New York
63°
Sunny
7:13 am6:58 pm EDT
5mph
30%
29.86
TueWedThu
64°F
54°F
52°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Publicystyka
Opinie i Analizy

Meandry 14. Poprawki

11.03.2024
FOTO: DREAMSTIME - Aby przeprowadzić zmiany w Konstytucji USA, trzeba uzyskać w obu izbach Kongresu po dwie trzecie głosów. Poprawkę musi jeszcze ratyfikować co najmniej dwie trzecie stanów

Tomasz Deptuła

Sąd Najwyższy USA w poniedziałek, 4 marca, jednogłośnie uchylił decyzję stanowego Sądu Najwyższego Kolorado, który usunął Donalda Trumpa z list wyborczych z powodu zaangażowania tego ostatniego w wydarzenia z 6 stycznia 2021 r. Podstawą do wykluczenia miały być zapisy 14. Poprawki do Konstytucji USA. To jeden z najczęściej cytowanych dziś fragmentów ustawy zasadniczej.

Sprawa znana jako „Trump vs. Anderson” opierała się na tzw. klauzuli powstańczej 14. Poprawki Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Zabrania ona urzędnikom, którzy wcześniej złożyli przysięgę przestrzegania konstytucji, pełnienia funkcji rządowych, jeśli wzięli udział w otwartym buncie (insurection) przeciwko porządkowi prawnemu. W Kolorado uznano, że Trump rzeczywiście zaangażował się w szturm na Kapitol 6 stycznia 2021 r. i dlatego powinien zostać wykluczony z pełnienia funkcji prezydenta. Trumpowi nie postawiono jednak zarzutów w tej sprawie w żadnej z czterech spraw karnych, w których został formalnie oskarżony, więc Sąd Najwyższy uznając zasadę domniemanej niewinności nie mógł podjąć innej decyzji.

Na tym zasadniczym stanowisku jednomyślność 9-osobowego gremium się skończyła. Minimalną większością głosów (5-4) konserwatywni sędziowie Sądu Najwyższego stwierdzili, że tylko amerykański Kongres, poprzez „szczególny rodzaj ustawodawstwa”, może egzekwować konstytucyjny zakaz sprawowania urzędu przez osoby uczestniczące w otwartych „buntach” czy „powstaniach”, wynikający z 14. Poprawki do Konstytucji USA. Po tej decyzji nie sposób sobie wyobrazić, aby jakikolwiek kandydat do Białego Domu, łącznie z samym prezydentem, został kiedykolwiek wykluczony z objęcia urzędu z powodu otwartego sprzeciwu wobec wyników wyborów i nawoływania do ich kontestowania.

POKŁOSIE WOJNY SECESYJNEJ

Dla większości Amerykanów 14. Poprawka kojarzy się z zapisem przyznającym prawo do obywatelstwa (niemal) wszystkim osobom urodzonym na terytorium USA. W przypadku orzeczenia Sądu Najwyższego chodzi jednak o zupełnie inny ustęp tego fragmentu konstytucji. Aby w pełni zrozumieć kontekst, warto przyjrzeć się historycznym uwarunkowaniom, jakie towarzyszyły uchwaleniu 14. Poprawki.

14. Poprawka do Konstytucji jest legislacyjnym dzieckiem wojny secesyjnej. Została uchwalona przez Kongres w 1866 r. i ostatecznie ratyfikowana w 1868. Przyjęto ją zresztą przy stanowczym sprzeciwie pokonanych stanów Południa, które podczas wojny secesyjnej broniły niewolnictwa. Napisali ją zwycięzcy, czyli politycy ze stanów północnych. W ich interesie było nie tylko uregulowanie statusu osób wychodzących z niewolnictwa, ale przede wszystkim wyeliminowanie z gry politycznej klasy z Południa, przywiązanej do wartości, w imieniu których konfederaci stawiali czoło unionistom.

Sekcja 3 (Section 3) 14. Poprawki brzmi następująco: „Nie może zostać senatorem ani reprezentantem w Kongresie albo elektorem prezydenta i wiceprezydenta ani też sprawować w służbie Stanów Zjednoczonych lub poszczególnego stanu jakiegokolwiek urzędu cywilnego lub wojskowego kto poprzednio jako członek Kongresu lub funkcjonariusz Stanów Zjednoczonych albo któregokolwiek stanu złożył przysięgę na Konstytucję Stanów Zjednoczonych, a następnie wziął udział w powstaniu lub buncie przeciwko niej albo udzielał jej wrogom pomocy lub poparcia. Jednak niezdolność ta może być zniesiona przez Kongres większością dwu trzecich głosów”.

Na podstawie tych zapisów stanowisk w administracji federalnej nie mogli pełnić byli żołnierze armii Południa oraz urzędnicy administracji konfederatów.

PRAWO ZIEMI, CZYLI DRUGA TWARZ 14. POPRAWKI

Jednak najbardziej znanym fragmentem 14. Poprawki jest część 1 (Section 1), gwarantująca prawo do obywatelstwa wszystkim urodzonym na amerykańskiej ziemi oraz równe traktowanie wobec prawa. Głosi ona jak następuje: „Każdy, kto urodził się lub naturalizował w Stanach Zjednoczonych i podlega ich zwierzchnictwu, jest obywatelem Stanów Zjednoczonych i tego stanu, w którym zamieszkuje. Żaden stan nie może wydawać ani stosować ustaw, które by ograniczały prawa i wolności obywateli Stanów Zjednoczonych. Nie może też żaden stan pozbawić kogoś życia, wolności lub mienia bez prawidłowego wymiaru sprawiedliwości ani odmówić komukolwiek na swoim obszarze równej ochrony prawa”.

Na podstawie tej poprawki niemal każda osoba urodzona na terytorium USA ma prawo do amerykańskiego obywatelstwa. Z przywileju tego skorzystało także wiele dzieci emigrantów z Polski, niezależnie od statusu imigracyjnego ich rodziców. Zwolennicy zawężenia interpretacji 14. Poprawki, do których zalicza się także środowisko polityczne skupione wokół Donalda Trumpa, przypominają, że ustawodawcom nie chodziło wówczas o imigrantów i ich dzieci, ale o uwolnionych w wyniku wojny secesyjnej niewolników. Był rok 1866 i trzeba było uregulować prawnie status milionów Afroamerykanów. Proces ten zajął sporo czasu biorąc pod uwagę, że pełnię praw obywatelskich tzw. kolorowi (colored) wywalczyli dopiero po 100 latach. Jednak Sąd Najwyższy konsekwentnie przez ponad półtora wieku rozciągał interpretację tego fragmentu 14. Poprawki na wszystkie osoby urodzone na terytorium USA uznając zasadę tzw. prawa ziemi (ius soli) przy uznawaniu prawa do obywatelstwa.

Na przestrzeni ostatnich 150 lat w Kongresie rozpatrywano już wiele projektów ustaw mających ograniczyć interpretację tego fragmentu ustawy zasadniczej. Wszystkie te usiłowania kończyły się fiaskiem. Rozważano zarówno pozbawianie prawa do obywatelstwa dla urodzonych w USA dzieci nielegalnych imigrantów, a nawet wszystkich imigrantów.

Co więcej – na przełomie XIX i XX wieku częściej rozszerzano ius soli, niż je zawężano, m.in. uznając za pośrednictwem kilku ustaw (lata 1887, 1901 i 1924) prawo do amerykańskiego obywatelstwa dla żyjących w rezerwatach Indian. Rezerwaty były przecież wyłączone spod jurysdykcji stanowej i traktowane jako niezależne terytoria.

MISSION IMPOSSIBLE

Czy można zmienić 14. Poprawkę lub jej fragmenty? Raczej wątpliwe. Zacznijmy od zmiany konstytucji. Aby tego dokonać w Kongresie, w obu izbach trzeba by było uzyskać po dwie trzecie głosów. Do tego poprawkę musi jeszcze ratyfikować co najmniej dwie trzecie stanów. Biorąc pod uwagę obecne podziały polityczne, żadnego z tych trzech warunków nie udałoby się spełnić. W obecnej sytuacji jest to po prostu political fiction.

Podobnie jest z ograniczaniem 14. Poprawki za pomocą ustaw. Kongres może eksperymentować i szukać prawnych furtek dla ograniczenia prawa ziemi czy zakresu odpowiedzialności polityków za swoje działania podczas wydarzeń, które można uznać za „insurekcję” czy „powstanie”, ale na Kapitolu żadna ze stron nie ma większości, aby taką ustawę przegłosować. Nawet gdyby do tego doszło, potrzebny byłby podpis prezydenta. Gdyby i tu doszłoby do politycznego cudu, prędzej czy później o zgodności tych rozwiązań z konstytucją rozstrzygnąłby Sąd Najwyższy, który w dotychczasowych orzeczeniach nie był skłonny do zmiany interpretacji 14. Poprawki. W ten sposób zapis ustawy zasadniczej sprzed ponad półtora wieku ma poważny wpływ na nasze codzienne życie.

Sąd Najwyższy USA w poniedziałek, 4 marca, jednogłośnie uchylił decyzję stanowego Sądu Najwyższego Kolorado, który usunął Donalda Trumpa z list wyborczych z powodu zaangażowania tego ostatniego w wydarzenia z 6 stycznia 2021 r. Podstawą do wykluczenia miały być zapisy 14. Poprawki do Konstytucji USA. To jeden z najczęściej cytowanych dziś fragmentów ustawy zasadniczej.

Sprawa znana jako „Trump vs. Anderson” opierała się na tzw. klauzuli powstańczej 14. Poprawki Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Zabrania ona urzędnikom, którzy wcześniej złożyli przysięgę przestrzegania konstytucji, pełnienia funkcji rządowych, jeśli wzięli udział w otwartym buncie (insurection) przeciwko porządkowi prawnemu. W Kolorado uznano, że Trump rzeczywiście zaangażował się w szturm na Kapitol 6 stycznia 2021 r. i dlatego powinien zostać wykluczony z pełnienia funkcji prezydenta. Trumpowi nie postawiono jednak zarzutów w tej sprawie w żadnej z czterech spraw karnych, w których został formalnie oskarżony, więc Sąd Najwyższy uznając zasadę domniemanej niewinności nie mógł podjąć innej decyzji.

Na tym zasadniczym stanowisku jednomyślność 9-osobowego gremium się skończyła. Minimalną większością głosów (5-4) konserwatywni sędziowie Sądu Najwyższego stwierdzili, że tylko amerykański Kongres, poprzez „szczególny rodzaj ustawodawstwa”, może egzekwować konstytucyjny zakaz sprawowania urzędu przez osoby uczestniczące w otwartych „buntach” czy „powstaniach”, wynikający z 14. Poprawki do Konstytucji USA. Po tej decyzji nie sposób sobie wyobrazić, aby jakikolwiek kandydat do Białego Domu, łącznie z samym prezydentem, został kiedykolwiek wykluczony z objęcia urzędu z powodu otwartego sprzeciwu wobec wyników wyborów i nawoływania do ich kontestowania.

POKŁOSIE WOJNY SECESYJNEJ

Dla większości Amerykanów 14. Poprawka kojarzy się z zapisem przyznającym prawo do obywatelstwa (niemal) wszystkim osobom urodzonym na terytorium USA. W przypadku orzeczenia Sądu Najwyższego chodzi jednak o zupełnie inny ustęp tego fragmentu konstytucji. Aby w pełni zrozumieć kontekst, warto przyjrzeć się historycznym uwarunkowaniom, jakie towarzyszyły uchwaleniu 14. Poprawki.

14. Poprawka do Konstytucji jest legislacyjnym dzieckiem wojny secesyjnej. Została uchwalona przez Kongres w 1866 r. i ostatecznie ratyfikowana w 1868. Przyjęto ją zresztą przy stanowczym sprzeciwie pokonanych stanów Południa, które podczas wojny secesyjnej broniły niewolnictwa. Napisali ją zwycięzcy, czyli politycy ze stanów północnych. W ich interesie było nie tylko uregulowanie statusu osób wychodzących z niewolnictwa, ale przede wszystkim wyeliminowanie z gry politycznej klasy z Południa, przywiązanej do wartości, w imieniu których konfederaci stawiali czoło unionistom.

Sekcja 3 (Section 3) 14. Poprawki brzmi następująco: „Nie może zostać senatorem ani reprezentantem w Kongresie albo elektorem prezydenta i wiceprezydenta ani też sprawować w służbie Stanów Zjednoczonych lub poszczególnego stanu jakiegokolwiek urzędu cywilnego lub wojskowego kto poprzednio jako członek Kongresu lub funkcjonariusz Stanów Zjednoczonych albo któregokolwiek stanu złożył przysięgę na Konstytucję Stanów Zjednoczonych, a następnie wziął udział w powstaniu lub buncie przeciwko niej albo udzielał jej wrogom pomocy lub poparcia. Jednak niezdolność ta może być zniesiona przez Kongres większością dwu trzecich głosów”.

Na podstawie tych zapisów stanowisk w administracji federalnej nie mogli pełnić byli żołnierze armii Południa oraz urzędnicy administracji konfederatów.

PRAWO ZIEMI, CZYLI DRUGA TWARZ 14. POPRAWKI

Jednak najbardziej znanym fragmentem 14. Poprawki jest część 1 (Section 1), gwarantująca prawo do obywatelstwa wszystkim urodzonym na amerykańskiej ziemi oraz równe traktowanie wobec prawa. Głosi ona jak następuje: „Każdy, kto urodził się lub naturalizował w Stanach Zjednoczonych i podlega ich zwierzchnictwu, jest obywatelem Stanów Zjednoczonych i tego stanu, w którym zamieszkuje. Żaden stan nie może wydawać ani stosować ustaw, które by ograniczały prawa i wolności obywateli Stanów Zjednoczonych. Nie może też żaden stan pozbawić kogoś życia, wolności lub mienia bez prawidłowego wymiaru sprawiedliwości ani odmówić komukolwiek na swoim obszarze równej ochrony prawa”.

Na podstawie tej poprawki niemal każda osoba urodzona na terytorium USA ma prawo do amerykańskiego obywatelstwa. Z przywileju tego skorzystało także wiele dzieci emigrantów z Polski, niezależnie od statusu imigracyjnego ich rodziców. Zwolennicy zawężenia interpretacji 14. Poprawki, do których zalicza się także środowisko polityczne skupione wokół Donalda Trumpa, przypominają, że ustawodawcom nie chodziło wówczas o imigrantów i ich dzieci, ale o uwolnionych w wyniku wojny secesyjnej niewolników. Był rok 1866 i trzeba było uregulować prawnie status milionów Afroamerykanów. Proces ten zajął sporo czasu biorąc pod uwagę, że pełnię praw obywatelskich tzw. kolorowi (colored) wywalczyli dopiero po 100 latach. Jednak Sąd Najwyższy konsekwentnie przez ponad półtora wieku rozciągał interpretację tego fragmentu 14. Poprawki na wszystkie osoby urodzone na terytorium USA uznając zasadę tzw. prawa ziemi (ius soli) przy uznawaniu prawa do obywatelstwa.

Na przestrzeni ostatnich 150 lat w Kongresie rozpatrywano już wiele projektów ustaw mających ograniczyć interpretację tego fragmentu ustawy zasadniczej. Wszystkie te usiłowania kończyły się fiaskiem. Rozważano zarówno pozbawianie prawa do obywatelstwa dla urodzonych w USA dzieci nielegalnych imigrantów, a nawet wszystkich imigrantów.

Co więcej – na przełomie XIX i XX wieku częściej rozszerzano ius soli, niż je zawężano, m.in. uznając za pośrednictwem kilku ustaw (lata 1887, 1901 i 1924) prawo do amerykańskiego obywatelstwa dla żyjących w rezerwatach Indian. Rezerwaty były przecież wyłączone spod jurysdykcji stanowej i traktowane jako niezależne terytoria.

MISSION IMPOSSIBLE

Czy można zmienić 14. Poprawkę lub jej fragmenty? Raczej wątpliwe. Zacznijmy od zmiany konstytucji. Aby tego dokonać w Kongresie, w obu izbach trzeba by było uzyskać po dwie trzecie głosów. Do tego poprawkę musi jeszcze ratyfikować co najmniej dwie trzecie stanów. Biorąc pod uwagę obecne podziały polityczne, żadnego z tych trzech warunków nie udałoby się spełnić. W obecnej sytuacji jest to po prostu political fiction.

Podobnie jest z ograniczaniem 14. Poprawki za pomocą ustaw. Kongres może eksperymentować i szukać prawnych furtek dla ograniczenia prawa ziemi czy zakresu odpowiedzialności polityków za swoje działania podczas wydarzeń, które można uznać za „insurekcję” czy „powstanie”, ale na Kapitolu żadna ze stron nie ma większości, aby taką ustawę przegłosować. Nawet gdyby do tego doszło, potrzebny byłby podpis prezydenta. Gdyby i tu doszłoby do politycznego cudu, prędzej czy później o zgodności tych rozwiązań z konstytucją rozstrzygnąłby Sąd Najwyższy, który w dotychczasowych orzeczeniach nie był skłonny do zmiany interpretacji 14. Poprawki. W ten sposób zapis ustawy zasadniczej sprzed ponad półtora wieku ma poważny wpływ na nasze codzienne życie.

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner