New York
61°
Cloudy
7:02 am6:23 pm EDT
7mph
82%
30.25
SunMonTue
64°F
63°F
68°F
Jesteśmy z Polonią od 1971 r.
Publicystyka
Wywiady
Społeczeństwo
Kultura

„Nowy Jork jest przepiękny, a polonijna publiczność mnie ujęła”

09.10.2025

„MUZYKA TO UNIWERSALNY JĘZYK LUDZKOŚCI”

                                                                 Henry Wadsworth  Longfellow

Polonia skupiona wokół Centrum Polsko-Słowiańskiego (CP-S) na Brooklynie, doskonale zna jak wielką rolę w promocji polskiej kultury, języka polskiego i specjalnej promocji młodych, wyróżniających się polskich artystów odgrywa CP-S. To miejsce bez kozery możemy nazwać polsko-amerykańskim Domem Kultury na NYC i okoliczne stany. Odnowienie Galerii CP-S przy 176 Str, z imponującą sceną i wspaniałym nagłośnieniem, to otworzenie drzwi na wszelkiego rodzaju promocje sztuki. Zarząd CPS wraz Agnieszką Granatowską dyrektorem wykonawczym tej placówki, zorganizował w ostatnim czasie festiwale i indywidualne spotkania, wystawy dla każdego odbiorcy. Jednym z ostatnich, kolejnym znakomitym przykładem takiej działalności, był występ Maanam Tribute Band – z solistką Agnieszką Bieńkowską. Występ i rozmowa z solistką uskrzydliła wszystkich, muzyczne wspomnienia wyzwoliły pokłady najpiękniejszej, duchowej energii.

Wiemy z biuletynu CP-S, że jest Pani śpiewającą aktorką, a prywatnie…

Pochodzę z przepięknych Mazur z Ełku, prywatnie rozkochana w gotowaniu, podróżach, tańcu, filmach i książkach… Zawodowo aktorka, wokalistka, polonistka i logopedka, która nie boi się żadnych wyzwań. Wielokrotnie nagradzana za aktorskie osiągnięcia (laureatka nagrody Kreaton, laureatka nagrody im. Leny Starke, nominacja do Złotej Maski i inne). Oddana scenie i estradzie, praktycznie od dziecka, a przy okazji „energetyczna petarda”, zawsze daję z siebie 200 procent. Byłam wieloletnią wokalistką Ex Maanam (dawny Maanam). Przytoczyłam szybko moje mini bio. A warto również wspomnieć, że współpracuję z Teatrem Bez Sceny w Katowicach Andrzeja Dopierały. To piękny offowy teatr. Oprócz tego nagrywam teledyski, a także prowadzę warsztaty aktorskie oraz wokalne dla dzieci dorosłych i młodzieży. Nagrywam również audiobooki… Także – człowiek orkiestra!

To wspaniale, że udał się wyjazd i skorzystała Pani z zaproszenia CP-S.

Dokładnie tak, przyjechałam do Stanów Zjednoczonych z moim koncertem na zaproszenie Centrum Polsko-Słowiańskiego. Dla mnie była to podróż mocno sentymentalna, gdyż spora część mojej rodziny mieszka właśnie w Stanach. Również mój tata spędził pół mojego dzieciństwa w USA, więc ta podróż była dla mnie naprawdę wyjątkowo sentymentalna…

Jak przyjęła Panią publiczność?

Polonijna publiczność ujęła mnie swoją otwartością życzliwością, a przede wszystkim chęcią rozmowy i zabawy. Czułam, że ten koncert to będzie strzał w dziesiątkę.

Od kiedy zainteresowała się Pani zespołem Maanam i co Panią zainspirowało, że zechciała pani zostać wokalistką Ex Maanam?

Korę podziwiałam od dziecka, zawsze odważne kobiety były moim ideałem. Ale nigdy przez myśl nie przeszło mi, że mogłabym tak śpiewać. W moim domu mama puszczała kasety z Ireną Santor, z zespołem dwa Plus Jeden, Karin Stanek i tym podobne wokalistki. Ja jednak się uwzięłam i postanowiłam stworzyć Maanam Tribute Band w hołdzie Maanamowi. Po śmierci Kory zadzwonili do mnie muzycy z zespołu Ex Maanam czyli dawny Maanam, bym dołączyła do nich jako wokalistka po odejściu od nich ich ówczesnej wokalistki Karoliny. Tak, z przerwami, śpiewałam z nimi 4 lata. Był to bardzo intensywny czas. Ale postanowiłam w końcu pójść swoją drogą. Założyłam swoją Agencję Artystyczną i koncertuję z różnymi projektami. Najbardziej jestem znana oczywiście ze śpiewania utworów Maanamu, ale kocham śpiewać takie utwory jak bigbit czy wszelkie rockowe polskie hity i nie tylko.

Jaki program przygotowała pani na występ w CP-S i z jaką kapelą?

Na koncert w CP-S przygotowałam same największe hity zespołu Maanam, było ciężko, bo dla mnie każdy utwór jest piękny i jest hitem…

Jeśli natomiast chodzi o kapelę, to Maanam Tribute Band wystąpił w Centrum Polsko-Słowiańskim w składzie: Krzysztof Odrobina – na klawiszach, Kosma Kalamasz – gitara basowa, Maciej Gruchacz – gitara i Michał Dziewiński – perkusja. Program prezentował się następująco: „Stoję, stoję, czuję się świetnie”, „Och, ten Hollywood”, „Boskie Buenos”, „Krakowski Spleen”, „Cykady na Cykladach”, „Lipstick on the Glass”, „To tylko tango”, „Espana for Ever”, „Kocham cię, kochanie moje”, „Szare miraże”, „Oprócz błękitnego nieba”, „Wyjątkowo zimny maj”, „Karuzela marzeń”, „Szał niebieskich ciał”, „O! nie rób tyle hałasu”, „Po prostu bądź”.

Nie odbyło się bez bisów, na które byłam przygotowana: „Raz-dwa-raz-dwa” i „Ta noc do innych jest niepodobna”.

Udało się Pani „połączyć” występ z 88. Paradą Pułaskiego na Manhattanie i wspólnie z CP-S przejechać na platformie niemal całą 5 Aleję.

Od razu po koncercie padł pomysł, żeby wykorzystać moją obecność i zaproponowano mi udział w Paradzie Pułaskiego, za co jestem bardzo wdzięczna, bo był to dla mnie duży zaszczyt.

Jakie wrażenia wywozi pani z Nowego Jorku?

Jeśli chodzi o wrażenia, to Nowy Jork jest dla mnie przepięknym miastem, pełnym kontrastów. Brakuje mi niestety błękitnego nieba, bo jestem człowiekiem lasów i jezior. Ale te wszystkie piękne miejsca potrafią to wynagrodzić… Wracam jednak do Polski z ogromną radością, do moich dzieci, do moich zwierząt i do mojego pięknego domu z ogrodem, a przede wszystkim wracam do mojej kochanej pracy -Teatru Zagłębia w Sosnowcu. Chciałam serdecznie podziękować dyrekcji Teatru, że umożliwiła mi w trakcie sezonu wyjazd z koncertem tak daleko.

A jakie marzenia na przyszłość?

Marzy mi się, żeby założyć agroturystykę na Mazurach! Zapraszam Państwa na moją stronę www.aga.art.pl.

Dziękuję za rozmowę, życzę wszelkiej pomyślności i spełniania marzeń. I do zobaczenia na Mazurach!

Przedsięwzięcie zostało dofinansowane w ramach zadania sprawowania opieki Senatu Rzeczpospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą w 2025.

Autor: Elżbieta Popławska

Podobne artykuły

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

baner