Nowy Jork czekają potężne wydatki. Nowy raport ujawnił, że ponad 17 tys. mostów na terenie tego stanu wymaga napraw, a jedna dziesiąta wszystkich konstrukcji została uznana za strukturalnie wadliwą. Pod względem liczby uszkodzonych mostów Nowy Jork należ do krajowej czołówki – w ogólnokrajowym rankingu zajmuje 11. miejsce.
W raporcie Amerykańskiego Stowarzyszenia Budowniczych Dróg i Transportu (ARTBA) Nowy Jork zajął 11. miejsce w USA pod względem liczby uszkodzonych mostów.
Twórcy raportu twierdzą, że 10 najgorzej utrzymanych mostów w USA znajduje się właśnie w Empire State – w tym fragmenty wiaduktów Brooklyn-Queens Expressway (BQE).
Do naprawy nadaję się w całym stanie aż 17 tys. mostów i wiaduktów. 10% konstrukcji uważa się ponadto za strukturalnie wadliwe, co stwarza niebezpieczeństwo ich dalszej eksploatacji, choć Michael Shenoda, profesor inżynierii lądowej na Farmingdale State College, podkreśla, że zagrożenie niekoniecznie musi wystąpić natychmiast.
„Dane jasno wskazują, że istnieje pilna potrzeba inwestycji” – podkreśla profesor Byungik Chang z Tagliatela College of Engineering.
Eksperci wskazują, że problemy z mostami powinny być – pomimo skali problemu – rozwiązane jak najszybciej.
Red. JŁ