opcję. Potwierdzają to prawnicy, z którymi współpracujemy i którzy często w procesach aplikacyjnych odgrywają kluczową rolę. Warto z nimi się skonsultować i wybrać taką wizę, która da nam największą szansę na spełnienie amerykańskiego snu, bez pozostawiania swojego losu w rękach loterii wizowej” – podsumowuje założycielka społeczności Tajniki Ameryki.

źródło: portal Klubu Tajniki Ameryki: tajnikiameryki.pl

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner